Ja i tak zazwyczaj pożyczam

Fun fact: jednemu chłopakowi u nas w gimnazjum zniknął atrament z kartki i nikt nie wiedział o co chodzi. Po latach dowiaduję się, że on znika pod wpływej ciepła (i czasem pojawia pod wpływem zimna), może lepiej nie ryzykować, co? Zwłaszcza na maturze jak mój znajomy.

A później marudzą, że sprawdziany są całe w korektorze lub pokreślane, bo wyglądają, ahem, nieestetycznie.

Kiedyś zapomniałam długopisu, a mieliśmy sprawdzian z angielskiego. Ja oczywiście bałam się zapytać kogokolwiek, czy mi pożyczy, więc pisałam ołówkiem. Nauczycielka to zauważyła i mi pożyczyła swój długopis, ale to dopiero kiedy skończyłam pisać i musiałam wszystko poprawiać.

A potem się dziwi czemu masz tak na bazgrane po kardce i ci każe na nowo pisać sprawdzian.

no ale potem sie nie dziwj jak jedynke na sprawdzaine dostaniesz bo nic na twojej kartce nie bedzie

Więc ty wyjmujesz z plecaka karabin.

śćeralnych

ść

śćeralnych