Pamięta ktoś?

Do dzisiaj tak u mnie w szkole jest

ja

Ja

A jak taki materac je*nie to huk na całą szkołę....

Ja

Skoro jesteśmy w temacie szkoły to chce się z wami podzielić moją historią. Siedze na ławce w szkole i rozmawiam z dziewczynami z mojej klasy nagle podbiega moja koleżanka krzycząc że z sufitu cieknie woda, poszłyśmy to sprawdzić , faktycznie cała podłoga była mokra. Pobiegłyśmy na piętro by zobaczyć co się stało. Zastałyśmy woźną oraz dziewczyny z innych klas stojące nad kałużą w łazience a w miejscu gdzie powinna stać toaleta pryskało wodą. Na pytanie "Co się stało?" usłyszałam:
"Tośka oparła się o kibel"

U nas w podstawówce w szatni dla chłopów te materace to wieża z nich była, miejsce vip'a normalnie

W sensie czy żyję teraz?

Co?

u mnie nadal tak jest XDDD

chwila, to da się inaczej?

Ahhh, piękne czasy gimnazjum

Me to

U mnie było tak jeszcze w tamtym roku i chyba nadal będzie

U mnie były bramki z butów