-Jak to jest być Wartownikiem Bractwa Stali, dobrze?
-Wie, pan, to nie ma tak że dobrze albo że nie dobrze, gdybym miał powiedzieć co cenię sobie w życiu najbardziej powiedziałbym że Maxsona, Maxsona, który przyjął mnie do Bractwa, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to że kiedy wyznaje się pewne wartości, wartości pozornie uniwersalne, bywa że nie znajduje się zrozumienia które by tak rzec, które pomaga nam przetrwać na Pustkowiach. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję Bractwu! Dziękuję mu. Bractwo to miłość, Bractwo to taniec, Bractwo to śpiew! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: Ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam że to proste! To umiłowanie Bractwa. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład, wysadzam Instytut a jutro, kto wie? Dlaczego by nie, oddam się pracy na rzecz Zakonu i będę, ot choćby, zabijał mutanty
- Jak to jest być skrybą, dobrze?
- Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.
Komentarze
Odśwież19 lutego 2021, 14:36
Odpisz
15 lutego 2021, 22:28
Imo rel, postarałem się przy tej windzie
Odpisz
15 lutego 2021, 22:00
-Jak to jest być Wartownikiem Bractwa Stali, dobrze?
-Wie, pan, to nie ma tak że dobrze albo że nie dobrze, gdybym miał powiedzieć co cenię sobie w życiu najbardziej powiedziałbym że Maxsona, Maxsona, który przyjął mnie do Bractwa, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to że kiedy wyznaje się pewne wartości, wartości pozornie uniwersalne, bywa że nie znajduje się zrozumienia które by tak rzec, które pomaga nam przetrwać na Pustkowiach. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję Bractwu! Dziękuję mu. Bractwo to miłość, Bractwo to taniec, Bractwo to śpiew! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: Ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam że to proste! To umiłowanie Bractwa. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład, wysadzam Instytut a jutro, kto wie? Dlaczego by nie, oddam się pracy na rzecz Zakonu i będę, ot choćby, zabijał mutanty
Odpisz
15 lutego 2021, 21:57
- Jak to jest być skrybą, dobrze?
- Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.
Odpisz
15 lutego 2021, 21:56
Rel
Odpisz