Otyłość: u faceta vs u kobiety
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Wolę biologię
Głosy w głowie powiedziały mi, że w lustrze mieszka diobeł
Boisz się konkurencji?
U nich za coś takiego jest krzesło elektryczne
Serio, kto im to przedłużył na tyle sezonów?
Do niektórych trzeba stosować prosty przekaz
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież25 grudnia 2014, 23:09
Mi się grube podobają.
Odpisz
1 marca 2014, 14:36
Mają krągłości, ale nie SĄ okrągłe.
Odpisz
19 lutego 2014, 17:27
Feminizm w przystępnej formie jednego obrazka.
Odpisz
21 lutego 2014, 23:23
Otwórz słownik, przeczytaj definicję słowa feminizm, zrozum definicję słowa feminizm, zamknij słownik, rozpłacz się nad głupotą tego co właśnie napisałeś -_-
Odpisz
Edytowano - 22 lutego 2014, 07:54
@kamil77: Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak zachowują się dzisiejsze feministki. Chociaż nie wiem jak to z tobą będzie, i czy w ogóle umiesz czytać ;)
Tak przy okazji, to chyba ja tutaj dostałem szesnaście głosów "za". Czyżby zazdrość? ;>
Odpisz
22 lutego 2014, 13:00
Żeby zazdrościć "plusików w internecie" trzeba być naprawdę żałosną osobą.... A czy wiem jak się zachowują dzisiejsze feministki? Tak się składa, że mam stały kontakt z tymi środowiskami i świadczyć ci mogę, że zupełnie inaczej niż przedstawiają to "wszechwiedne internety". Poza tym pozwolę sobie zauważyć, że argumenty Ad Persona są żałosne. Sorry dzieciaku, ale najpierw dorośnij, doedukuj się trochę, poznaj życie a potem jeśli niczego cie to nie nauczy możesz sobie spokojnie obrażać ludzi w internecie. A póki masz 12 lat (bo jak dobrze pamiętam, tyle właśnie masz) to okaż trochę szacunku dla dorosłych.
Odpisz
Edytowano - 22 lutego 2014, 13:05
@kamil77: Są FILMY demonstrujące, jak bandy rozdziczałych feministek blokują wejscia do budynków, w których odbywają się przemowy nt. dyskryminacji mężczyzn. Na Tumblrze możesz sobie przeczytać, jak feministki mówią "przeciętnym" ludziom słowa typu "umrzyj ty męska świnio". Na jakiej podstawie mówisz, że nie mam pojęcia o tym, co mówię?
Poza tym, jesteś śmiesznym, hipokrytycznym dzieciaczkiem. Mówisz, że "argumenty Ad Persona są żałosne", ale w całym swoim komentarzu niewyobrażalnie zaniżasz mój wiek, mówisz mi że jestem żałosny i nazywasz mnie dzieciakiem. Polecam ci kiedyś usiąść i pomyśleć, chociaż w sumie z tym też możesz mieć problemy ;)
Zacznij okazywać szacunek starszym i bardziej zapoznanym ze światem ludziom, dziecioczku ;>
Odpisz
22 lutego 2014, 13:55
Jeśli dobrze pamiętam w lipcu zeszłego roku miałeś 11 lat. A dość sobie przez ciebie krwi napsułem, żeby zapamiętać. Tak więc nie nazywaj dzieciaczkiem osoby starszej od ciebie niemal dwukrotnie. Poza tym chłopcze, masz jakieś kompleksy? Przecież ja wcale nie nazwałem cie żałosnym, stwierdziłem tylko, że osoby zazdroszczące "plusików w internecie" są zazdrosne. A jeśli sam jesteś taką osobą to co ja na to poradzę? To było skierowane do ogółu, nie Ad Persona (której to samodowartościowojącej formy znów użyłeś).
I wraca problem samozwańców. To że oświadczę, że jestem przedstawicielem obcej wysoko rozwiniętej cywilizacji wcale nie znaczy, że naprawdę nim jestem. Tak samo te wrzeszczące idiotki nie są feministkami ponieważ nie spełniają wymagań by móc się tak nazwać. Feminizm jako ruch emancypacyjny jest antypatriarchalny w tej samej mierze co antymatriarchalny. A jako, że te krzykaczki są zagorzałymi matriarchalistkami nie mają prawa nazywać się feministkami. To taki dowód przez zaprzeczenie tezy w formie ideologicznej.
Odpisz
22 lutego 2014, 14:24
@kamil77: Nigdzie na tej stronie nie podawałem swojego wieku. Nie mam też kont na żadnym portalu społecznościowym. Nie wyjawiam swoich informacji osobistych w internecie. Nie wyciągaj więc faktów z du- zaplecza, jesteś zwykłym oszustem.
Ad Persona? To TY zaatakowałeś MNIE ("rozpłacz się nad głupotą tego co właśnie napisałeś"). Skończ waść, wstydu sobie oszczędź.
Dzisiejszy feminizm =/= dążenie do równouprawnienia.
Dzisiejszy feminizm == dążenie do wprowadzenia matriarchii.
Jeżeli dalej chcesz to kontynuować, zapraszam do grupy "Kochamy się kłócić" - tam mogę ci wytykać błędy twojego rozumowania do woli.
Odpisz
22 lutego 2014, 15:46
1°Są jeszcze prywatne rozmowy, tak tylko przypominam. Wcale nie musiałeś publicznie ujawniać swojego wieku.
