Opłaca się

Coś czuje,ze gość rano będzie w kilku miejscach na raz na tym cmentarzu.

Czyli zarabia ok. 53 760 zł miesięcznie

Zajebisty deal ale nie wiem czy sprzątanie cmentarza w nocy to dobry pomysł bo nic nie widać.

Ale brutto czy netto?

Luz, i tak nie wypłacisz się gdy będzie trzeba iść do lekarza

to duchy będą się użerać ze mną, nie ja z nimi

zaraz pęknę ze śmiechu*nawet trudno mi to pisać*

Było

Tylko by mi karchera dali

Bo ręcznie mi się nie chce

Ja bym wziął nawet za połowę tego, jestem świetny w obchodzeniu się z duchami

Biorę, w trakcie przerwy wyjara się gibona, lepiej się pracuje i lepsze rozmowy z tymi ziomkami będą.

O rany, też bym chciała jeździć z Kacprem Duszkiem(może wtedy by nie czuł samotny i by miał przyjaciela)

Plus jest taki, że jeśli już i tak jesteś martwy w środku to idealnie wpasujesz się w towarzystwo

Sprawdzam ilu poprzednich pracowników zaginęło w niewyjaśnionych okolicznościach i jeśli ich liczba nie jest większa od 1 to biore te prace.

To zależy w jakim sensie "ponoć" i w jakim sensie "nawiedzony".
Duchy mogą tam być albo nie. Jeśli ich nie ma, to z jakiegoś powodu musiały się pojawić o nich pogłoski. Może zdarzają się na tym cmentarzu jakieś tajemnicze śmierci albo zaginięcia. Jeśli zamorduje mnie jakiś psychopatyczny morderca albo umrę od skażenia terenu jakąś toksyczną substancją, to nic mi nie przyjdzie z tego, że nie był to duch.
Duchy mogą tam też naprawdę być i wtedy to wszystko zależy od tego, czy tylko je widać i słychać, czy może wpływają na rzeczywistość w inne sposoby. Oraz od tego, jak są usposobione i jak bardzo są świadome, czy da się z nimi dogadać.
Być może nikt nie chce tam pracować bo ludzie są po prostu uprzedzeni wobec duchów, które mogą się okazać spoko ziomkami, ale Istnieje możliwość, że samą swoją obecnością wpływają na otoczenie w jakiś sposób bardzo niezdrowy dla ludzi i robią to nieświadomie. A czegoś takiego żadne pieniądze nie są warte.