Kontinuum zaburzone

Albo cofnięcie się w czasie i uratowanie kogokolwiek

Patrząc na to że we wszechświecie i obowiązujących na nim zasadach nic samo z siebie nie może zniknąć najprawdopodobniej nic by ci się nie stało. Istniałbyś dalej tylko w odrębnej czasoprzestrzeni.

Dlatego podróże w czasie nigdy nie będą możliwe

ale jest szansa że twoja babcia znajdzie innego męża więc będziesz trochę inny genetycznie

Przypomniała mi się Futurama, gdzie główny bohater doprowadził do śmierci swojego dziadka
Ale nie wymazał go z istnienia. Tylko wyr..... swoją babcię (po tym jak jego dziadek umarł to myślał, e nie są spokrewnieni skoro nadal żyje) i przez to został swoim własnym dziadkiem

לא

X czy Z a jak któreś to który bo nie interesuję się nazwami końców świata ITD?

albo BYCIE własnym dziadkiem
(kto zrozumie ten zrozumie)

To już zależy, załóżmy tak: wasz rodzic urodził się w roku X i jeśli zabijecie takowego dziadka przed rokiem X (I będzie to więcej niż 8-9 miesięcy przed) to tak, nie będziecie istnieć ale jeśli to będzie po roku X (nawet może być miesiąc po narodzinach) to już zależy jak by się potoczyły losy waszego rodzica ale w tedy macie szanse na to że będziecie nadal istnieć

Na dole jest napisane "Samozatrudniony"

Dlatego podróżuję tylko w przyszłość, nigdy w przeszłość. Nie jest to łatwe, często zajmuje mi kilka do kilkunastu godzin, ale jednak bez problemu jestem w stanie przemieścić się o jeden dzień.

Zastanawiałem się kiedyś nad tym. Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego, jak zmienianie przyszłości. Podam przykład. Jeżeli pójdziesz w przeszłość z zamiarem zabicia dziadka, to co nie zabijesz i tak. Bo wtedy, jak mógłbyś się narodzić, i wiedzieć, że ten zamordowany mężczyzna to twój dziadek?

Jeżeli kogoś interesuje ten temat to polecam komiks eeveelution squad, taki pokemonowy komiks z fabułą typu jak z gier pokemn mystery dungeon, jest po angielsku, ale jak chce to robię jego tłumaczenia po polsku

rel

paradoks dziadka, polecam przeczytać