2°Poza tym sprawdź definicję argumentu Ad Persona bo cytat, który przytoczyłeś nim nie jest.
3°Nie ma czegoś takiego jak "dzisiejszy feminizm" i "ówczesny feminizm" Nazwy ideologii są stałe. ewentualnie możesz nazwać te krzykaczki neofeministkami jeśli odpowiednio uzasadnisz taką nazwę. Jednak nazwa feminizm jest zarezerwowana dla innej ideologii i nic tego nie zmieni.
4°Nie ma czegoś takiego jak matriarchia, zapewne chodziło ci o matriarchat.
Poza tym "kochamy się kłócić"? Przecież kłótnia to najbardziej prymitywna i zdegenerowana forma dyskusji. Chcesz się ze mną sprzeczać? Stwórz dyskusję lub debatę bo kłótnia to nie poziom dla inteligentnego człowieka. Chociaż mam powody by przypuszczać, że mogłoby się skończyć jak w zeszłym roku, kiedy to zablokowałeś wszystkich, którzy się z tobą nie zgadzali.
Odpisz
22 lutego 2014, 15:59
@kamil77: 1) Jeżeli mówię, że nikomu tego nie wyjawiłem, to nikomu. Nie masz co próbować się z tego wyciągnąć. Zachowujesz się w tej kwestii jak dziecko, któremu powiedziało się, że Święty Mikołaj nie istnieje, a ono zaczyna wysuwać absurdalne kontrargumenty typu "a może jest niewidzialny".
2) Wiem doskonale, co oznacza "ad persona" - podkreślam tylko, że to ty na mnie naskoczyłeś, ja tylko odpieram twoje zaczepki.
3) No jednak jest takie coś - takie wyrażenie mówi o tym, jakie znaczenie ma obecnie dana ideologia, gdy kiedyś była inna. Sufrażystki walczące o prawa wyborcze dla kobiet? Okej, to jest "akceptowalny" feminizm. Nie wmówisz mi jednak, że obrzucanie wulgaryzmami mężczyzn, sugerowanie masowych morderstw by stosunek ludzkości wynosił 90% kobiet i 10% mężczyzn oraz publiczne ośmieszanie płci męskiej są perfekcyjnymi i najnormalniejszymi zachowaniami.
4) Przejęzyczenie - w języku angielskim są słowa "matriarchy" i "patriarchy", stąd forma żeńska w mojej wypowiedzi.
5) Jeżeli tak, to czekam na założenie przez ciebie grupy o "debatach", skoro już jesteś taki bardzo ąę, że nie będziesz z plebsem rozmawiał, bo alabastrowy blat ci jeszcze nie daj Boże pobrudzą. [/sarkazm]
Odpisz
22 lutego 2014, 16:22
1° Zdajesz sobie sprawę, że to co napisałeś jest zupełnie bez sensu? W zeszłym roku mi i paru innym osobom dość krwi napsułeś bym cie sobie zapamiętał. Wnioski mogą być dwa: albo jesteś przerażony, że twój wiek wyszedł na jaw, albo podałeś wtedy błędny wiek.
2°Tak, to była zaczepka, ale w żadnym wypadku nie był to Ad Persona. Mamy robić copy-paste z SJP żeby udowodnić czy sam zaktualizujesz sobie stan swej (nie)wiedzy?
3°Pierwsze zdanie jest ni przypiął, ni przyłatał w stosunku do tematu. Poza tym wymieniłeś tezy i zachowania cechujące kulturę matriarchalną czyli w gruncie rzeczy antyfeministyczną. Na prawdę nie widzisz żadnej nieprawidłowości w nazywaniu postaw antyfeministycznych feministycznymi?
4°No nie powiesz mi chyba, że zwracasz uwagę na formę przy tłumaczeniu obcych języków. Strzał w stopę.
5°Czy ty mi właśnie sugerujesz założenie poważnej grupy dyskusyjnej na portalu rozrywkowym? Lekko cię poniosło. Poza tym czy mi się wydaje, czy ty właśnie użyłeś określenia plebs wobec współczesnych ludzi? No to byłby koniec dyskusji na temat twojego wieku. Poza tym żadne ąę, po prostu mam na tyle rozumu by nie wdawać się w specjalistyczną dyskusję z osobą do tego nie przygotowaną. To tak jakbyś wszedł na zajęcia z historii sztuki i zaczął tłumaczyć zebranym graficzną interpretację wzoru De Moivre'a. Nikt nie twierdzi, że nie zrozumieją bo są gorsi czy mniej inteligentni. Po prostu zebrani nie mają odpowiednich podstaw do zrozumienia zagadnienia. Jeśli przyrównujesz zatem posiadanie wiedzy na pewien temat i reprezentowanie jakiegoś poziomu kultury wypowiedzi to w ramach przyszłej drogi zawodowej proponuję zawód murarza. Tam zakres potrzebnej wiedzy jest stosunkowo niewielki w porównaniu do innych zawodów a kultura wypowiedzi nie jest do niczego potrzebna.
Odpisz
22 lutego 2014, 16:53
@kamil77: Nie zamierzam już więcej tracić czasu na uświadamianie ci, jaką ćwierćinteligencję reprezentujesz swoją obecnością. Wszystko odeprę teraz tym jednym, jedynym komentarzem i nie zamierzam prowadzić dalszych dyskusji z tak zakłamanym, zapatrzonym w siebie, egoistycznym i nazbyt pewnym siebie dzieckiem.
