Pomimo złej sławy, rozmowa z wyimaginowanym towarzyszem pomaga w zebraniu pewności siebie lecz nie pomaga w samym podtrzymaniu rozmowy gdyż wizja rozmowy jest kreowana wedle naszego scenariusza. Rozmówna niewyimaginowany swoją wolną wolą może całkowicie nas zakłopotać lecz zamiast się peszyć i uciekać smiało walcz bo kontakty z ludzmi to nierozerwalny czynnik dobrego zdrowia psychicznego.
Ps. Zapraszam do dyskusji
Ja zawsze, gdy musiałam rozmawiać z kimś, kogo nie lubię, to zanim rozpoczęłam rozmowę, to wymyślałam ewentualne riposty na głupie przygadywanie danej osoby.
Aż mi się przypomniało, jak raz mój trener zagadnął do takiego typa, który coś tam robił: "Co ci się śniło, że się tak oblizywałeś?". Chwilą ciszy. "Że coś mi robiłeś". Mina trenera bezcenna, nigdy nie widziałam, żeby ktoś go tak zaorał.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 20 września 2020, 18:15
Pomimo złej sławy, rozmowa z wyimaginowanym towarzyszem pomaga w zebraniu pewności siebie lecz nie pomaga w samym podtrzymaniu rozmowy gdyż wizja rozmowy jest kreowana wedle naszego scenariusza. Rozmówna niewyimaginowany swoją wolną wolą może całkowicie nas zakłopotać lecz zamiast się peszyć i uciekać smiało walcz bo kontakty z ludzmi to nierozerwalny czynnik dobrego zdrowia psychicznego.
Ps. Zapraszam do dyskusji
Odpisz
22 września 2020, 01:10
@Kaczkodon: No tu się zgodzę i to bez dyskusji.
Odpisz
21 września 2020, 13:37
ma ktoś szablon?
Odpisz
21 września 2020, 10:49
Ja zawsze, gdy musiałam rozmawiać z kimś, kogo nie lubię, to zanim rozpoczęłam rozmowę, to wymyślałam ewentualne riposty na głupie przygadywanie danej osoby.
Odpisz
20 września 2020, 22:50
A co jeśli przegrywam z tym kimś?
Odpisz
20 września 2020, 18:32
Ja czasem prowadząc dyskusje z samym sobą, zostaje zjechany przez siebie za rozmawianie z samym sobą
Odpisz
20 września 2020, 22:49
@SpaceNinjaYT: rel
Odpisz
20 września 2020, 19:24
Szablon proszę?
Odpisz
20 września 2020, 18:36
Aż mi się przypomniało, jak raz mój trener zagadnął do takiego typa, który coś tam robił: "Co ci się śniło, że się tak oblizywałeś?". Chwilą ciszy. "Że coś mi robiłeś". Mina trenera bezcenna, nigdy nie widziałam, żeby ktoś go tak zaorał.
Odpisz