Napiszcie, jaka gra Was rozwaliła psychicznie

Cyberpunk 2077

Around the Clock at Bikini Bottom

FNaFFFFFFFFF

Call of duty modern warfare 2 (uwaga spojler)

Soap zabija Sheparda

Magicka 2 wiedźmin 3 tekken 6

Minecraft

Mass Effect 3, za każdym razem tak samo mocno...

Nehrim: "i've won but at what cost" serio,[spoiler] zostajesz bogiem i tak naprawde jedyne towarzystwo twojej postaci przez reszte życia to miecz w którym jest dusza półboga. [spoiler stop]
i Enderal który już rozwala mi psyche a jeszcze tej gry nie ukończyłem [znowu spoiler] bo w tej grze wychodzi że w wyniku moich działań w Nehrimie chcąc uwolnić ludzkość z niewoli fałszywych Bogów sprawiłem że na świat rozeszły się śmiertelne choroby, rozpętały się ogromne rebelie na wielu kontynentach jak również wojny i ogólnie jest strasznie a wszystko zmierza ku zniknięciu całej rasy ludzkiej.
ps. i to jest kuźwa dobra fabuła, żaden wiedźmin tak dobrej fabuły nie miał

Wiedźmin 3 ( w 2 i 1 nie grałem),metal gear solid V the phantom pane (nwm czy dobrze napisałem), the last of us 1,uncharted 3, detroid become human

Uberube

Zdecydowanie Cyberpunk, zakończenie jakie miałem rozwaliło mnie doszczętnie

Her Story
Rozwala mózg od początku do końca

Life is strange

DBH

A jeśli chodzi o książki to chłopcy z placu broni