Nic nowego

@Nokia_701: Jako wysokofunkcjonujący autystyk stwierdzam że to jest obraza dla wszystkich z spektrum autyzmu (ale wybaczam).

@Internetowymedrzec: e tam, ja mam 0,01 % autyzmu bo ja zespół aspergera mam

@Nokia_701: też mam zespół aspergera a w ogóle co to jest ten asperger wiem że to taki zespół ale ze co to jakby daje

@Nokia_701: Ja mają ZA

@suhjhejjdhj: to że przeszkadzają ci wielkie hałasy itd.

@Nokia_701: dzięki

@Nokia_701: Ja sama nie rozumiem czym różnie się od innych mając ZA, ale po przeczytaniu kilku artykułów o tym stwierdzam, że tu głównie chodzi o odczytywanie uczuć i zachowanie dość specyficznie + wiele innych objawów. Aspi nie rozumieją ironii i żartów, lecz nie w każdym przypadku, więc nadal nie wiem czy jest zespół Aspergera. Osoby z tą dysfunkcją są właśnie takie niezwyczajnie specyficzne? Ja nie mam nasilonego ZA, więc u mnie nawet pewien doktor mówił, że jestem ,,tylko specyficzna". Mam nadzieję, że to co napisałam ma sens.

@Trucizna: to też ale u mnie to nie występuje

@Nokia_701: Ale to chyba głównie. Jest na prawdę wieeeeele objawów ZA. Skoro oglądam i czytam memy to chyba też rozumiem żart i ironie.

@Trucizna: Trochę się mądrzę pomimo, że prawie nic nie wiem, lecz taka ma cecha charakteru.

@Trucizna: Ja umiem odróżnić sarkazm od normalnej mowy, ale z pisanym mam trochę problemów
Ale z wiekiem coraz bardziej odróżniam więc jest spoko
Co do odczytywania emocji
Cóż, to w sumie zależy
Umiem je odczytywać, ale kłopot w tym, że to zależy od osoby XP

@Trucizna: To trochę niepokojące, że masz wiele objawów pasujących
Zwykle wykrywanie tego polega na tym, że psycholog/terapeuta (Zależy) widzi dane zaburzenie po zachowaniach lub niektórych cechach pasujących objawowo
(Choć mogę się mylić, bo już ledwo to pamiętam XP)

@Gryficowa: Sarkazm, ironia to też potrafię. Jak jest napisane to też większy kłopot mam, bo nie czytam myśli innych, ale zazwyczaj to jest bardziej oczywiste. Jeśli chodzi o odczytywanie uczuć to miałam z tym mały problem, ale potem trochę się nauczyłam od innych i zaczęłam to bardziej rozumieć. W ogóle zaczęłam naśladować innych, bo zauważyłam, że społeczeństwo odsuwa od siebie tych co się za bardzo negatywnie różnią od reszty. W szkole byłam przez klasę lubiana, lecz potem ja sama zaczęłam się odpychać i znienawidziłam wszystkich i wszystko. Nikomu (z małymi wyjątkami) nie mówiłam o mojej nienawiści do świata, przez to, że nic się w mym życiu ciekawego nie dzieje. W sensie nudno było przez prawie cały czas, więc był czas na przemyślenia o tym okropnym świecie. Później (-nie wiem czy nie użyłam już tego słowa) zaczęłam nawiązywać kontakt z chłopakami, bo byli wiele ciekawsi i często było tak, że byłam jedyną dziewczyną w towarzystwie. Też do dzisiaj problem mam z pewnym ,,uczuciem", ponieważ jak graliśmi w butelkę (z klasą na przytulanie) to nie rozumiałam czemu kiedy ktoś został wylosowany nieważne przez kogo mówił: ,,o nie!". Przecież wiedział na co się pisze dołączając do zabawy. Do dziś tego nie rozumiem o co chodzi. Te ,,No nie! To niemożliwe" było dla zabawy, że niby w tej grze co ma nas ,,zbliżyć" do siebie jest też jakiś dramat? Chyba bardziej o powiedziałam o swoim życiu niż o tym co powinnam. Wstyd mi za siebie, ale nie wiem co usunąć z treści komentarza, aby było bardziej na temat. Dobrze, że w internecie jestem choć trochę anonimowa.

@Trucizna: Ja natomiast od lat byłam kozłem ofiarnym w szkołach :/
W zawodówce dopiero spotkałam spoko osoby
Ja też wolę przebywać przy chłopakach, ale dlatego, że mniej z nich chcę cię z kimś zeswatać XP

@Gryficowa: Nie mówiłam, że ja mam wiele objawów (chyba, że napisałam w taki sposób jakby to była prawda) tylko mówię, że jest wiele i wystarczy mieć ich kilka, aby mieć ZA. Przez to że jest wiele objawów (które są najróżniejsze) niemożliwe jest znalezienie dwóch aspi, którzy mają te same objawy. Jeśli chodzi o moje objawy to nie mam ich zbyt wiele przez co u mnie zespół Aspergera nie jest bardzo nasilony. Jak już gdzieś powyżej pisałam (chyba) jeden doktor mówił, że ,,tylko specyficzna".

@Gryficowa: Współczuję, być kozłem ofiarnym:(.

@Trucizna: To już było więc nie jest to ważne
Choć miałam wiele stresu z tego powodu
Najpierw chodziłam do podstawówki, a po jej zakończeniu wykryto u mnie ZA przez co trafiłam do klasy integracyjnej
Tia...xd

@Gekonnen: Ale w sensie że co, życie?

@Gekonnen: tak sie może wydawać z twojej perspektywy, ale skąd w sumie możesz wiedzieć jak się czuło. I czy w ogóle coś czuło

@aniam_131: ono tylko samodzielnie oddychało nie wiedziało że żyje

@aniam_131: czytałem artykuł na temat nieudanych wyników ciaży. Ci ludzie "bez mózgu" byli wspomniani jako sliniące się warzywa, którym oddychanie sprawia ból

@Gekonnen: istnieje jedzenie parę dzieci z podobnym problemem jedno z nich po porodzie ukształtowało sobie mózg w wieku7 lat

@Tonie: uu.. Autokorekta

@MineDan: jedzenie dzieci jest dzieci