Cóż się stało?

Co złego w nìewiernych

Ja bede znać lacine

no tak

bo dzisiejsza "młodzież" nie śmieszkuje z papieża

Mam wrażenie, że było

Fakt taki że w obecnym systemie edukacji studia magisterskie są czymś fenomenalnym w sensie idywidualnego samokształcenia ale mam wrażenie że straciły na znaczeniu ogólnym i na rynku pracy. Fakt spektrum studiów jest przeogromny. Jednak mam wrażenie że z roku na rok człowiek po studiach jest w wielu przypadkach w których nie daje mu to tak dużo jak dawniej. Dawniej ukończenie matury stawiało człowieka całkiem wysoko, a dziś matura jest nie zdawana albo przez osoby bez odznak dorosłości i odpowiedzialności albo zwyczajnie przez perfidnego pecha. Podobno próg zdawalności powiększono wraz z nowym systemem lecz nie wiadomo jeszcze czy nowy program zwiększy bądz zmniejszy zdawalność matur.
Ps. Możemy o tym pogadać.

e tam dziekana. Są na uczelni istoty znacznie straszniejsze, przy których dziekan jest spoko gościem, istoty tak straszne, że niejeden stracił zdrowie na umyśle od kontaktu z nimi, krążą o nich legendy, że podobno żywią się ludzką niedolą, a ich jad oprócz ciała niszczy również duszę. Nieliczni, którzy przetrwali ich spotkanie i chcą o nim opowiedzieć nazywają je "panie z dziekanatu"

dalej śmieszkują z cesarza ( prezydenta) i papieża

Studiować kiedyś nie każdy mógł i każdy chciał
A teraz byle kto może i nie każdy chce kekw