Nie to nie

@Towarzysz777: Jego się nie da przetopić.

@jacek1s: To jak go zniszczyć

@Towarzysz777: Jego da się tylko zniszczyć wrzucając do wulkanu, nie da się go przetopić w piecu hutniczym na przykład czy gdziekolwiek indziej. To jest jedyne miejsce, które jest w stanie go roztopić, bo tam powstał. Nie wiem czy działa to na zasadzie czaru czy jakiejś innej nadprzyrodzonej mocy, ale tak to wygląda, ale w ten pierścień była wpompowana większość mocy Saurona, więc nawet gdyby teoretycznie w górze przeznaczenia dało się go przetopić w coś innego, to zła moc nadal w tym pozostanie, więc nie nadaje się to do niczego innego jak po prostu zniszczenia.

@Towarzysz777: co to pierścień Gygesa?

@Kebasa_z_mema: Wg kilku legend opowiadanych w Azji mniejszej Gyges w różny sposób pozostał królem Lidii, ale w każdej z nich, przy pomocy tajemniczego pierścienia, (najczęściej mówi się o zamordowaniu poprzedniego króla i objęciu władzy) który czynił posiadacza niewidzialnym, niczym pierścień Saurona we “Władcy Pierścieni”.

Legenda posłużyła do rozważań filozoficznych o naturze człowieka w dyskusji napisanej przez Platona pod tytułem “Państwo”, w której słowami Glaukusa zarzuca, że nie ma człowieka sprawiedliwego, który nie mając wizji kary nie dopuściłby się zbrodni, lub czynu niegodziwego, z kolei Sokrates (nauczyciel Platona i Glaukusa) twierdzi, że jest zupełnie inaczej i człowiek naprawdę sprawiedliwy powstrzyma się od wyrządzania krzywdy.

Również chodzi o to, że nieistotne czy jesteś dobry czy zły, jeżeli otrzymał byś ten pierścień, używałbyś go do czynów złych (bo nie ma kary) lub dobrych (i byłbyś przez wszystkich kochany, szanowany, wielbiony).

Wg Platona nie będzie żadnej osoby która nie użyła by pierścienia, najczęściej do czynów złych, ale i do dobrych, po prostu żaden nie potrafiłby się oprzeć, wg mnie najlepiej go zniszczyć bo nie jest on potrzebny, gdy wpadnie w złe ręce to mamy klops, a gdy w dobre to też mamy klops, bo raz że człowiek ten jeżeli nie wyjawi tajemnicy pierścienia będzie niesprawiedliwie osądzany i niepotrzebnie chwalony, jako że to pierścień odwala całą robotę i z nim to łatwo, a sztuka to i bez niego szerzyć pomoc, również przez ten pierścień może stać się pysznym, to swego rodzaju próba, a jeśli wyjawi to mamy klops bo pojawia się zagrożenie utraty pierścienia przez pochwycenie przez złych ludzi, słowem dopóki pierścień istnieje stwarza zagrożenie i jest to igranie z mocami nadprzyrodzonymi zupełnie niepotrzebne, lepiej byłoby bez niego, co ma być to będzie a czynić dobrze można bez zabawy w Boga przy okazji ucząc siebie i innych, nie tylko cel jest ważny a i droga do niego, droga bez pierścienia który odwala za ciebie robotę a ty zbierasz laury na dodatek stwarzając niebezpieczeństwo dla całego świata.

Najlepiej go zniszczyć sru do lawy i żyć dalej, oczywiście przez człowieka dobrego bo zły jak to zły będzie czynił zło z pierścieniem, to go nie odda, jedynie może go utracić...

@DeMajkel: w sumie tam cała akcja toczyła się o ten pierścień który jedyne co to dawał niewidzialność

@DeMajkel: Smeagol miał pierścień o wiele dłużej niż Bilbo i właściwie nigdy nie został do końca opętany (tak przynajmniej twierdził Gandalf). Może gdyby Smeagol wykorzystywał pierścień dla swych prywatnych celów, a nie do podglądania i podsłuchiwania innych historia potoczyłaby się inaczej. Bilbo używał pierścienia np. do schowania się przed krewnymi z Sackville i nie chciał nikomu zaszkodzić. Po drugie Smeagol rozpoczął okres posiadania Pierścienia od zabicia przyjaciela, a Bilbo od aktu łaski. Smeagol oszukiwał i zabijał. Bilbo był hojny i jak powiedział ojcie Sama "W Bag End wszystko jest jak trzeba" To czyny miały wpływ na ich dalsze losy.

@DeMajkel: Rzekomo miał najczystsze i najodważniejsze serce co było pewnego rodzaju zaporą przed złem, tym bardziej że im dalej od Mordoru tym moc Saurona wpływającego na pierścień była słabsza.

@Matiozowiec: dawał także nieśmiertelność (lub wydłużał życie), Sauron tylko dzięki mógł odzyskać swą potęgę z czasów świetności, tylko dzięki niemu przeżył upadek Numenoru. Niszcząc Pierścierścień niszczyło by się Saurona, który był głównym Nieprzyjacielem od czasów Melkora. Ze strony Wolnych Ludów ta wojna toczyła się o spokój, bezpieczeństwo. Chcieli zniszczyć Pierścień, który przyniósłby więcej strat niż korzyści. Z punktu widzenia Saurona wojna toczyła się o Pierścień, który mógł mu przywrócić dawną świetność i odzyskać potęgę. A chęć życia, ocalenia tego co się kocha i realna szansa na pokój przez wiele stuleci są chyba wystarczającymi powodami aby toczyć wojnę.

@Matiozowiec: To pierścień Saurona i tylko jemu służy. Działa to też w drugą stronę, bo Sauron jest uzależniony od pierścienia.