Co dwie głowy to nie jedna

Tyle, że kiedy Niemcy zaatakowali ZSRR to chwilę później oprócz tej piechoty, były także czołgi dużo potężniejsze niż ich własne, słynne KW1 czy dwójka miały potężny pancerz którego ich czołgi nie potrafiły przebić (podobno nawet słynna 8,8 potrafiła się odbić) , z czego oni sami spokojnie niszczyli ich pzkpf. Jest tez legenda słynnego kw2 które w pojedynkę stawiło czoła batalionowi, zniszczyła czołgi Niemców, zestrzelili saperów podkradajacych się od tyłu. I broniła sie sama przez dwa dni. I wersję są różne, jedna mówi że kolejne natarcie piechoty w końcu dotarło (nawet była wspominka że kmy nawet nie strzelały, amunicji brakło) i wrzucili tam granaty, druga jest taka że załodze się po prostu amunicja skończyła i porzucili wciąż nie zniszczony(!) czołg.
Jest też dużo raportów Niemców gdzie mówią o 80 trafieniach w kw, i żaden nie stanowił zagrożenia dla czołgu.
Niestety poza potęgą, te czołgi nie miały żadnych plusów. Słabe silniki, awaryjne sprzęgło, wolny obrót, wolna jazda, słaby zasięg i tak dalej.
A poza tym są też samoloty Luftwaffe, ostatecznie sami Niemcy też w końcu potem mieli swoja potęgę pancerną.

Byo

rel, zimno było w cholere

Wiedzieli prawie wszystko.

Pograłem w to ze 2 dni. K...a nie ogarniam.

Jak to biedna?