Haha jeden miesiąc robi wziuum

@jakub17: Dziękuję, w tym roku piszę maturę i strasznie się boję.

Jako były maturzysta powiem ci, że nie ma co się bać. Najgorsze co może być to matematyka/polski zależy z czego jesteś bardziej cacy na podstawie. Dwa takie większe tipy by sobie łatwiej zorganizowac wszystko.

Pierwszy to przed samymi maturami oglądnij sobie metczyńskiego lub przeczytaj szybko streszczenie, bo czasami mogą zaskoczyć tematem. Jak już z polskiego dostaniesz arkusz to gdy macie pozwolenie robić z nim co dusza zapragnie to polecam zerknąć na tematy rozprawek i interpretacji oraz na start wybrać co łatwiejsze dla ciebie, a potem przeskoczyć do zamkniętych. Jak tak zrobiłem i jak przystępowałem do pisania miałem w zasadzie cały plan na nią stworzony w odstępach między zadaniami, polecam także byś skorzystał z brudnopisu, gdzie to i owo zanotujesz. Ja na jego bazie praktycznie pisałem po tym jak miał cały wcześniejszy plan.

Duo do matematyki, to polecam przećwiczyć zadania tekstowe z różnych działów jeśli takie masz oraz mocno przećwiczyć geometrię bo na mojej obecnej było jej sporo więc warto mieć wyrobione plecy. Jeśli będziesz się martwił, że nie wyrobisz normy procentowej do zdania do zrób 2-3 zadania tekstowe oraz w jakimkolwiek stopniu postaraj zrobić te, które uważasz, że nie umiesz bo najczęściej zawsze z nich mogą wpaść po 1-2 punkty za miejsca, w których do nich dotarłeś. I moją siotre i mnie to uratowało po części bo zawsze mieliśmy lekko za 50%, więc mówię z doświadczenia

Najważniejsze to się nie stresować bo to nie jest jakieś trudne i straszne jak wszyscy mówią. Nazwałbym to bardziej jako jedyny sprawdzian jaki piszesz co roku z całego materiału. Więc życzę ci powodzenia by ci weszły ładne procenty z każdej części i rozszerzenia jakie będziesz pisał.

@jakub17: naprawdę przydatne porady, ja maturę piszę za rok

@jakub17: Dzięki, na pewno skorzystam.

W: Dość oklepane, ale z matematyką bardzo pomaga matemaks

@renamon: Ja, jako były maturzysta z matury 2020 i obecnie student politechniki 2 roku, to polecam ćwiczyć na arkuszach z poprzednich lat i na generowanych arkuszach. Jak się z czegoś nie umie to znak, że z tego należy się przyłożyć. Geometria była na mojej maturze, ale nie miałem z nią problemu, bo mam wyobraźnię przestrzenną. Były zadania podchwytliwe, więc należy uważać. Jak się nie ma pewności co do wyniku, bądź nie wiecie ile wam wyjdzie to najlepiej zrobić to na brudnopisie i w prostym kalkulatorze, nie zawsze w głowie (rzecz jasna trzeba myśleć, ale liczenie wykonuje się na kartce, by nie pomylić się). Dzięki ćwiczeniom i przygotowywaniu się wyszło mi lepiej, czyli 66%, niż na maturze próbnej, gdzie miałem okropny wynik 26%. Poprawa jest warta swej ceny. Wystarczy do tego przysiąść. I co najważniejsze, to nie stresować się, bo stres zabija logiczne myślenie i matura nie jest taka trudna, i straszna.