Uświadamiam cię ostatni raz, że jestem O WIELE starszy niż wiek, który mi zarzucasz. Ad persona stosowałeś wobec mnie w praktycznie każdej swojej wypowiedzi - atakowałeś mnie zamiast mojego argumentu.
Tłumacze podczas tłumaczenia obcych języków na polski MUSZĄ zwracać uwagę na formę, by nie powstały zdania niepoprawnie złożone (przykładowo forma żeńska gdy mówimy o mężczyźnie). Jeżeli to do ciebie nie dociera, świadczy to tylko o twojej głupocie. Odbijając twój piąty i ostatni nędzny argument - to ty powiedziałeś, że kłótnie są prymitywne i zamierzasz się ze mną "pojedynkować" w dyskusji lub debacie, na co ja odpowiedziałem, że skoro tak bardzo tego chcesz, to zrób to i nie marudź już więcej.
Przypomnę ci jeszcze szybko, co to się tak naprawdę stało rok temu - zostałeś skrytykowany nie tylko przeze mnie, ale też później przez większość, ponieważ nazywałeś swoje nieuczciwe zagrania "strategią".
Do kolejnej rozmowy między nami dojdzie dopiero wtedy, gdy nauczysz się czytania ze zrozumieniem i szanowania cudzego słowa. Żegnam ozięble, każde twoje kolejne odpowiedzi na moje komentarze będę ignorował i traktował jako brednie chorego człowieka.
Odpisz
22 lutego 2014, 17:40
Pozwolę sobie pominąć część stricte mnie obrażającą. Podaj mi choć jeden fragment, gdzie użyłem Ad Persona. Tylko tym razem na prawdę a nie to co wcześniej wkleiłeś a co nie było Ad Persona w żadnym wypadku. No chyba, że chodzi ci o zwrócenie uwagi na twój wiek. To twój problem czy masz z tym kompleksy czy nie, nie mój. Śmiem sugerować, ze nigdy nie uczyłeś się języka innego niż angielski. Wtedy wiedziałbyś, że przy tłumaczeniach formy nie grają roli bo każdy język ma swoje. To co w polskim ma żeńską w niemieckim może mieć nijaką a w rosyjskim męską i nie ma tu żadnych reguł. Jeśli posiadanie tak elementarnej wiedzy nazywasz głupotą to jaki jest sens edukacji? Poza tym aż miło patrzeć jak gubisz niewygodne wątki :) .
Chyba nie pamiętasz co stało się rok temu. Po tym jak strzeliłeś iście babskiego focha i zacząłeś sypać argumentami z kosmosu wyśmiali cię nawet twoi właśni podwładni. Suma summarum nikt nie został po twojej stronie, co za przykra sytuacja. No ale to była gra, zwykła zabawa dla zabicia wolnego czasu, która skończyła się płaczem małego Marteenka:
Bo był serwer o wojnach gildii, i była wojna, i przegraliśmy, bo oni sobie zrobili eq kiedy my się kłóciliśmy i podkradaliśmy wszystko nawzajem, bo to niesprawiedliwe. etc. etc.
I tu byłby koniec historii, zniknąłbyś na chwilę, wszyscy by zapomnieli. Ale nie, ty musiałeś zrobić wszystko, żeby Kondzia udupić. I szczerze, mógłbym to wszystko mieć gdzieś, ale jestem takim "egoistą", jak raczyłeś mnie nazwać, że źle mi się patrzyło jak ktoś jest stratny na podstawie głupich i bezsensownych oskarżeń.
Rok minął, nic nie wydoroślałeś. Gdy przegrywasz w merytorycznej dyskusji zaczynasz obrażać rozmówcę, blokujesz co się da, usuwasz co się da i ogłaszasz się zwycięzcą. Mam nadzieję, że dobrze zapamiętałem twój wiek i jeszcze wydoroślejesz, bo jeśli naprawdę jesteś o wiele starszy jak to teraz utrzymujesz to nadziei już nie ma.
Odpisz
22 lutego 2014, 18:14
Ty serio myślisz, że nie wiem, że łapkujesz zdublowanym kontem?
Odpisz
Edytowano - 22 lutego 2014, 18:17
@kamil77: Zdublowane konto? Łapki w dół? Nie, to nie w moim stylu, ja mam honor ;* Przy okazji, przecież wcześniej mówiłeś, że troska o "internetowe plusiki" jest żałosna - czemu nagle zmieniłeś zdanie? ;)
Poza tym, zapraszam do grupy "Kochamy się kłócić" - czeka tam na ciebie miejsce, w którym będziesz mógł się wyszaleć do woli :>
Odpisz
22 lutego 2014, 18:25
Nie, poprostu rozbawiło mnie jak na niektórych moich komentarzach pojawiały się po dwie łapki w dół w jednym momencie. Jak chcesz tak kancic to rób to chociaż umiejętnie. Poza tym, jak pisałem wcześniej, nie lubię się kłócić, lubię dyskutować. A od tego mam już odpowiednie fora.
Odpisz
22 lutego 2014, 18:28
@kamil77: Okej, jeżeli tak bardzo jesteś przekonany, że to ja używam podwójnych kont, by dawać ci te łapki w dół, to nie będę cię wyciągał z twoich paranoicznych przekonań - po prostu mi się nie opłaca, i tak je zignorujesz.
Odpisz
22 lutego 2014, 18:33
Przez grzeczność nie wypomnę kto tu ma w zwyczaju ignorować niewygodne fakty. No ale przecież nie mogę wykluczyć, że masz dwóch bardzo zsynchronizowanych wielbicieli :)
Odpisz
22 lutego 2014, 18:35
@kamil77: No cóż, powtórzę że wcześniej wspomniałeś, że troska o "internetowe plusiki" jest żałosna, a teraz nagle robisz mega-aferę z dokładnie tego powodu - że dostajesz internetowe oceny.
Hypocrisy much? :>
Odpisz
22 lutego 2014, 22:42
Ależ ja nie robię afery o to, ze plusiki/minusiki są, tylko o to jak próbujesz się nimi dowartościować :) Żadnej hipokryzji, jedynie rozbawienie nieudolnością takiego postępowania.
Odpisz
23 lutego 2014, 08:51
@kamil77: Nasza dyskusja w tym momencie:
Ja: "Wcześniej mówiłeś że troska o internetowe oceny to głupota."
Ty: "Wcale nie."
Ja: "Wcale tak."
Ty: "Wcale nie."
Ad infinitum.
Odpisz
23 lutego 2014, 14:02
Głupoty wypisujesz w tym momencie. Nie pisałem żadnego "wcale nie". Napisałem, że troska o to głupota. A potem stwierdziłem, że bawi mnie, jak próbujesz się nimi dowartościować. Z żadnego mojego komentarza nie wynika, że jest inaczej. Tak, że wróć chłopcze do szkoły i zacznij uczyć się czytania ze zrozumieniem bo testu gimnazjalnego nie zdasz o maturze nie wspominając.
Odpisz
Edytowano - 23 lutego 2014, 14:09
@kamil77: Wciąż przekręcasz swoje własne słowa, by nie wyjść na przegranego w tej dyskusji - jesteś żałosny. Przy okazji, "Tak, że" to niepoprawna pisownia. Pisze się "także", a po słowach "nie zdasz" i "ze zrozumieniem" powinieneś postawić przecinek, także wracaj do podstawówki, chłoptasiu - widać od razu, że poprawna pisownia oraz ortografia nie są twoją mocną stroną :>
Odpisz
23 lutego 2014, 16:34
Ależ nigdy nie twierdziłem, że są. W szkole zawsze tak dzieciom tłuką jakie to ważne, ale w ostatecznym rozrachunku... Programista raczej nie często korzysta z takich rzeczy. Choć niewątpliwie ważnym jest, jak się to stosuje w wymowie.
I znów pogrążasz się używając Ad Persona. Normalnie posłużenie się tym typem argumentu dyskwalifikuje oponenta w prawdziwej dyskusji, ale czego ja wymagam...
Poza tym daj jeden cytat, gdzie przeczyłbym sam sobie. Nie znajdziesz. Natomiast widzę, że wielkie upodobanie znajdujesz sobie w przekręcaniu moich słów.
A pamiętasz jeszcze od czego wyszła dyskusja? Od twojej nieznajomości znaczenia słowa "feminizm". Nudzi mi się brnięcie w tak daleki offtop z osobą niepotrafiącą prowadzić merytorycznej dyskusji. Pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że gdy zaczniesz kiedyś pracować będzie to robota, w której niekonieczne będą relacje międzyludzkie. Osobiście za nic w świecie nie chciałbym pracować z osobą tak rażąco nie potrafiąca realizować norm społecznych.
Odpisz
23 lutego 2014, 16:46
@kamil77: Utrzymujesz ciągle, że nie używasz ad persona wobec mnie (czyli wytaczania ataków natury osobistej), mimo tego pisałeś wcześniej, że piszę głupoty. Pisząc ten komentarz, SAM SIEBIE zdyskwalifikowałeś odnośnie tej dyskusji. Z tego powodu uważam cię za osobę niepoczytalną, ewentualnie maniakalnie dążącą do wybronienia się w krytycznej sytuacji.
Jeden cytat, gdzie przeczysz samemu sobie? Fuck yes, I'm gonna do so.
"rozpłacz się nad głupotą tego co właśnie napisałeś -_-"
po czym utrzymujesz, że mnie nie obraziłeś:
"Tak, to była zaczepka, ale w żadnym wypadku nie był to Ad Persona."
BONUS
"Żeby zazdrościć "plusików w internecie" trzeba być naprawdę żałosną osobą..."
po czym troszczysz się o swoje łapki i zarzucasz mi manipulację:
"Ty serio myślisz, że nie wiem, że łapkujesz zdublowanym kontem?"
Nie, te wszystkie ściane tekstu są spowodowane tylko i wyłącznie twoją głupotą, gdy to zarzuciłeś mi nieznajomość definicji feminizmu. Mam szczerą nadzieję, że kiedyś dojdzie do ciebie, jakim jesteś ćwierćinteligentem, chociaż raczej to nigdy nie nastąpi, znając twoją paranoidalną i egoistyczną nieugiętość...
Odpisz
23 lutego 2014, 17:16
Ad Persona, a dokładniej argument Ad Persona to nie jest atak natury osobistej. Sprawdź sobie definicję i nie używaj sformułowań, których nie rozumiesz. Choć przyznam, użyłem go w tej rozmowie aż 2 razy, Na tyle jednak subtelnie, że żadnego najwyraźniej nie zauważyłeś względem czego wysuwasz niewłaściwe cytaty.
I o czym ma świadczyć ten cytat? Odczytanie jest jednoznaczne.
1°Nie przejmuję się ocenami w internecie.
2°Bawi mnie, że TY przejmujesz się nimi na tyle be sztucznie podbijać statystyki.
Naprawdę nie widzisz własnej nadinterpretacji?
Brak egoizmu z mojej strony już wykazałem. Skromności to mi akurat czasami brak. Paranoidalność łatwiej jest zauważyć w twoich wypowiedziach niż moich.
Poza tym tragicznym w moich oczach jest jak próbujesz wymądrzać się na temat, który znasz tylko z internetu i opinii innych ludzi w stosunku do osoby, która z tym tematem jest obeznana i ma z nim styczność na co dzień. Taka postawa jest najbardziej znanym wstępem do argumentów Ad Populum, którym byłeś momentami niebezpiecznie bliski.
A kończąc, skoro nazwałeś mnie "ćwierćinteligentem" (kolejne Ad Personam), to ciekaw jestem jaki jest w twoich oczach obraz inteligenta, półinteligenta i im podobnych. Dorośnij a zrozumiesz, że takie sformułowania nie mają przełożenia na rzeczywistość.
Odpisz
23 lutego 2014, 17:44
@kamil77: pl (kropka) wikipedia (kropka) org/wiki/Argumentum_ad_hominem
Cytując artykuł wikipedyjny: "pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym, na poparcie swojej tezy, dyskutant powołuje się na nasze, nie do końca związane z tematem, opinie lub zachowania."
Pozamerytoryczny - wcześniej wspominasz, że nie potrafię prowadzić merytorycznej dyskusji.
Przykłady, które podałem, SĄ ad hominem/ad personam (jak wolisz) z twojej strony - po prostu się tego wypierasz i próbujesz przyczepić do tego podwójne znaczenia.
Wiesz co? Znudziło mi się odpieranie twoich nielogicznych argumentów: powiem tylko, że absolutnie wszystko, co mi zarzucasz (nadinterpretacja, nierozumienie definicji różnych słów, ad populum) nie tyczy się mnie, ale ciebie. Synu, przestań zachowywać się jak skończony desperata - jeżeli jako sens swojego życia widzisz bojówkowanie w internecie i atakowanie innych za ich przekonania, to jesteś dla mnie kompletnym zerem. Prośba ode mnie - przecież wiesz, że odeprę wszystkie twoje słabe i bezpodstawne argumenty, więc przestań odpowiadać na tę dyskusję, daj sobie spokój i przyznaj, że miałem rację.
Odpisz
23 lutego 2014, 18:41
Zwracanie się per "synu" do osoby niemal dwukrotnie od ciebie starszej zapewne o tyleż silniejszej nie jest zbyt rozsądnym posunięciem, nie uważasz?
Użycie Ad Hominem jest uzasadnione jeśli dotyczy tematu innego niż temat dyskusji a do tego tu doszło. Poza tym nie cytuj mi tu wikipedii bo nie jest to źródło wiarygodnych informacji (nawet przy odwołaniach do literatury bo już nie raz zdarzało się bzdurne odwoływanie. A dobrym tego przykładem będzie pewien mój wykładowca, który opowiadał o tym, jak jak to mało zawału nie dostał, gdy ujrzał na wikipedii właśnie pewną głupotę z odwołaniem do jego własnej książki). Poza tym sięgnij po SJP by sprawdzić różnicę pomiędzy przedrostkami "poza-" i "anty-" bo palnąłeś właśnie jedną z największych głupot w tej dyskusji.
Pomijając kolejne obrazy i wyliczanie kim to dla ciebie nie jestem (vice versa zresztą, tak się złożyło) nie chodzi o żadne "bojówkowanie" a zapobieganie dezinformacji jaką siejesz. Wybacz, ale jestem tak potwornie "egoistycznym" człowiekiem, jak raczyłeś mnie nazwać, że z przykrością patrzy mi się jak w pełni nieznajomości tematu i znaczeń słów, którymi się posługujesz próbujesz (i nie tylko) wpływać na stan wiedzy innych siejąc szkodliwą i bezpodstawną dezinformację. Pełen natomiast troski o to by przyszłe pokolenia karmione były prawdziwymi informacjami anie wyssanymi z palca bzdurami i opiniami często podejmuję działania Ad Hoc i przyznam, rzadko spotykam tak zdecydowany opór wobec wiedzy.
Natomiast ciągłe obrażanie oponenta (a nie jego argumentów, jak należy to robić podczas dyskusji i co też cały czas czynię) nie jest cechą osoby mieniącej się "inteligentem". Efekt dyskusji jest taki, że gdy brakuje ci argumentów zaczynasz przekręcać moje własne słowa i atakować mnie nimi co zupełnie rozmija się z ideą. W tym momencie faktycznie mogę już odpuścić ponieważ wyjaśniłem naukowo wszelkie aspekty zagadnienia i obaliłem wszystkie twoje (para)argumenty w tej dziedzinie. W momencie gdy twoje wypowiedzi można streścić do: "Nie mam nic więcej do powiedzenia, więc będę po tobie jeździł tak długo aż się nie poddasz po czym ogłoszę się wygranym" kontynuowanie tej konwersacji staje się bezcelowe.
Viva la connaissance! Jak to zwykł mówić nasz rektor.
Odpisz
23 lutego 2014, 19:05
@kamil77: Wow, że też chciało ci się tyle bzdur wypisywać... Wszystko przez to, że jesteś niedoinformowany w kwestii definicji feminizmu... Ideologii obecnie krytykującej mężczyzn...
