Opłacało się wykorzystać każdą sekundę

Mój kolega też ostatnio oddał sprawdzian jako ostatni bo nie wiedział jak ma na nazwisko

Ja miałem tak wczoraj. Moja klasa na angielskim to bez polotów. ( 3 technikum )
No to pani dała tekst który był w kawałkach. Pisałem z 10- 15 minut może trochę więcej bo to czytałem.
A oni to się poddali dosłownie bez robienia czegoś i na czują to łączyli.
No to oni mówią mi nie ma co kombinować lepiej oddać. A ja ostatnio oddając miałem wszystko.
Pani zaczyna mówić kto ile miał. Ja miałem wszystko a oni zszokowani bo mieli najwyżej 3 lub 4 dobrze.( Na 8 z czego 2 pani podała.)
Takie chwile są bezcenne.

A przed sprawdzianem wspomogłeś się bimberkiem dziadunia "żeby się lepiej pisało"

To najwięcej punktów nie znaczy że wystarczyło na 2

Żółw bez nóg

Ten dzieciak który oddał jako pierwszy i dostał pałę: