Oryginalnie rzecz dotyczyła argentyńskiego prezydenta Peróna. W jednym ciekawym wywiadzie powiedział, że nigdy by się nie spodziewał, że historia z ,,Kopciuszka" może się powtórzyć, a tu się okazało, że sam poznał tak żonę. Tylko okoliczności poprzedzające bardziej dramatyczne, bo to był bal charytatywny, gdzie zbierali fundusze na pomoc poszkodowanym podczas trzęsienia ziemi. Możliwe że gdyby nie to, te dwa światy nigdy nie miałyby szansy się spotkać. Zwykłym obywatelom taka pierwsza dama ,,z ludu" całkiem odpowiadała, ale już elita życzyła jej jak najgorzej. Do tego stopnia, że kiedy z jej zdrowiem było już źle w okolicy pałacu prezydenckiego pojawił się wielki, nabazgrany czerwonym sprayem napis ,,Niech żyje rak!" . W końcu swoje wyprosili, bo tu nawet jedna z pierwszych na świecie chemioterapii nie pomogła...
Komentarze
Odśwież19 listopada 2020, 12:12
Sprawdźmy: mam dziewczynę
Odpisz
25 listopada 2021, 20:56
@darcus: masz co?
Odpisz
19 listopada 2020, 00:37
Tu nie ma czego zazdrościć szczerze mówiąc xD
Odpisz
9 stycznia 2021, 23:05
@KappoleonBonaparte: chyba że typ chodzi z najładniejszą w klasie
Odpisz
9 stycznia 2021, 23:05
Akurat u mnie jak ktoś ma dziewczyne lub się go o to podejrzewa to iest beka
Odpisz
18 listopada 2020, 20:11
On ma rację
Odpisz
18 listopada 2020, 19:40
Czyli jak ktoś kogoś ostrzega z doświadczenia to to zazdrość...
dużo osób zostało zranionych bo nie słuchały tego "zazdrosnego" kolesia.
Odpisz
18 listopada 2020, 19:27
Lambert be like:
Odpisz
12 listopada 2020, 18:24
Oryginalnie rzecz dotyczyła argentyńskiego prezydenta Peróna. W jednym ciekawym wywiadzie powiedział, że nigdy by się nie spodziewał, że historia z ,,Kopciuszka" może się powtórzyć, a tu się okazało, że sam poznał tak żonę. Tylko okoliczności poprzedzające bardziej dramatyczne, bo to był bal charytatywny, gdzie zbierali fundusze na pomoc poszkodowanym podczas trzęsienia ziemi. Możliwe że gdyby nie to, te dwa światy nigdy nie miałyby szansy się spotkać. Zwykłym obywatelom taka pierwsza dama ,,z ludu" całkiem odpowiadała, ale już elita życzyła jej jak najgorzej. Do tego stopnia, że kiedy z jej zdrowiem było już źle w okolicy pałacu prezydenckiego pojawił się wielki, nabazgrany czerwonym sprayem napis ,,Niech żyje rak!" . W końcu swoje wyprosili, bo tu nawet jedna z pierwszych na świecie chemioterapii nie pomogła...
Odpisz
12 listopada 2020, 18:06
pewnie ty jestes ten zazdrosny
Odpisz
12 listopada 2020, 18:22
Odpisz