Trochę od niego jesteście zależni

James Bond nie umiera nigdy..

diuna temu przeczy

Niestety wszyscy znamy to uczucie

Autorzy fanfików:

Pamiętam że gdzieś jak pół roku temu okazało się, że autor Berserka nie żyję i nie skończy swojej historii to zaczęłam się bać, że autor jakiejś mangi którą uwielbiam też umrze przez co nie poznam co będzie dalej i jak to się skończy

Lubię sobie qtedy wy9brqżać, że o ile wcześniej podążały wytyczoną ścieżką przez bóstwo (autora), tak po tym się uwolniły i mogą wybierać, dowolnie chodzić po arkqnach świata przedstawionego.

"Guys chill togashi is now drawing at his own pace and someday he will be releasing chapters weekly"

Bycue autorem książki jest trochę jak bycie Bogiem imo worth jak ...j

Aż mi sie film o żywej kukle przypomniał (nie anabel!)

Nie wiem co gorsze, koniec przygód w jakimś niespodziewanym momencie czy przerzucenie praw autorskich i kontynuacja ze schrzanieniem fabuły/wszystkiego przez innego autora.

Kiedy jesteś bohaterem drugoplanowym: