Zawsze tak jest

@Maruska: bruh ale flex

@Maruska: Zawsze praktycznie jestem na końcu i normalnie się czuje, przecież ja po prostu nie umiem grać w żadne sporty i wiem że nie wnosze do składu tyle co inni.

@Maruska: Znaczy- od początku będzie ci lekko przykro, ponieważ zostajesz samemu i każdy na ciebie patrzy. Ja np. Zostawałam sama i czasem kłócili sie która drużyna mnie weźmie :'^. Rozumiem ich, nie jestem dobra w sportach (przez chorobę), ale mogli sobie zachować dogryzki i wgl.

Ja sie tak czuje

@AnexEmjo: Mi tam nie przeszkadza, że jestem wybierany przedostatni. Pasuje mi to.

@AnexEmjo: Jeśli dogryzają ci przez coś na co nie masz wpływu, to straszne z nich k...y ludzkie

@Tajnyifajny: yk, życie hah. No trudno, trzeba się z tym pogodzić

@Maruska: Smutno, ale po jakimś czasie się a) przyzwyczaisz b) inni będą gorsi/ ty lepszy/ oba i będziesz wybierany chętniej. U mnie jestem 3-4 zazwyczaj

@SdeltaS: za kilka miechów zmieniam szkołe, wiec moze bede mieć szanse, aby zyskać lepszą reputacje i nie zostawać na koncu. Dzieki za wsparcie i rady ^^

@AnexEmjo: Czy tylko u mnie to który będziesz wybrany nie zależy od reputacji tylko od umiejętności?

@Znokuuu: U mnie dziewczyny wybierają od reputacji, chłopaki od wzrostu i wieku.

@AnexEmjo: Niema za co. U mnie jest bardzo zmienne, kogo wybrać, ale jest tylko 1 osoba "Uniwersalnie dobra". Oby kiedyś ktoś czytający to został tą osobą.

@Maruska: ja mam radość bo nie lubię sportu, i tak w niego nie umiem że jak mnie ktoś wybiera to każdy w drużynie krzyczy "nieee, akurat on???", i zazwyczaj jestem rezerwowy