Bogatych to nie rusza

dlatego tak samo jak podatki grzywne powinny być skalowane stosownie do majątku

W praktyce najbogatsi żyją w wielu sprawach ponad prawem, lub mają tyle pieniędzy że to prawo ich nie rusza.

Kupują sobie jachty, wille a ich portfele nawet tego nie odczuwają. A to wszystko gdy zwykłych, szarych ludzi nie stać na przyzwoity dach nad głową.

Dlatego najlepsza jest zasada z Prawa XII Tablic (VIII, 21): "Jeśli patron wyrządzi krzywdę klientowi, niech będzie przeklęty". Koniec kary.

Chyba, że kara procentowa - np. 10% rocznych dochodów

Buuu komunistyczne gadanie w komentarzach, że trzeba zabić tych co mają lepiej w życiu bo mają lepiej w życiu buuuu

To mi przypomniało w sumie pewną sytuację. Otóż mieszkam niedaleko super drogiej dzielnicy gdzie "tanie" domy zaczynają się od miliona (funtów) i na wczasy przyjeżdżają tu spore gwiazdy. Jest tam jedna dłuuuuga prosta ulica, którą niektórzy uwielbiają jechać szybciej niż prawo pozwala. Stała tam przez jakiś czas kamera, ale ostatecznie ją zdjęli bo dla bogatych zwykła kara pieniężna nie była problemem, a miasto nie stać było ciągle wysyłać mandaty i zajmować się stanem kamery

Jeśli jesteś bogaty nie masz powodów do łamania prawa... no chyba żw widzimisie albo z tego tytułu zyskujesz pieniądze i to się opłaca... wtedy to inwestycja

Kary podatkowe

Dlatego uważam że wszystkie kary pieniężne powinny być w jakiś sposób uzależnione od dochodów oraz majątku osoby karanej

Bogaci ludzie otrzymują kary za swoje zbrodnie cyklicznie, na przykład raz na sto lat klasa średnia spali ich w szopie

Gdyby karą za morderstwo była grzywna to byśmy nie musieli się martwić o przeludnienie

O chυj

Gorzej jak ma w założeniu uderzyć w bogatsze osoby