Jedna z zalet zdalnych lekcji

@Cheems_Kosmonauta: Same

@antonippp: twoje odpowiedzi to w 80% złoto

@mememe5: ok

@XMartiQszteinX: Co za huuuuu...

zwłaszcza że pewnie przy obecnej sytuacji, nauczyciel i uczeń żaden z nich nie ma dobrego dnia

Nawet przed pandemią nie ma sensu, chyba, że faktycznie życzysz tej osobie dobrego dnia, a nie bo tak wymaga kultura. Raczej ja tak rozumiem te słowa. Ludzie tak często używają tego i powtarzają jak mantrę, że to są słowa już puste

W końcu gdyby był to dobry dzień to zarówno nauczyciel jak i uczeń byli na grzybach

Zawsze możesz się witać z kimś słowami Laudetur Iesus Christus

Problem polega na tym, że bierzesz kogoś, kto niby chce uczyć uczniów, ale nie wie lub nie umie oraz zmuszasz uczniów do czegoś czego nie chcą się uczyć. Dodatkowo, jeśli mieszasz chłopaków i dziewczyny razem to tworzy się chaos. Faceci zawsze będą robić koksów przed dziewczynami. Natomiast same dziewczyny często gapią się na chłopaków, a bo ten ma fajne włosy albo bluzę.

@AngelDust: U mnie też, dlatego trzeba być przez całą lekcje czujnym

@AngelDust: Umnie każdy musi być i na początku lekcji i na końcu bo na końcu również sprawdzają obecność czy przypadkiem ktoś nie uciekł

@AngelDust: U mnie to akurat zawsze sprawdzają na początek.
Ale zawsze babka od rosyjskiego sprawdza na końcu i potem ma pretensje, że pewnie ktoś zwiał z jej lekcji i jedynie na sprawdzenie obecności się pojawił

@OwOcomedy: i to sie nazywa przykladny uczen 👍👍👍