Skąd miałem wiedzieć, ile zjem?

Was też denerwuje jak ktoś Was się pyta ile zjecie kiełbasek/parówek/ziemniaków/kawałków chleba/wszystkiego innego? Kurde nie można zagrzać czy pokroić kilku i żeby każdy se brał tylko trzeba dokładnie co do sztuki? I jeszcze się ktoś denerwuje, że zamiast 2 zjadłem 3

gorzej jak ci stary jeszcze dokłada "bo rośniesz więc musisz dużo jeść"

I żołądek się rozpycha, a potem ta sama mama narzeka na otyłość

każde święta be like:

Pro tip

Lepiej nakładać sobie mało i brać dokładki ponieważ wygląda to wtedy tak jak by danie ci tak bardzo smakowało że chcesz jeszcze a gdy naj....sz sobie czegoś cały talerz a potem nie zjesz to można z tego wywnioskować że jesteś rozczarowany smakiem

Powinieneś wiedzieć ile dasz radę zjeść

No to sb odłóż, potem w mikrofali zagrzejesz

Takie coś wkurza

relatywne