Pamiętam, jak w jedno popołudnie musiałem przeczytać lekturę. Tortura. "Ten obcy". Ale dało się znieść. Potem to samo. "Kwiat kalafiora". Że ja to przeżyłem, to chyba cud. Nie polecam nikomu.
Ja właśnie mam na odwrót, bo czuję, że żeby być godnym fanem jakiejś rzeczy muszę o tym wiedzieć jak najwięcej (żeby nikt nigdy nie stwierdził, że jestem fałszywym fanem), więc spędzam kilka minut na zapamiętywaniu imion postaci pobocznych, bo może gdzieś się jeszcze pojawią i będą ważne, więc muszę wiedzieć o kogo chodzi
Ja akurat, nigdy nie czytałem fajnych książek, z prędkością Harta. Nie ważne czy bym się starał czy nie, nie czytam książek szybko. Ja wolę sobie powoli na spokojnie czytać, gdzie mogę się konkretnie skupić.
Javmam coś takiego, że kiedy coś czytam, to nie kończę. Jak powieść ma jeden tom, doczytam do połowy a potem już jakoś nie mogę.
Jeśli ma 12 tomów, przeczytam 11 w całości, ale dwunasty tylko do połowy.
Robię tak dlatego, że zakończenie które myślę że będzie, jest zawsze lepsze od tego które jest napisaane przez autora. Wiecie, zakończenie zawsze zostawiam mojej chorej wyobraźni.
Ewentualnie kiedy moja ulubiona postać poboczna ginie...
Mi się zawsze podobał ten fragment, kiedy dr Judym przyłączał się do Raskolnikowa żeby odbić z rąk młodszego księcia Radziwiłła Sonię, którą wydał mu stolnik za prawo do kupna ziemi Bohatyrowiczów.
Komentarze
Odśwież21 kwietnia 2021, 11:16
rel
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:23
100% tru, najgorzej jak kończy się fajna książka
Odpisz
6 stycznia 2020, 01:54
@Panzer_Sergal: albo jakaś 11/10 seria anime
Odpisz
6 stycznia 2020, 16:25
Jedyne anime, które daje radę obejrzeć z zaciekawieniem to No Game No Life. Zobaczyłem wywód głównego bohatera o r*chaniu i mnie zaciekawiło.
Odpisz
6 stycznia 2020, 21:53
@Panzer_Sergal: przedwczoraj tak miałem
Odpisz
Edytowano - 9 stycznia 2020, 16:14
najlepiej jak dostaje drugi sezon po kilku czasami kilkunastu latach
najgorzej jak to gówno
Odpisz
7 stycznia 2020, 01:20
Pamiętam, jak w jedno popołudnie musiałem przeczytać lekturę. Tortura. "Ten obcy". Ale dało się znieść. Potem to samo. "Kwiat kalafiora". Że ja to przeżyłem, to chyba cud. Nie polecam nikomu.
Odpisz
Edytowano - 5 stycznia 2020, 21:35
Ja właśnie mam na odwrót, bo czuję, że żeby być godnym fanem jakiejś rzeczy muszę o tym wiedzieć jak najwięcej (żeby nikt nigdy nie stwierdził, że jestem fałszywym fanem), więc spędzam kilka minut na zapamiętywaniu imion postaci pobocznych, bo może gdzieś się jeszcze pojawią i będą ważne, więc muszę wiedzieć o kogo chodzi
Odpisz
6 stycznia 2020, 19:47
dobrze mówisz
Odpisz
6 stycznia 2020, 19:44
Ja akurat, nigdy nie czytałem fajnych książek, z prędkością Harta. Nie ważne czy bym się starał czy nie, nie czytam książek szybko. Ja wolę sobie powoli na spokojnie czytać, gdzie mogę się konkretnie skupić.
Odpisz
6 stycznia 2020, 17:27
Ah 250 stron w 3 godziny
Odpisz
6 stycznia 2020, 16:40
Ogólnie książki, których nie chce się czytać strasznie długo się ciągną a te przyjemniejsze idą jak z bicza strzelił
Odpisz
6 stycznia 2020, 16:08
Javmam coś takiego, że kiedy coś czytam, to nie kończę. Jak powieść ma jeden tom, doczytam do połowy a potem już jakoś nie mogę.
Jeśli ma 12 tomów, przeczytam 11 w całości, ale dwunasty tylko do połowy.
Robię tak dlatego, że zakończenie które myślę że będzie, jest zawsze lepsze od tego które jest napisaane przez autora. Wiecie, zakończenie zawsze zostawiam mojej chorej wyobraźni.
Ewentualnie kiedy moja ulubiona postać poboczna ginie...
Odpisz
6 stycznia 2020, 16:02
i wtedy się kończą szybciej :(
Odpisz
5 stycznia 2020, 23:15
Z serialami mam tak samo xd
Odpisz
6 stycznia 2020, 01:53
@Gryficowa: ja mam tak czasem , 300 stron na raz albo 1 seria anime na raz(taka 12 odcinkowa)
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:50
Ja biorąc się do przeczytania lalki:
Odpisz
5 stycznia 2020, 22:04
@Kosa_W_Nosa: współczuję
Odpisz
5 stycznia 2020, 22:16
@Rozyv: mam na wtorek ją a jestem na 210 stronie z 633
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:36
I tak wlasnie w jakies piec dni przeczytalam cztery ksiazki. Nie byly zbyt grube w sumie, dlatego tak szybko
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:43
@ResiaPL: ja który potrafię przeczytać książkę 300-stronową w 3 godziny
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:30
*cough in speedreading*
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:27
Mi się zawsze podobał ten fragment, kiedy dr Judym przyłączał się do Raskolnikowa żeby odbić z rąk młodszego księcia Radziwiłła Sonię, którą wydał mu stolnik za prawo do kupna ziemi Bohatyrowiczów.
Odpisz
5 stycznia 2020, 21:24
Polski system edukacji: "A pie**olnijmy mega grube książki zapisane archaicznym językiem żeby wiedzieli, że kiedyś to było"
Odpisz