Było o tej samej tematyce niedawno, z tym samym tytułem, i z "Trudne Sprawy" w tytule. Na dodatek było niedawno na głównej, a to też jest na głównej. Co tu się odwaliło?
W ogóle to przewaga matki co do wzięcia dziecka jest trochę absurdalna. Nie będę już mówić w jaki sposób spładza się dziecko, bo to każdy wie, ale problem w tym jest taki, że nikt nie patrzy tutaj na osobnika płci męskiej, który musi dużo bardziej się wysilać podczas ciąży (praca praca i praca) oraz często gdy dziecko jest już narodzone. Nie mówiąc o bagażu emocjonalnym przyszłego ojca, który JEST tak samo ciężki od przyszłej matki, jeżeli nie cięższy. Kobieta ZAZWYCZAJ (nie liczę tutaj chorób) martwi się głównie o swój wygląd podczas ciąży, podczas gdy jej wybranek musi harować jeszcze ciężej i ogólnie musi mieć 2 osoby na utrzymaniu. Podejście typu ,,ona jest matką, więc jej się dziecko należy" jest krzywdzące, bo to właśnie mąż jest osobą, która zapłodniła, oraz na której ZAZWYCZAJ jest ciężkie brzemię przyszłej rodziny. Jeżeli już mamy mówić o ,,równouprawnieniu", to popatrzmy też na takie coś.
Komentarze
Odśwież26 sierpnia 2020, 11:03
Było o tej samej tematyce niedawno, z tym samym tytułem, i z "Trudne Sprawy" w tytule. Na dodatek było niedawno na głównej, a to też jest na głównej. Co tu się odwaliło?
Odpisz
26 sierpnia 2020, 12:42
@GigannPlus: właśnie nie wiem
Odpisz
26 sierpnia 2020, 11:31
W ogóle to przewaga matki co do wzięcia dziecka jest trochę absurdalna. Nie będę już mówić w jaki sposób spładza się dziecko, bo to każdy wie, ale problem w tym jest taki, że nikt nie patrzy tutaj na osobnika płci męskiej, który musi dużo bardziej się wysilać podczas ciąży (praca praca i praca) oraz często gdy dziecko jest już narodzone. Nie mówiąc o bagażu emocjonalnym przyszłego ojca, który JEST tak samo ciężki od przyszłej matki, jeżeli nie cięższy. Kobieta ZAZWYCZAJ (nie liczę tutaj chorób) martwi się głównie o swój wygląd podczas ciąży, podczas gdy jej wybranek musi harować jeszcze ciężej i ogólnie musi mieć 2 osoby na utrzymaniu. Podejście typu ,,ona jest matką, więc jej się dziecko należy" jest krzywdzące, bo to właśnie mąż jest osobą, która zapłodniła, oraz na której ZAZWYCZAJ jest ciężkie brzemię przyszłej rodziny. Jeżeli już mamy mówić o ,,równouprawnieniu", to popatrzmy też na takie coś.
Odpisz
26 sierpnia 2020, 10:39
Było bardzo podobne. https://memy.jeja.pl/666775,trudne-sprawy.html
Odpisz
26 sierpnia 2020, 10:10
A najlepsze jest to że takie sytuacje nie dzieją się tylko w paradokumentach :D
Odpisz
26 sierpnia 2020, 08:11
Te trudneee sprawy, zaczęły się, niech twoje seeerce, rozwąże je. TRUDNEE SPRAWYYY!
Odpisz
21 sierpnia 2020, 18:42
Sąd który wybiera do kogo ma iść dziecko to taki
Odpisz
21 sierpnia 2020, 18:42
Nie tylko w paradokumencie
Odpisz