Babcia's Creed

Moja babcia w dzień porodu mojej mamy pracowała z dziadkiem na polu. Jak poczuła skurcze to wsiadła na motor i pojechała do szpitala, żeby dziadek spokojnie dokończył pracę. Co prawda nie była wtedy "babcią" ale dalej ma tą samą ikrę

Ja mam taką babcię, która jak czeka za długo o minute do lekarza, to robi aferę na pół kraju, a jak idzie przez ulicę, to nie obchodzi ją to, że auto jest dwa metry od pasów i nie zdąży wyhamować, ona i tak się na nie wpie**oli. Jednak co by nie powiedział mimo to do tej pory nie ma ani jednego zadrapania od auta. Czasem myślę, że to ona jest wybrańcem, który ma pokonać Władcę Ciemności i Demona polskich dróg, T. Hajto.

A gdy mama każe ci jej pomóc to cię jeszcze opieprzy, że daje sama radę

Też ona kiedy idzie do kościoła

Bo kiedy zaczynamy mieć problemy zdrowotne zaczynamy też doceniać te czasy kiedy ich nie mieliśmy i próbujemy robić rzeczy które kiedyś były dla nas śmiesznie łatwe a mimo to ich nie robiliśmy

Również ona gdy zobaczy wolne miejsce po drugiej stronie autobusu/tramwaju