Pamiętam jak miałem cztery lata i wyjechaliśmy z rodziną na weekend do babci. Wszystko było okej, dopóki nie zobaczyłem pająka, który zrobił sobie sieć pomiędzy dwoma hiacyntami w babcinym ogródku.
Pająk wyglądał jak rodem z Australii, no niby taki tygrzyk paskowany, ale głowotułów i ogon jakby zlały się ze sobą, pozostało tylko wielkie spłaszczone koło o średnicy około 5 cm, a cały pająk z odnóżami średnicę miał jakieś pół metra. Aha, i wcale nie dramatyzuję, mam babcię na świadka.
I zgadnijcie co zrobiła mama.
Pomyślicie sobie, że mnie stamtąd zabrała? Nie.
Mama zobaczyła pająka o pomyślała sobie ale fajne, cyknę młodemu z nim zdjęcie. I przez parę sekund musiałem stać parę centymetrów od tego gówna. Sekundy trwały wieczność, a ja się pobeczałem jak tylko matka zrobiła to cholerne zdjęcie.
Ja zawsze jak widzę pająka to biorę go na ręce i liczę że będzie radioaktywny i mnie ugryzie. Jak nie gryzie to bawię się z nim z pięć minut i wypuszczam na wolność
Powodzenia jeżeli trafisz na jadowitego pająka, a nie radioaktywnego (bez obrazy) . Jednakże, że wypuszczasz pająki na wolność świadczy chyba o tym, że jesteś dobrą osobą.
Komentarze
Odśwież11 lipca 2020, 07:39
Pamiętam jak miałem cztery lata i wyjechaliśmy z rodziną na weekend do babci. Wszystko było okej, dopóki nie zobaczyłem pająka, który zrobił sobie sieć pomiędzy dwoma hiacyntami w babcinym ogródku.
Pająk wyglądał jak rodem z Australii, no niby taki tygrzyk paskowany, ale głowotułów i ogon jakby zlały się ze sobą, pozostało tylko wielkie spłaszczone koło o średnicy około 5 cm, a cały pająk z odnóżami średnicę miał jakieś pół metra. Aha, i wcale nie dramatyzuję, mam babcię na świadka.
I zgadnijcie co zrobiła mama.
Pomyślicie sobie, że mnie stamtąd zabrała? Nie.
Mama zobaczyła pająka o pomyślała sobie ale fajne, cyknę młodemu z nim zdjęcie. I przez parę sekund musiałem stać parę centymetrów od tego gówna. Sekundy trwały wieczność, a ja się pobeczałem jak tylko matka zrobiła to cholerne zdjęcie.
Od tamtej pory panicznie boję się pająków.
Odpisz
9 lipca 2020, 23:40
Ja zawsze jak widzę pająka to biorę go na ręce i liczę że będzie radioaktywny i mnie ugryzie. Jak nie gryzie to bawię się z nim z pięć minut i wypuszczam na wolność
Odpisz
10 lipca 2020, 03:22
Powodzenia jeżeli trafisz na jadowitego pająka, a nie radioaktywnego (bez obrazy) . Jednakże, że wypuszczasz pająki na wolność świadczy chyba o tym, że jesteś dobrą osobą.
Odpisz
10 lipca 2020, 08:32
@Polish_Soldier: Ale każdy pajajonk jest jadowity. Czymś muszą zabijać swoje ofiary
Odpisz
10 lipca 2020, 08:37
@Polish_Soldier: w polsce takich nie ma
Odpisz
10 lipca 2020, 12:37
@Witciu: Wiem, że nie każdy jest jadowity.
Odpisz
10 lipca 2020, 21:52
@jacek1s: Jeszcze nie ma
Odpisz
10 lipca 2020, 21:22
To krab
Odpisz
10 lipca 2020, 11:39
Na jedno wychodzi
Odpisz
10 lipca 2020, 10:18
ten po prawej to krab
Odpisz
9 lipca 2020, 23:37
Tamten pająk po prawej to nie pająk tylko kosmita
Odpisz
10 lipca 2020, 08:33
@IgiPolski: Dokładniej japoński krab pacyficzny. Żyją u wybrzeży Japonii w pacyfiku
Odpisz
10 lipca 2020, 00:47
A kysz maro piekielna!
Odpisz
10 lipca 2020, 00:19
Dokładniej Japoński krab pacyficzny
Odpisz
9 lipca 2020, 23:35
Niby wiem że taki pająk nic mi nie zrobi ale gdy już go zobaczę musze go ciągle obserwować i się go pozbyć.
Odpisz
9 lipca 2020, 23:35
Wiem że pan maruda ale to po prawej to krab
Odpisz
9 lipca 2020, 23:35
Pająk to pół biedy, gorzej jeżeli to jest jakiś j****y komar
Odpisz
Edytowano - 9 lipca 2020, 23:35
Ja się nie czepiam ok. Ale to drugie to krab. Japoński krab pacyficzny
Odpisz
Edytowano - 9 lipca 2020, 23:34
A to krab
Odpisz
9 lipca 2020, 23:34
ja tam lubię pająki...
Odpisz