Ona zawsze dramatyzuje

Tego są dwa rodzaje:
1. Zła ocena.
Ja: Trudno, poprawię.
Mama: COŚ TY ZROBIŁ.... CALA KLASA NAPISALA LEPIEJ OD CIEBIE. NIE MA Z CIEBIE POŻYTKU. JAK JA SIĘ LUDZIOM POKAŻE....

2. Nikt mnie nie szanuje, nie mam znajomych. Przez własną rodzinę jestem nieszanowany, widzą mnie jako tanią siłę roboczą....
Ja: Co ja mam z tym zrobić? Może jakiś psycholog mógłby mi pomóc? Nie mam chęci do życia.
Mama: Nie wydziwiaj. Weź się do roboty. Poucz się, poczytaj....

Moi starzy widzą problemy tam gdzie ich nie ma

Na odwrót

A z poważnych się śmieje

W sumie każdy tak ma

Ej też mieliście jakieś 10 minut temu problemy z serwerem?

Musi iść do okulisty

Ja bym sei cieszył że mam taką troskliwą mame

to prawda ale już jakby było o tacie to odwrotnie

I na odwrót