Jestem zażenowany twoim ciągłym TWIERDZENIEM W GŁUPOCIE, UTRZYMYWANIEM, ŻE JESTEŚ NIEWINNY I KOMPLETNĄ IGNORANCJĄ WOBEC CUDZEJ OPINII.
Daj więc sobie spokój, dzieciaczku - nie przekonasz mnie, że masz rację, bo po prostu jej nie masz. Koniec, kropka, nie masz już się co dalej rozpisywać. A jeżeli dalej utrzymujesz, że feminizm jest perfekcyjny i nikogo nie denominuje, przemyśl swoje życie od nowa.
Odpisz
23 lutego 2014, 21:24
1° To co wypisujesz to nie opinia tylko ślepe brnięcie na spaloną pozycję. Do autodestrukcyjnych zachowań szacunku nie mam.
2° Wiem czym jest feminizm i jak działa. Spotykam się z nim na co dzień, w działania organizowane przez te środowiska mam swój wkład więc nie możesz mi zasugerować że nie wiem o czym mówię. Kobiety dyskryminujące mężczyzn nie mają prawa nazywać siebie feministkami a prawdziwe feministki (o poglądach zgodnych z ideą feminizmu) mają je w głębokim poważaniu (feminiści zresztą też)
3°Nazywanie kogoś starszego od siebie o kilkanaście lat "dzieciaczkiem" jest oznaką braku instynktu samozachowawczego.
4°Jak pisałem wcześniej, tu nie chodzi o żadną rację a o to, że świadomie siejesz dezinformację i okłamujesz ludzi czemu mam moralny obowiązek się sprzeciwić.
Odpisz
23 lutego 2014, 21:31
@kamil77: Już ci chyba mówiłem, co myślę o twoich hipokrytycznych słówkach, hm? Nie udawaj, że znasz się na temacie - większość (nie mówię o wszystkich) feministek ma w głębokim poważaniu równość płci i prowadzi do eksterminacji mężczyzn, a jeżeli tego nie przyjmujesz do wiadomości (tak jak wszystkiego, co próbowałem ci UŚWIADOMIĆ), polecam się doedukować w temacie, chłopcze.
Odpisz
23 lutego 2014, 23:05
Nie ma co udawać, Bo siedzę w tym już parę lat i nie wmówisz mi, że aż tak się najarałem by mi się to uwidziało.
Naprawdę nikogo nie obchodzi twoja opinia co do feminizmu, ale nie próbuj wmawiać ludziom, że jest czymś, czym nie jest. Prosze, SJP: sjp[dot]pl/feminizm . Chyba, że masz swój język ojczysty w aż takim poważaniu by świadomie i z premedytacją używać go błędnie.
Odpisz
24 lutego 2014, 07:42
@kamil77: sjp (kropka) pl/feminizm = "1. ruch, którego głownym celem było prawne i społeczne równouprawnienie kobiet;"
Spójrz na wyraz BYŁO. Widzisz różnicę? :>
Aż dziwne, że się nie wykrwawiłeś po tylu strzałach w stopę z twojej strony.
Odpisz
24 lutego 2014, 19:39
Używanie czasu przeszłego w stosunku do ideologii jest błędem merytorycznym. Chyba wynika to z tego, że na tworzenie internetowej wersji SJP mają wpływ internauci. Mają nawet to napisane w opisie: "Redakcją słownika zajmują się hobbyści pod okiem internautów." więc faktycznie sjp[dot]pl nie jest najwłaściwszym źródłem informacji.
Na szczęście niektórzy kumulują jeszcze w domach makulaturę zwaną słownikami.
Zatem wedle "Słownika języka polskiego PWN" w opracowaniu pani Elżbiety Sobol i i recenzowanego przez językoznawcę i leksykografa prof. Andrzeja Markowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego a wydanego przez Wydawnictwo Naukowe PWN:
feminizm m IV. D. -u <<ruch społeczny dążący do społecznego i politycznego równouprawnienia kobiet>>
Jeszcze jakieś pytania? Polecam częściej oglądać "Słownik polsko@polski" prof. Jana Miodka (a mam nadzieję, że to nazwisko nie jest ci obce). Całkiem sporo mógłbyś się stamtąd nauczyć.
Odpisz
24 lutego 2014, 20:08
@kamil77: Dyskredytacja argumentów przeciwnika poprzez dobranie słów "wcale że nie!" ubranych w ładne wyrażenia jest nieuczciwą metodą dyskusji. Nie przekonałeś mnie, próbuj dalej.
Odpisz
24 lutego 2014, 20:55
Czy ty w ogóle przeczytałeś co napisałem? Podałem definicję słownikową recenzowaną przez językoznawcę i leksykografa. Myślałem że masz dwie opcje:
-Uznać, że skoro autorytety w dziedzinie języka polskiego stwierdzają, że użyłeś danego słowa niepoprawnie to naprawdę użyłeś go niepoprawnie.
-Uznać, że jesteś mądrzejszy od autorytetów w dziedzinie języka polskiego i oświadczyć, że znasz się na tym lepiej.
Ale do głowy mi nie przyszło, że będziesz na tyle bezczelny by zupełnie olać powołanie się na naukowe argumenty i nazwać je argumentem typu "nie, bo nie".
