Zazdro

U mnie jest absurdalna sytuacja.
U mnie w szkole ( 3 klasa szkoły średniej ) lekcje zostały skrócone do 30 minut.
Tylko klasy maturalne mają dłuższe.
Zawodowe to to też jak mamy po 4 pod rząd to włączamy się na spotkanie tylko co 2 lekcje.
Ale ja nie o tym.
Ja mam skrócone w 3 klasie średniej tak ?
Mam siostrę w pierwszej klasie podstawowej.
Ma lekcje 45 minut z porypana babą wymagającą od dzieciaków 6-7 letnich doskonałej znajomości czytania i pisania na klawiaturze doskonale płynnego sprzętu i obsługi teamsa włączając obsługę bardziej skomplikowanych rzeczy jak wysyłka plików obsługa painta i różne rzeczy.

To takie prawdziwe. Ja mam około 7 lekcji dziennie, i muszę wstawać o 7.00. I ja nie narzekam. A mój młodszy brat ma dwie lekcje dziennie, wstaje o 9.00, i jak ma kilkudniowe zaległości, to płacze, bo ma zrobić aż trzy strony w ćwiczeniach, a to, że ja w takiej sytuacji miałabym kurde pierdyliard stron do zrobienia w każdej książce, i do zapisania 18469421689753261689 stron notatek, to się nie liczy, nie?

W każdy czwartek mam lekcje od 7:30 do 16. Plus ostatni mamy polski i pani lubi przedłużać lekcje.

Nierel ja np jutro mam wolne całkowicie xd

Bym sie zasmiała ale to zbyt prawdziwe😓

Kiedy dzieciaki narzekają na e lekcje, a ty musisz pracować przez cały rok, nie licząc urlopu i świąt.

U mnie przedmioty, ktorych nie rozszerzamy i nie sa obowiązkowe na maturze czasami mogą byc skracane o 15 minut co jest blogoslawienstwem przy siedmiu albo osmiu lekcjach z 10 minutowymi przerwami miedzy nimi

ja mam lekcje 45 min +10 min przerwy od 7:45 do 15:30

moj brat aż ryczy ze ma godzine lekcji i gada jak bardzo mu trudno

A ja mam sie tak, że niby przerwy mam mieć 5 minutowe ale nauczyciele kończą lekcje 15 minut wcześniej, przez co mam 20 minut przerwy co każdą lekcje

Mój brat narzeka na e-lekcje, chociaz on w przeciwieństwie do mnie nie ma musi włączać kamerki, ma dłuższe przerwy i szybciej kończy