Wy też tak macie?

@Sebzer:

@wywietrznik:

@wywietrznik: chodziło o 5x2=10
4+4x1=8
Mamy wyniki 8 i 10 ale często nie jest tak że są dosłownie sami debile w jednej drużynie a w drugiej sami przeciętniacy a jakoś jeden gracz u ciebie trochę lepiej gra a u przeciwnika gorzej i wychodzi 9=9

Miałem w głowie jedno napisałem drugie a wyszło trzecie xD

@Sebzer: ale ryba fajna. Takie łuski ma i skrzela. Taka brązowa trochę ciekawe czy ma uszy

@wywietrznik: Albo o 4x2=8
4+3x1=7
7vs8
Podoba sytuacja gra prawie zbalansowana xD

@Sebzer: ale przyjrzyj się tej rybie

@Sebzer: Statystycznie żadna gra nie jest do końca zbalansowana, polega to na nierównowadze rang i balansu drużyn, ale tego nie można zmienić przez względy logiczne (nie można określić dokładnej zdolności graczy). Od tego jak dobry jesteś zależy aż 20% lub nawet 50% (w strzelankach głównie tak dużo) sukcesu, a reszta zależy od twojej drużyny, od ich współpracy i umiejętności. W każdej grze znajdziesz co najmniej 2-4 ponadprzeciętnych graczy względem standardów rangi, bądź meczu, dlatego wszystko może zależeć od prawidłowego zbalansowania co przedstawia szczęście jako główny czynnik całego losu gry. Nie da się tego przewidzieć, ani nie da się nic z tym zrobić musisz wszystko ofiarować losowi i wraz z nim płynąć. Można mówić o szansach oraz prawdopodobieństwach, ale póki nie masz umiejętności i szczęścia (nie tylko w samym balansie drużyn, ale także w statystycznych sytuacjach jak losowe pestki w głowę z 100 m) to gówno możesz zrobić poza przegrywaniem, sam mogę to potwierdzić, bo większość gier, które gram wychodzą mi na zero przez przemienną ilość przegranych i wygranych, dlatego właśnie najlepiej grać w drużynie, która jest na podobnym poziomie lub lepsza. Można też skupiać się na umiejętnościach i próbować wszystko ugrać samemu, ale to zbyt czasochłonny i monotonny proces, by próbować try hardować przez taki długi okres.

@TrueStoryGuy: ale ta ryba jest fajna

@wywietrznik: No spoko, ale żaden z niego killer.

@TrueStoryGuy: czy ty wiesz. ile ona mniejszych ryb i planktonu zabiła?!?

@wywietrznik: To ja też potrafię zgnieść całe mrowisko jedną stopą i co ze mnie za killer? Sraka, a nie killer.

@TrueStoryGuy: mrówki są 1000x mniejsze od ciebie, a inne ryby są podobnych rozmiarów do tej przedstawionej. Z tego powodu uważam, że jest z niej kiler, ale w swojej wadze.

@wywietrznik: Gabarytowo też mógłbym zabijać koty czy psy, ale tego nie robię oczywiście ze względów moralnych, a nawet gdyby to killer potrafiłby zabić większego od siebie lub równego sobie, a nie jakieś małe wy.....ki.

@TrueStoryGuy: do ryby można włożyć granat i wysadzić. Wtedy będzie z niej kiler

@wywietrznik: Wtedy to będzie z niej ofiara.

@TrueStoryGuy: a jak ona do mnie włoży granat?

@wywietrznik: Gdyby potrafiła to zrobić, to byłby z niej killer, ale raczej ciężko rybie bez żadnych zdolnych do tego kończyn, to zrobić

@TrueStoryGuy: ale salamandry mają kończyny

@wywietrznik: Ale my mówimy o rybie, mimo to salamandry też nie mają wystarczająco dobrych kończyn, sama ich waga i wielkość sprawia, że nie ma szans, by utrzymała lub jakkolwiek przeniosła gdzieś granat, a potem wyjęła jeszcze zawleczkę, nie mówiąc już o teorii użytkowania z granatu.

@PewienKtosiek: rypcia

rypunia

@PewienKtosiek: rypeczka

rypeńka