Ja nie chcę na front

no ty chcesz iść na front, jako starszy brat w wierze nie Lubisz osób arabskich. A wiesz co ja ci powiem? Ja ich kocham :3

@Heherbata: Nie, akurat przeciwko imigrantom wiele nie mam, ale walka z Faszystowskim rządem Białoruskim i Rosyjskim jest czymś jak najbardziej kuszącym

@TrueStoryGuy: Prezydent białorusi przesuwa grupy migrantów ze swojego kraju na granicę z Polską głównie po to, by ośmieszyć polszę na arenie międzynarodowej.
W internecie jest w ciul polskoprawicowego shittalku na twitterze typu ,,oj gruby coś ten kotek tej pani, żadna ona biedna'' albo o markowe ubrania. Jeśli ludzie spierdzielają stamtąd w takich ciuchach to dlatego, że mieli tam dobry poziom życia, i to jest smutne, a nie powodem do heheszków.
No i tak w skrócie szykujemy się do użycia siły.

@Szczurekk: Spoks, dzięki.

@TrueStoryGuy: Ja się interesuje trochę geopolityką, więc mogę Ci streścić.

Polski rząd rok temu, podczas wyborów na Białorusi, bawił się znowu w Chrystusa narodów i otwarcie popierał białoruska opozycję. Wcześniej Łukaszenka tylko nami straszył i to mu odpowiadało, ale teraz chce się zemścić.

Dlatego ściąga tu imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Nie są to uchodźcy, bo np. w takim Kongo nie ma wojny, ale lecą po wysoki socjal na zachodzie. Sami biedni też nie są, bo bilet kosztuje tysiąc dolców.

Dużo osób mówi, żeby ich wpuścić, ale byłby to totalny błąd. Gdyby udało im się przedostać przyszłoby zaraz parę razy więcej ludzi. Nie są z naszej kultury, nie chcą tu pracować, chcą tylko na socjal do Niemiec. Gdyby uciekali przed wojna mogliby bez problemu złożyć wniosek w najbliższym przejściu granicznym, ale wtedy musieliby zostać w Polsce, a nie o to chodzi.

A dlaczego akurat imigranci? Nacierają na granicę, ale Łukaszenka oficjalnie nie ma z tym nic wspólnego. Chce zasiać chaos (wszyscy będą bać się wojny i imigrantów), zmusić Polskę do przerzucenia sil i środków na granicę oraz mieć pretekst do otwarcia ognia i pokazania pazura, jeśli komuś z naszych puszcza nerwy i otworzą ogień.

@Decebal: Do tego przeprowadzają ciągłe prowokacje łącznie z przekraczaniem granicy i otwieraniem ślepego ognia do polskich mundurowych.

@Sebzer: a tak na serio zastanawiam się czy można odmówić poboru do wojska? Teoretycznie jako wolny człowiek prawa człowieka dają mi do tego prawo ale jak kraj wprowadza obowiązkową służbę to co wtedy? Co jeśli jestem pacyfistą i wojsko jest przeciwne mym przekonaniom? Mają to pewnie w dupie i i tak muszę iść do wojska?

@Sebzer: Podczas wojny nie ma pacyfizmu, do broni! Ojczyzna wzywa!

@Sebzer: Nie możesz w polsce dalej jest zasadnicza służba wojskowa została zawwieszona w 2010 ale dalej obowązuje. Co z tym idzie nie można odmówić przyjścia na szkolenia rezerwy bo tym się jest po dostaniu książeczki. A jak jesteś pacyfistą to może uda ci się zakręcić tak że zamiast strzelać do ludzi będziesz naprawiać zabytki znaczy się sprzęt wojskowy tych co zabijają.

@Sebzer: Połam obie nogi

@siudrak: Jak chcesz ginąć za symbole to proszę bardzo. Ja mam otwarty umysł, jestem kosmopolitą i nie mam zamiaru dobrowolnie brać udziału w jakichkolwiek wojnach.

@toster77: no książeczkę mi już dawno wyrobili, zastanawiałem się właśnie czy prawa człowieka tu obowiązują xd

@Sebzer: Jak obowiązują przecież jak ludzie wymyslili sobie reguły według których można się zabijać xD a jeśli chodzi o twoje do prawa do odmowy jako obywatel danego kraju masz wobec niego prawa jak i obowiązki jak obronę jego a jesli nie chcesz za niego ginąć giń za bliskich czy coś co tu zbudowałeś. Tak to działa, albo wyjedź za granice nikt nie będzie ściągał jakiegoś szeregowego z Francji tu

@Sebzer: Niedaleko mieszka pewien pan, który opowiadał mi dawniej, że uciął sobie 2 palce u stopy siekierą żeby nie iść do woja. W najgorszym wypadku to też by chyba poskutkowało.

@toster77: teoretycznie, jeżeli dalej będzie obywatelem Polski, to mogą go wezwać do służby nawet z innej planety

@napletnik: Niezdolny do czynnej służby, na front by cię pewnie nie posłali, dostałbyś raczej jakieś inne stanowisko.

@Kebasa_z_mema: na jej podstawie oceniają zdolność do pełnienia służby wojskowej