Mój ojciec kiedyś zepsuł wigilijną atmosferę jednym żartem, który nawiązywał do Arabów i kóz (nie pamiętam treści, ale można się domyślić). Ja się położyłam zażenowana na stole, brat oparty o stół zakrył twarz dłońmi, mama próbującą zrozumieć, co się stalo i tata dumny jak paw, bo odje**ł kabaret życia.
Komentarze
Odśwież22 września 2020, 16:32
A mój ojciec pewnym stwierdzeniem kompletnie mi grilla obrzydził.
Odpisz
20 września 2020, 15:37
Mój ojciec kiedyś zepsuł wigilijną atmosferę jednym żartem, który nawiązywał do Arabów i kóz (nie pamiętam treści, ale można się domyślić). Ja się położyłam zażenowana na stole, brat oparty o stół zakrył twarz dłońmi, mama próbującą zrozumieć, co się stalo i tata dumny jak paw, bo odje**ł kabaret życia.
Odpisz
20 września 2020, 08:29
Odpisz
19 września 2020, 12:31
My tu się śmiejemy, a istnieją osoby z takim poczuciem chumoru
Odpisz
19 września 2020, 13:05
@jasiwekhuehue: C H U M O R
Odpisz
17 września 2020, 11:53
To najmondrzejszy tekst jaki dziś słyszałem
Odpisz
17 września 2020, 09:27
Komedi
Odpisz
17 września 2020, 07:43
Odpisz
Edytowano - 17 września 2020, 07:42
Ojcowskie śmieszki.
Odpisz