Sytuacja z Warszawy: jadę sobie boczną drogą na peryferiach miasta, pojawia się ograniczenie do 20 km/h bo progi zwalniające za kilkadziesiąt metrów, więc zwalniam do przepisowej prędkości. Nagle jadący za mną kierowca (rodowity Warszawianin, a jakże by inaczej) trąbi na mnie i po paru sekundach wyprzedza, po czym omija progi przez pobocze.
Mam tylko nadzieję, że dobrze wykorzystał te 2 sekundy życia, które zyskał poprzez wykonanie tego manewru.
@introman: Oja, Warszawa to stan umysłu jeśli chodzi o kierowców. Nie bez powodu wymuszanie pierwszeństwa i wciskanie się na siłę jest u mnie nazywane jazdą "na warszawską wydrę".
Jechałem 50-tką po takich serpentynach przy Łężycach. Padało, ciemno, ślisko jak cholera, więc to i tak szybko (no mam ciężkie kopyto, przyznaje). A typ za mną trąbi i mryga mi drogowymi po lusterku, myślałem że się zatrzymam i zaszlachtuje gnoja jak świnie. Kij z trąbieniem, ale debil mnie po prostu oślepiał tymi drogowymi.
W końcu wyprzedził mnie (na zakręcie, brawo cymbale) i poczadził dalej.
Tak, kierowca BMW. Tak, o kierunkowskazach to on nie słyszał.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 9 października 2020, 12:20
Sytuacja z Warszawy: jadę sobie boczną drogą na peryferiach miasta, pojawia się ograniczenie do 20 km/h bo progi zwalniające za kilkadziesiąt metrów, więc zwalniam do przepisowej prędkości. Nagle jadący za mną kierowca (rodowity Warszawianin, a jakże by inaczej) trąbi na mnie i po paru sekundach wyprzedza, po czym omija progi przez pobocze.
Mam tylko nadzieję, że dobrze wykorzystał te 2 sekundy życia, które zyskał poprzez wykonanie tego manewru.
Odpisz
9 października 2020, 12:33
@introman: Warszawiak*
Odpisz
9 października 2020, 13:32
@introman: Oja, Warszawa to stan umysłu jeśli chodzi o kierowców. Nie bez powodu wymuszanie pierwszeństwa i wciskanie się na siłę jest u mnie nazywane jazdą "na warszawską wydrę".
Odpisz
Edytowano - 9 października 2020, 11:09
Jechałem 50-tką po takich serpentynach przy Łężycach. Padało, ciemno, ślisko jak cholera, więc to i tak szybko (no mam ciężkie kopyto, przyznaje). A typ za mną trąbi i mryga mi drogowymi po lusterku, myślałem że się zatrzymam i zaszlachtuje gnoja jak świnie. Kij z trąbieniem, ale debil mnie po prostu oślepiał tymi drogowymi.
W końcu wyprzedził mnie (na zakręcie, brawo cymbale) i poczadził dalej.
Tak, kierowca BMW. Tak, o kierunkowskazach to on nie słyszał.
Odpisz
9 października 2020, 10:45
Na moją ciocię kiedyś natrąbiono, bo stała na czerwonym.
Odpisz
5 października 2020, 00:30
Ja, by takiego gościa nauczyć szacunku, zwykle w niego wieżdzam
Odpisz
9 października 2020, 08:08
@IgiPolski: Twoje nazwisko zaczyna się na H a imię na T?
Odpisz
4 października 2020, 23:27
ǝɹqop ɐs ᴉʞɔɐld
Odpisz
4 października 2020, 23:30
@gitarzec: zależy jakie, ale zgodzę się że w dużej mierze są dobre
Odpisz
4 października 2020, 23:31
@pawelek9889: 𝓓𝔃𝓲𝓮̨𝓴𝓾𝓳𝓮̨ 𝔃̇𝓮 𝓼𝓲𝓮̨ 𝔃𝓰𝓪𝓭𝔃𝓪𝓼𝔃
Odpisz
4 października 2020, 23:23
Ten mem jest cudowny tak bardzo że wyślę go tacie
Odpisz
4 października 2020, 23:30
@Damond: naprawdę miło mi to słyszeć uwu
Odpisz