Zobaczymy, czy teraz będziecie tacy mocni

@KRYSPIN_PL: God's god mode on

@Bejz_: Procentowo, w porównaniu do liczby zakażeń, rzeczywiście wirus SARS-COV-2 nie ma takiej śmiertelności jak inne choroby które w przeszłości wywoływały pandemie, ale nie wolno tu lekceważyć wpływu nowoczesnej medycyny. Biorąc pod uwagę tego jaka jest skala problemu, tego ilu ludzi jest zarażonych i ilu w związku z tym umiera, mówienie że wirus ma niską śmiertelność jest po prostu szkodliwe. Nie, nie wybije on ludzkości, ale zabija wielu ludzi, innym utrudnia dostęp do opieki medycznej, a wpływa także na inne aspekty życia, takie jak gospodarka. Nie wolno go więc lekceważyć. Problem istnieje i jest poważny, nawet jeśli nie dotyka nas osobiście.

@Anantashesha: Nie trolluj. Miałem koronawirusa, jedyne objawy to kaszel przez jakieś 2 miesiące, przeżyłem bez żadnych problemów i nawet w sumie nie domyśliłem się, że to koronawirus przez dość długi czas.
Moja babcia tak samo, tylko trochę gorączkę miała i nie czuła smaku, ale nic się jej nie stało, nawet mimo, że jest stara. Nie miała żadnej opieki medycznej ze względu na to, a wszystko jest ok.
Wiele innych osób miało podobnie.
"tego ilu ludzi jest zarażonych i ilu w związku z tym umiera"
umiera ich ułamek promila i nie ma opcji, żeby ludzkość od tego wyginęła
"mówienie że wirus ma niską śmiertelność"
...to stwierdzanie faktów.

"Nie, nie wybije on ludzkości"
To nie wiem o co ci chodzi, po co ze mną dyskutujesz i o czym tak właściwie, skoro się ze mną zgadzasz? xd
"ale zabija wielu ludzi"
Od początku pandemii, czyli przez dwa lata umarła jedna osoba na 1450 ludzi 👍
"a wpływa także na inne aspekty życia, takie jak gospodarka"
I co to ma do wyginięcia ludzkości?
"Nie wolno go więc lekceważyć."
Tak generalnie, to w moim komentarzu nie ma nic, co by wskazywało na to, że go lekceważę, ale w sumie czemu nie?
"Problem istnieje i jest poważny, nawet jeśli nie dotyka nas osobiście."
No jak mówiłem mnie dotknął osobiście i to był taki problem, że aż wcale xD

@Bejz_: Teraz to aż trudno stwierdzić czy trollujesz czy ty tak na serio

@Bejz_: Sam nie miałeś problemu, bo prawdopodobnie nie jesteś w grupie ryzyka. Zresztą, przypadek twój czy twojej babci niczego nie udowadnia, bo z powodu wirusa chorują miliony, a nie tylko wy dwoje. Jest to więc dowód anegdotyczny, który nie jest merytorycznym argumentem.
A ta "1 na 1450" osób to jakieś 5,41mln zgonów od początku pandemii, choć według moich obliczeń to raczej 1 na 52 bądź 53 osoby, a to już ponad 2 procent, a nie ułamek promila :)
Nie wiem skąd informacja o jednej na tysiąc czterysta pięćdziesiąt osób, ale chętnie o tym poczytam. Podzielisz się źródłem, żebym mogła się dokształcić? :)
W każdym razie, dyskutuję z tobą dlatego, że twoja postawa - "nie wybije ludzkości i umiera mały procent, więc nie ma się czym przejmować" - jest szkodliwa. Przez takie postawienie sprawy ludzie się nie szczepią, nie przestrzegają kwarantanny, lekceważą zalecenia. Bo łatwiej jest, kiedy napiszemy sobie, że umiera "1 na 1450 osób", niż że umarło ponad 5,41 milionów osób, szpitale są zapchane, brakuje lekarzy, karetek, ratowników, sprzętu medycznego, gospodarka na całym świecie podupada, a ludzie nie tylko umierają, ale też ciężko chorują i cierpią.
"Ale ja nie założę maseczki, bo mojej babci nic nie jest i nie obchodzi mnie, że babcia sąsiada ma zniszczone płuca, a jeszcze inna babcia której na oczy nie widziałem bo mieszka po drugiej stronie miasta nie żyje."
Lekceważenie problemu polega właśnie na tym, że dla ciebie to nie był problem, więc uważasz że nie jest problemem dla nikogo na świecie. I pal sześć gdyby to działało tak, że tylko na ciebie by to działało - ale osoby takie jak ty stają się wektorami zarazy. Ty sobie pokaszlesz, babcia straci smak, a ktoś inny umrze. Ktoś jeszcze inny będzie miał zniszczone płuca do końca życia. Być może ktoś kogo nieświadomie zaraziłeś.
Więc proszę, nie lekceważ problemu jakim jest pandemia wirusa SARS-CoV-2 :)

Źródła:

cdc*gov/nchs/nvss/vsrr/covid_weekly/index.htm

bmj*com/content/372/bmj*n579

who*int/publications/i/item/WHO-2019-nCoV-Sci-Brief-Mortality-2020.1

journals*plos*org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0243262

@Satanya: Trudno to stwierdzic czy wy jestescie inteligentni inaczej czy udajecie

@Anantashesha: "Sam nie miałeś problemu, bo prawdopodobnie nie jesteś w grupie ryzyka."
No fajnie i w tej grupie ryzyka nie jest większość ludzi, więc co to zmienia? xD
"Zresztą, przypadek twój czy twojej babci niczego nie udowadnia, bo z powodu wirusa chorują miliony, a nie tylko wy dwoje."
Mówiłem o nieco większej ilości osób.
Chorują miliony i mało kto z tych milionów ginie.
"A ta "1 na 1450" osób to jakieś 5,41mln zgonów od początku pandemii, choć według moich obliczeń to raczej 1 na 52 bądź 53 osoby, a to już ponad 2 procent, a nie ułamek promila :)"
Nie ponad 2 procent, a poniżej. W miarę jak mianownik się zwiększa, to wartość liczby, której jest częścią maleje. Dlatego 1/10 to więcej niż 1/100 :)
I ja nie mówiłem o zgony / zarażeni, tylko zgony / populacja.

"W każdym razie, dyskutuję z tobą dlatego, że twoja postawa - "nie wybije ludzkości i umiera mały procent, więc nie ma się czym przejmować" - jest szkodliwa."
Z matematyki za dobra nie jesteś, czytanie ze zrozumieniem też szwankuje.
Mem mówi o koronawirusie, jak o czymś, co było wyzwaniem dla cywilizacji, co było ciężkie do przeżycia, że to wręcz dziwne, że przeżyliśmy. Ja w swoim pierwszym komentarzu odpowiadam właśnie na ten konkretny mem. W końcu to pod nim jest mój komentarz. Logiczne, prawda? :) Powiedziałem, że tak nie jest, bo to k...a prawda. Moglibyśmy to kompletnie olać i ludzkość by przetrwała bez problemu. I od razu dodaję, żebyś znowu nie nadinterpretowała jak się da - to nie znaczy, że należy to robić, to znaczy że to co jest napisane na memie nie ma sensu.
W poprzednim komentarzu właściwie powiedziałem "w sumie czemu nie?" co do lekceważenia koronawirusa, ale to było pochopne, powiedziałem co mi ślina na język przyniosła.

"więc uważasz że nie jest problemem dla nikogo na świecie"
Jeśli dalej nie wyraziłem się wystarczająco jasno - nie. Jest problemem. Dla małej ilości osób, ale jest.

"Ale ja nie założę maseczki, bo mojej babci nic nie jest" "osoby takie jak ty stają się wektorami zarazy" "Być może ktoś kogo nieświadomie zaraziłeś." "Więc proszę, nie lekceważ problemu jakim jest pandemia wirusa SARS-CoV-2 :)"
Raczej ktoś mnie zaraził. Wszyscy mają wyj...ne na maseczki i cokolwiek innego. Ja osobiście, jak gdzieś wychodziłem, to zawsze nosiłem maseczkę oraz przyłbicę, czasami nawet dwie maseczki, dezynfekowałem ręce wszędzie gdzie był płyn dezynfekujący, myłem je dobrze po powrocie do domu, a nawet otwierałem drzwi przedramieniem przed umyciem rąk, bo dużego problemu mi to nie sprawia, a po co mam ryzykować, skoro wkładając w to minimum wysiłku mogę nie ryzykować, a ty mi tu coś pieprzysz xd

Mówię o tym w czasie przeszłym bo teraz po prostu nie wychodzę z domu, jak coś. Nie zacząłem w pewnym momencie chodzić bez maseczki i kasłać ludziom na twarze, jeśli wpadłaś na taki pomysł :)

@Bejz_: ziemniak bo za długi tekst

@Bejz_: szkoda bo miałem wielką nadzieję że ludzkość od tego wyginie

@Bejz_: Jeśli naprawdę tak robiłeś, to gratuluję i chwała ci za to :)
I przepraszam bardzo za błędne użycie słowa "ponad" w poprzednim poście. Ot, pomyłka z mojej strony ;)
Jednak całą resztę swojego przekazu podtrzymuję: problem jest poważny bo ta "niska śmiertelność" to nadal miliony ludzi. Ośmielę się wręcz stwierdzić, z zaznaczeniem że to wyłącznie moja opinia, że zaraza która ma dwuprocentową śmiertelność i zabija pięć milionów osób jest dużo gorsza niż taka, która ma stuprocentową śmiertelność i zabija sto osób.
Jeżeli zaś liczymy śmiertelność w odniesieniu nie do liczby zarażeń, tylko do całej populacji... No, to nie wiem w jakim celu to robimy.

@Bejz_: K*rwa chciało Ci się tyle pisać?

@Anantashesha: Jeśli? Czyli nie tylko dopuszczasz się tak wielkiej nadinterpretacji, ale jak Ci przedstawiam swoje prawdziwe stanowisko, to dalej się swojej wersji trzymasz i uważasz, że jestem jakimś foliarzem antyszczepionkowcem i po prostu kłamię? wtf

Ta, jasne. Błędne użycie słowa. Wcale nie nieznajomość matematyki.

"Jednak całą resztę swojego przekazu podtrzymuję: problem jest poważny bo ta "niska śmiertelność" to nadal miliony ludzi."
Miliony rozłożone na całą populację...
"Ośmielę się wręcz stwierdzić, z zaznaczeniem że to wyłącznie moja opinia, że zaraza która ma dwuprocentową śmiertelność i zabija pięć milionów osób jest dużo gorsza niż taka, która ma stuprocentową śmiertelność i zabija sto osób."
No ta, tylko że ta druga zaraza wcale nie zabiłaby tylko stu osób :v
"Jeżeli zaś liczymy śmiertelność w odniesieniu nie do liczby zarażeń, tylko do całej populacji... No, to nie wiem w jakim celu to robimy."
Nie mówiłem o śmiertelności, tylko po prostu podałem ilość śmierci w porównaniu do całości populacji.

@KRYSPIN_PL: Pisało się znacznie dłuższe rzeczy.

@Bejz_: Myślę że dość już powiedziałam. Cały czas podtrzymuję swoje stanowisko :)

@Anantashesha: kiedy nie masz argumentów