POTĘŻNY WOT

O ironio WOT ma często lepszy sprzęt od normalnego wojska.

Zastanawiałem się co World of Tanks ma tutaj wspólnego póki nie przeczytałem komentarzy

Mam znajomego w WOT i mówi że jest w pyte. Ale i tak WOT to taka armia chłopska coś jak knechci. Ale szacunek im się należy

I tak nic nie zrobimy bo pan kustosz się nie zgodzi zabytków pożyczyć

Nie rozumiem hejtu na WOT. Sam zamysł formacji jest bardzo dobry, tylko wykonanie trochę polskie.
Co najważniejsze: mało osób wie, że WOT to nie tylko "weekendowe wojsko". Są faktycznie sekcje, składające się z osób, które na szkoleniu pojawiają się tylko w weekendy i tu faktycznie jest się z czego śmiać, bo spotykając się 3 razy w miesiącu ciężko kogoś nauczyć obsługi broni, taktyki etc. do perfekcji.

ALE

WOT posiada też sekcje składające się z zawodowych żołnierzy, którzy na jednostce nie są co weekend, a cały czas. Tutaj wygląda to różnie. Jeżeli dowódcy są ogarnięci i należą do grupy postępowców, to tworzy się armia, która w niektórych przypadkach jest wyszkolona lepiej niż regularne wojsko (i nie jest to wyolbrzymienie). Gorzej, jeżeli dowódcy należą do grupy "betoniarzy" i lecą z tematem tak, jak to jakiś czerwony chorąży pisał 20 lat temu.

Jeżeli chodzi o "wzorce" dla żołnierzy to też dość dobrze to wygląda. Szkolą się m. in z instruktorami takich jednostek jak JW GROM, JWK etc. Samą taktykę przyjmują dokładnie tak jak żołnierze z Lublińca.

Jeżeli zaś chodzi o kwestie sprzętowe, cóż. W WOT wygląda to o wiele lepiej niż w regularnym wojsku. Z jednej strony źle, bo pierwszeństwo w dostawie sprzętu powinno mieć regularne wojsko, a w szczególności misjonarze. Z drugiej strony... Wszyscy trąbią o modernizacji wojska i jakby nie patrzeć MON nieco się tym zajął. Stworzył nową formacje to i wyposaża ją w nowy sprzęt. Prawda, zaczęte od dupy strony, ale lepiej tak niż w ogóle.
Czy to prawda, nie wiem, ale przypuszczam, że sprzęt ma też działania propagandowe. Zwykły Kowalski widzi "super karabiny, super sprzęt" Rambo i w ogóle, to od razu jest zachęcony do służby.

Chętnie podyskutuje.

Jakby kto pytał: Nie, nie służę w WOT, ale gadałem z wieloma ludźmi z tej formacji, od dolnego szczebla aż po chorążych oraz z żołnierzami regularnej armii o tym co myślą, jak to wygląda, również od dołu do góry i na podstawie tych wszystkich informacji jakieś zdanie sobie wyrobiłem.

Aż mi się przypomniało jak kiedyś leciało o WOTie w Wiadomościach na stacji wiadomej. Pokazywano że to k***a potęga nowoczesność, a na filmie było jak rzucali jakimiś modelami samolotów i wyskakiwali z pontonów do rzeki.
Bo to, k***a, kozaki sa

Biarołuska Armia była gw**cona przez 5 dni bo zażądał z Potężnymi Wojskami Obrony Terytorialnej

Jak wszyscy pisali wot to ja miałem takie wot przecież to world of tanks o co do jasnej anielki im chodzi

Mój ojciec jest w WOT'cie. Moje dwie siostry mają złożone papiery. I to wszystko wcale nie zwiększa mojej ufności do tej formacji.