Tak to jest

Ja miałem zasadę że jak lektury nie dało się przeczytać dzień przed to nawet nie zaczynałem. "Dżumę" czy "Pana Tadeusza" dawałem radę, ale np "Lalka" była nie do przeskoczenia.

Ja przeczytałem wszystkie. streszczenia

To ja i pan tadeusz

Quo Vadis to droga przez mękę, change my mind

Rel, właśnie jutro mam test ze zbrodni i kary, a ja nawet nie mam tej książki

Czytanie streszczenia w drodze do szkoły

Rel, Mały Książe moment

My mamy o tyle dobrze że nasz nauczyciel polskiego nie robi sprawdzianów z lektur

Ja nawet lubię czytać lektury, problem w tym, że jest ich tyle, że nie nadążam ich czytać. Jeszcze nie zaczniemy pierwszej, a już nam karze czytać trzecią.

Mi się w zeszłym roku udało doczytać dwie lektury przed miesiącem na które były, i w tym też tak spróbuje bo dzięki temu nam dużo czasu

Ja w 2 dni przeczytałam całe "Ferdydurke", chociaż mam to w przyszłym tygodniu
Szanuję siebie za to że w liceum lektur nie czytałam, a jak już to wszystko na ostatnią chwilę
Podczas gdy w gimnazjum i podstawóce umiałam czytać wszystko powolutku, by i każdego dnai sobie poczytać i przed omawianiem już mieć lekturę za sobą
Chociaż nie, raz jak byłam w podstawówce to w miesiąc przeczytałam wszystkie lektury co babka zadała na rok szkolny (nie czytajcie, też nie wiem jakim cudem to zrobilam)

Bruh, ja dostałem 4 z książki, której nawet nie miałem.

Przeczytasz, a na sprawdzianie pytania szczegółowe, z jednej linijki tekstu.

rel

z kartkówki z Tadeusza dostałem 4 bo przed sprawdzianem szukałem fragmentu z gęstymi k....ami