Każdy może być zwycięzcą

Oboje mają rację

Z jednej strony wygranie w Lotto to czysty fart, z drugiej wyższą szansę (może i wciąż niską, ale jednak wyższą) ma ten kto zagra

Ja napisałem ostatnio, pod filmikiem o szachach, że JKD nie gra najlepiej na świecie a wiele wygrywa przez błędy przeciwnika ergo na farcie.

Polaczki cebulaczki wielcy obrońcy polskości mnie zaczeli wyzywać na różne sposoby ale najbardziej mnie rozwalił typ który napisał że zachowuję się jak typowy patus... dokłądnie tak się zachowując poprzez styl swojej wypowiedzi (liczne bluzgi). Ah ta mentalność oblężonej twierdzy.

Pozytywne nastawienie może pomóc, bo jeśli grasz w totka nie mając nadziei na wygraną to po kiego marnujesz swoją kasę i dokładasz na te miliony innym

Totek jest ustawiony. Nie wygrasz, nawet jak masz pozytywne nastawienie. To jest tak naprawdę ustawione od początku, by Polaczki myśleli że mogą coś wygrać, a tak naprawdę to dostaną załamanie nerwowe i smutek

To jest akurat okantowane, a żeby móc wygrać trzeba byłoby samemu kantować. Szansę są tak małe, że liczby nie mają znaczenia, tym bardziej szczęście.

Ja mam takie myślenie, że skoro z perspektywy organizatorów tych "giveawayów" się ten biznes opłaca, to znaczy, że dla drugiej strony się to nie powinno opłacać. Skoro mają dość dużo chajsu, żeby go rozdawać, to znaczy że zarobili go na tyle dużo, a nawet więcej.

Gdyby myśli wypaczały rzeczywistość w ten sposób to Project Digiclipse zakończyłby się powodzeniem.

no a czasem nikt nie wygrywa