Przeliczył się

@Akosz: On chyba chciał zatrzymać zamek pistoletu, by nie wypluł łuski, ale żeby zrobić coś takiego trzeba być ninją ćwiczącym od urodzenia.

nawet jeśli zatrzymasz zamek, to nabój w komorze wystrzeli, to działa tylko wtedy gdy się szarpiesz i chcesz mieć 2 sekundy przewagi po pierwszym naboju

@Akosz: Szybkość reakcji, a działania różni się od siebie, mimo że ruchy palców są szybkie i zwinne, to jednak wszystko jest zależne od ogólnego reagowania człowieka na sytuację, dlatego mogę potwierdzić, że ludzie którzy ćwiczą różnego typu chwyty przez dłuższy czas, mieliby szanse wytrącić broń z ręki amatora, a powiedzmy sobie szczerze nie wiele jest profesjonalistów wśród używających broni, by tacy ludzie mieli mniejsze szanse. Choć najważniejsza w takiej sytuacji jest odległość, przypuszczalna bezpieczna odległość dla posiadacza broni to jakieś półtora metra.

@TrueStoryGuy: Nie nawet jeśli ćwiczą przez dłuższy czas w takiej sytuacji nie mieli by praktycznie szans, nic a nic. Taka sama sytuacja była by z nożem. Samo sięgnięcie do broni zajmie sekundę/ dwie, gdzie czas reakcji człowika wynosi średnio 0,2 - 0,4s. To może i fajnie wygląda w trakcie ćwiczeń, ale w realnym życiu szanse na to są bliskie 0

@The_Dark_Side_of_The_Moon: 0,2 i 0,4 to chyba wyćwiczonego człowieka lub w pełni przygotowanego na każdą ewentualność, czyli można by rzec profesjonalisty, czas reakcji przeciętnego człowieka wynosi 1-2 sekundy + ruch, który może wynosić 0,2-0,8 sekundy, stwierdzam że jest czas jeśli masz lepszą reakcję od przeciętnego człowieka, tym bardziej jeśli się trenuje jakieś walki wręcz i różnego rodzaju chwyty. W taki sposób ćwiczy się instynkt zachowawczy i zmniejsza czas reagowania. Na typowych amatorów, którzy niewiele trzymali broń w rękach to wystarczy, powiedziałbym nawet że prawdopodobieństwo sukcesu odebrania broni w takim wypadku wynosi 70%, oczywiście jeśli uzbrojony znajduje się w zasięgu 1 metra.

@TrueStoryGuy: czasy które podałem są przekrojem dla większej części społeczeństwa, a wiem z doświadczenia że ściągnięcie spustu to dosłownie chwila. Więc osoba której sekundę zajmie samo dosięgnięcie do broni plus czas na jej wyrwanie praktycznie nie dają jej szans na powodzenie. Sam trenuje, rozmawiam z ludźmi którzy siedzą w tym więcej niż ja i jeszcze nie słyszałem osoby która by stwierdziła, że próbowała by odebrać no chyba, że serio nie mieli by już żadnego wyjścia. No a jednak uważam, że taki Wir, czy nawet sam mój instruktor wiedzą co mówią

@The_Dark_Side_of_The_Moon: Dla części społeczeństwa, które skupiło się akurat na zadaniu, którym jest test reakcji. Pomyśl sobie, że ktoś z bronią w ręku musi zrobić więcej niż tylko wycelować i strzelić, bo musi mieć jakiś motyw lub cel, o którym aktualnie myśli, do tego musi obserwować otoczenie oraz myśleć o tym co robić i co robią inni wokół. Jeśli człowiek myśli o wielu rzeczach czas całego reagowania jest o wiele dłuższy niż się wydaje. W właściwym odebraniu broni też nie liczy się sam refleks, ale sposób wykonania. Odpowiednie i płynne oraz spokojne i opanowane ruchy, jeśli jesteś bardzo blisko oponenta to ty masz większe szanse na wygraną, a najważniejszym celem całej akcji jest skierowanie lufy w inną stronę, reszta to formalność. Co prawda w większości sytuacjach napastnik zazwyczaj zachodzi od tyłu lub celuje z pewnej odległości, więc odpowiednia sytuacja, by odebrać broń zdarza się rzeczywiście rzadko, ale nie jest niemożliwa. Do całej sytuacji jeszcze dochodzi stres i strach, więc jest to zrozumiałe, że nikt nie podjąłby się takiej akcji, ale według mnie w odpowiedniej chwili przeciętny człowiek miałby 50% na odebranie broni bez otrzymania żadnych obrażeń.

@TrueStoryGuy: Podobają mi się te wasze ściany tekstu, ale koleś z palcem na spuście nawet odruchowo za niego pociągnie, bo zobaczy, że próbujesz mu coś zrobić.

Teoretycznie jeśli szybko się poruszysz w bok łapiąc za broń, nie będzie w stanie zareagować odpowiednio, co można potwierdzić po powyższym filmiku, który pokazał że był on w stanie złapać za broń zanim przeciwnik wystrzelił. Do tego jeszcze dochodzi moralność strzelającego, bo zabijanie dla wielu jest nie lada wyczynem.

@TrueStoryGuy: Dobra nwm czy kiedykolwiek trzymałeś broń w dłoni, ale pewien Ci że to w miarę szybko wchodzi w nawyk i te wszystkie czynniki które podałeś nie rozpraszają na tyle aby nie być na tyle szybkim. Na swoim przykładzie, jak mam strzelania dynamiczne to o obsłudze broni praktycznie nie myślę, to się po prostu dzieje, więcej przykładam uwagi dla obserwacji terenu itp. Jedynie gdzie widzę szansę to jakby Ci celowali w głowę (serio byś musiał mieć szczęście żeby na kogoś takiego trafił), jest to na tyle mały cel, że istnieją szanse że byś zdążył się uchylić i złapać za broń. Niewielkie ale są. Co innego gdybyś miał ją wycelowaną w tors, zapomnij o jakichkolwiek szansach.

@The_Dark_Side_of_The_Moon: To samo można powiedzieć o jeździe samochodem, zwykła jazda nie jest żadnym wyzwaniem po pewnym czasie, ale już do zawodowej trzeba ogromnej precyzji i wprawy. Myślenie o kilku rzeczach na raz nie jest takie proste jak sobie myślisz. Powiedzmy o takiej sytuacji, że grasz w strzelankę, rozmawiasz z kumplami i nagle twoja mama wchodzi do pokoju prosząc cię o przysługę. A teraz jak myślisz jakie skupienie na grze będziesz miał i jak bardzo dobrze będzie ci szło? Zależnie od tego na czym się skupisz. Jeśli ktoś z bronią skupia się na zabijaniu to jedyną opcją odebrania broni jest zaskoczenie go z niewielkiej odległości, gdzie Ciebie nie widział, ani nie słyszał. Ktoś kto ma jakiś cel jak kradzież nie jest przygotowany na strzelanie, wręcz przeciwnie broń jest w większości tylko jego straszakiem. W tym wypadku unik i wytrącenie broni powinny być rzeczywiście łatwe, a w każdym bądź razie bardzo możliwe.

@Heherbata: To jest filmik, filmiki potrzebują około 30.

@arekarb: a nie wiedziałem. Dzięki :)