Odpisz
24 lutego 2014, 21:21
@kamil77: Takich właśnie argumentów stosujesz wobec mnie, więc nie mam innego wyboru niż uświadomić ci, czym one są. I nie powołuj się na pana prof. Miodka - on ci nic złego nie zrobił, żebyś mu teraz plugawił dobre imię jakimkolwiek wypowiadaniem się o nim przez ciebie.
Odpisz
24 lutego 2014, 21:42
Prof. Miodka (a właściwie jego działalności) jestem fanem, ale, co znów do ciebie nie dotarło, nie powołałem się na niego. Powołałem się na profesora Markowskiego, którego pozytywna recenzja wymienionego wcześniej przeze mnie słownika świadczy, że użyłeś słowa "feminizm" wbrew jego prawdziwemu znaczeniu. Jeśli dalej się nie zgadzasz to ja już nic nie pomogę. Przecież nie zabronię ci uważać się za mądrzejszego językoznawcy i leksykologa języka polskiego.
Wniosek końcowy: Po stronie mojej tezy znajdują się wypowiedzi znawcy tematu (językoznawcy i leksykologa, profesora UW). Po stronie twojej tezy znajdują Twoje osobiste (bez wątpienia wartościowe!) opinie.
Albo powołasz się w tym momencie na autorytet naukowy, który przeczyłby mojej tezie albo dyskusja skończona.
Odpisz
24 lutego 2014, 22:00
@kamil77: Dyskusja była skończona w momencie, gdy zacząłeś uwłaczać mojej wiedzy. Wtedy to zdecydowałeś odpierać moje argumenty klasycznym "wcale nie" ubranym w ładne słówka.
Wciąż powołujesz się na definicje słownikowe i, co ważniejsze, masz gdzieś dowody rzeczowe i rzeczywiste wysuwane przeze mnie. Ja sugeruję tobie poszukanie materiałów o tym, jaki feminizm jest w obecnych czasach, w rzeczywistości. Jest to tak podła banda osób, które walczą pod szyldem walki o równość płci, po czym [wywołują fałszywy alarm przeciwpożarowy, by przerwać zebranie aktywistów na rzecz praw mężczyzn]. Nie wierzysz? Poszukaj sobie frazy "university of toronto mra fire alarm". Chociaż znając życie, zignorujesz to kompletnie i zaczniesz dławić się w samozachwycie, jak to dzielnie broniłeś słownika i miałeś gdzieś rzeczywistość.
Dyskusja skończona, wygrałem, dziękuję za uwagę, życzę dobrej nocy :>
Odpisz
24 lutego 2014, 22:04
No i to jest koniec. Przytoczony przez ciebie przykład znów nie dotyczy feministek a osób bezprawnie korzystających z tej nazwy co udowodniłem wcześniej powołując się na naukowe autorytety. Ty nie znasz autorytetów w tej dziedzinie na których mógłbyś się powołać więc nie jesteś w stanie obronić tezy. Koniec dyskusji.
Odpisz
24 lutego 2014, 22:07
@kamil77: No przecież, bo inaczej nie mogło być - dyskredytujesz rzeczywistość na rzecz definicji słownikowej. Nie warto z tobą prowadzić żadnych konwersacji. Żegnam ozięble :>
Odpisz
24 lutego 2014, 22:50
Jak pisałem wcześniej, z tą rzeczywistością stykam się na co dzień i aktywnie pracuję na jej rzecz. Niestety czasem mam nieprzyjemność spotykać osoby twojego pokroju: mądrzejsze od profesorów, od osób zajmujących się tematem a całą wiedzę czerpiących z internetu. Przykro mi, że trafiłem na rozmówcę tak zadufanego w sobie, że rozmówcę woli wyzywać, autorytety ma w dup*e i wciąż uważa, że rzeczywistość wygląda tak jak on to sobie wyobraża, bo przecież wyobrażenie powstałe z obrazków w internecie nie może być fałszywe.
Nie jestem pewien czy nie pisałem tego wcześniej, ale z taką postawą to nawet jeśli na jakąkolwiek uczelnię kiedyś cię przyjmą to opuścisz ją w ciągu miesiąca (i to bynajmniej nie z własnej woli). Już paru takich widziałem i ich kariera kończyła się dość szybko.
Odpisz
25 lutego 2014, 08:16
@kamil77: Gwoli jasności, mój rozmówca w tej dyskusji już na samym wstępie mnie obraził i ignorował moje argumenty, powołując się na własną subiektywność i chłodne definicje słownikowe.
Obrazek można sfabrykować - filmu z masowego protestu feministek wywołujących fałszywe alarmy przeciwpożarowe już jest o wiele trudniej. Sorry, Gregory, ale tym razem twoje święte przekonanie, że tekst jest nieomylny, jest w tym momencie nikomu niepotrzebne.
Chyba już mówiłem, że nasza dyskusja jest skończona, hm?
Odpisz
25 lutego 2014, 19:33
1° Nie obraziłem cię ani razu. Obrażałem co najwyżej twoje poglądy.
2° To jest bez sensu skoro mimo słownika, opinii ekspertów ty wciąż wiesz swoje. A takie para-feministki to od prawdziwych feministek mogą co najwyżej po mordzie na ulicy dostać. Tak samo patriotami nazywają się dziś w Polsce zwykli wandale. Czy to znaczy, że słowo "patriota" oznacza osobę niszczącą swój kraj, nacjonalistę, rasistę, szowinistę? Śmiem powątpiewać. Ale skoro w ten rozumiesz rzeczywistość to od jutra oświadczę, że jestem bogiem a tobie nie zostanie nic innego jak zacząć mnie wyznawać. Pasowałoby ci to? Wątpię, a na jedno by wyszło.
