Ewolucja ma się świetnie

Dlatego ja nie uczęszczam na siłownię tylko siedzę w piwnicy

Proponuję następnym razem przejść się na pieszo do wypożyczalni aut zeby tam pojeździć autem w ramach naprawy swojego błędu

Jeżeli by chodził na siłownię zamiast jechać to po co miałby być na siłowni?

Nie rel chad nigdy by nie obraził małpy

Hmmmmm

Akurat bieżnia działa trochę inaczej niż zwykłe chodzenie. Jeśli powierzchnia, po której chodzimy rusza się, to ciało potrzebuje wiele wysiłku i równowagi, by się na takiej powierzchni utrzymać zależnie od prędkości jaka jest ustalona. Podczas zwykłego biegu zazwyczaj nasze ruchy są niejednostajne, a nasze tempo zmienne, dlatego nasze mięśnie nie pracują regularnie, w przypadku bieżni trzeba wszystko zsynchronizować, więc nie powiedziałbym, że to zwykły chodzik.

Jeśli siłownia jest na drugim końcu miasta a miasto jest wielkie to jednak jest to jakiś powód bo pewnie nie tylko biega na bierzni ale też ćwiczy na innych urządzeniach (chyba że jedzie tylko po tą bieżnię, wtedy to nie ma sensu(weź idź pobiegaj czy coś))

I robić foteczki na insta

Jak mu dowalił.

Where's your head at?

Zacznijmy od tego że samo chodzenie na bieżni jest głupie bo chodzić można wszędzie, w parku, w pracy, nawet w domu, bieżnia to symulator chodzenia czy co, jak chcesz sobie zmieniać prędkość to może po prostu przyspiesz, chyba że na końcu bieżni masz motywacyjnego pączka, to bez niej trudno by było z pączkiem na wędce po parku biec

Bardziej bez sensu by było chodzić tam z buta żeby pochodzić sobie po bieżni

Marek wodny autora pewnie z Twittera