Codziennie, nieodmiennie, niezmiernie mnie wzrusza dziewięć tysięcy wersów Pana Tadeusza

"W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno
Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną;
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek,
Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.
Aby cenićlitewskie pieśni i potrawy,
Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy."

"Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada
Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa.
Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta,
Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta;
Zamknięta w kotle, łonem wilgotnem okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa;
I praży się, aż ogień wszystkie z niej wycioenie
Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie
I powietrze dokoła zionie aromatem"
"Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem,
Zbrojni łyżkami, biegą i bodą naczynie,
Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie,
Zniknął, uleciał; tylko w czeluoeciach saganów
Wre para jak w kraterze zagasłych wulkanów."

To dlaczego podczas egzaminu z lektury zostałem zero punktów za odpowiedz na pytanie ,, O czym była książka"" i napisałem ,,O bigosie''!!!!

Najlepsza książka o Bigosie

Szanuje autora za użycie cytatu Jacka Kowalskiego

XD

Ale mnie wkurzają te białe memy. Dalibyście chociaż jakiś jasny kolor, a nie ta rażąca biel.

I ktoś doszedł wreszcie co autor miał na myśli.

Te motywatory są świetne