Odpisz
25 lutego 2014, 19:56
@kamil77: Un) Bo przecież to, w co wierzę, a to, kim jestem, to dwie kompletnie różne rzeczy! Dokładnie tak!
(spoiler: nie)
Deux) Wcześniej narzucałeś mi nadinterpretację, a teraz sam nadinterpretujesz moje słowa.
Trois) Niech to do ciebie dotrze - dyskusja skończona.
Odpisz
22 lutego 2014, 17:11
jestem tak chuda,że nie mogę wciągać brzucha....
Odpisz
4 lipca 2019, 16:58
@pikathu666: *odkop*
Odpisz
Edytowano - 22 lutego 2014, 15:57
-snip, nie wcisnęło się "odpisz"-
Odpisz
21 lutego 2014, 16:57
Prawdziwe kobiet mają krągłości, a nie są okrągłe.
Odpisz
21 lutego 2014, 17:06
@sebastiank97: Skopiowane prosto z innej strony.
Odpisz
22 lutego 2014, 12:19
@kulujulu: Ale prawdziwe.
Odpisz
19 lutego 2014, 17:21
Równo-***a-uprawnienie.
Sam nie wiem co ten komentarz ma do obrazka, zapisałem pierwszą myśl.
Odpisz
Edytowano - 20 lutego 2014, 14:11
A nie raczej (nie)równouprawnienie?
Odpisz
20 lutego 2014, 17:38
Myślisz, że po co było to "k***a" po środku?
Odpisz
21 lutego 2014, 13:48
Czasami pisze coś co chciałbym usunąć... zauważyłem to dopiero po tym jak napisałem xd
Odpisz
21 lutego 2014, 16:45
Równouprawnienie- kobiety zapominają o nim wtedy jak trzeba śmieci wynieść albo kran naprawić
Odpisz
21 lutego 2014, 17:20
@KatanW10: Albo wnieść szafe na 3 piętro
Odpisz
21 lutego 2014, 19:22
Zdarza się.
Odpisz
22 lutego 2014, 11:40
Ja mam tak zawsze ;-;
Odpisz
21 lutego 2014, 16:32
Catwoman jest szczupła ^^
PS. I'm Batman.
Odpisz
21 lutego 2014, 16:53
@CapedCrusader: Bo w DC panuje polityka: "jeżeli nie chciałbyś sobie do niej zwalić, to znaczy że jest wrogiem superbohaterów".
Odpisz
21 lutego 2014, 17:59
@Axl_MMX: Bzdura. Harley Quinn bardzo ładnie wygląda, a jest zła.
Odpisz
21 lutego 2014, 21:52
@Mnich1: Ooo Tak, Harley jest ekstra, zwłaszcza jak łączy seks z Yogą i sucharami gdy połyka.
PS. I'm Batman.
Odpisz
21 lutego 2014, 21:57
@Axl_MMX: Ja nie muszę walić :D
PS. I'm Batman
Odpisz
21 lutego 2014, 17:36
Równo uprawnienie. Kto ze mną. Damy im popalić.
Co dziewczyny. To że jesteśmy grubi nie znaczy że nie mamy uczuć.
Odpisz
Edytowano - 21 lutego 2014, 17:40
@lorax12: Właśnie! I niech pozwolą czapki w kościele facetom nosić!
Odpisz
21 lutego 2014, 17:41
No zgadzam się. Jak równość to równość
Odpisz
21 lutego 2014, 17:11
"Prawdziwe kobiety/prawdziwi faceci" nie lubię tych słów. ;)
Odpisz
21 lutego 2014, 17:05
O.
Odpisz
21 lutego 2014, 16:18
No i gdzie tu sprawiedliwość? A feministki się jeszcze czepiają nie wiem czego.
Odpisz
21 lutego 2014, 16:08
kobiety nie są otyłe. Mają po prostu większe rozmiary.
Odpisz
Edytowano - 21 lutego 2014, 16:03
To działa w dwie strony,tylko trzeba by układać inny tekst do każdego.
Odpisz
19 lutego 2014, 19:02
Ja rozumiem wszystko. Ja wiem, że to, że dziewczyna jest grubsza, nie oznacza, że się nie myje, śmierdzi, nie maluje, nie ćwiczy a tylko siedzi, się obżera i użala nad swoim wyglądem. Ja wiem, że to mogą być tak samo wartościowe i czułe, wspaniałe ciepłe kobiety jak ich chudsze koleżanki, i wiem, że nie każda jest gruba z obżarstwa, bo faktycznie, jest coś takiego jak budowa, leki, choroby itp, itd. Ale na Boga, ludzie, dajcie już spokój, czujesz się dobrze w swoim ciele? Super, fajnie. Ale nie oszukujmy się, faceci nie patrzą tylko na wnętrze. Niestety grubsze dziewczyny mają kłopot w znalezieniu chłopaka. ( Wiem to na szczęście tylko na przykładzie siostry, która niejednokrotnie była wyśmiewana i wyzywana na dyskotekach w barach itp, przez co wyłączyła się z życia towarzyskiego.) Ale niech i te grube laski zrozumieją, że są mniej atrakcyjne niż osoby szczupłe! Nie mówię o wieszakach, i niech nie namawiają na kochanie ich takimi jakie są, skoro są takie z obżarstwa. Niech się za siebie wezmą.
Odpisz