Ciekawostka medyczna

@MlodyKamil96: W zasadzie powinno to być już standardem, ponieważ w trakcie takiej operacji zachodzi ryzyko uszkodzenia ośrodka mowy czy ruchu, a kontakt z operowanym pozwala je zniwelować. Pacjentów przygotowuje się wcześniej edukując ich, jakie pytania podczas zabiegu będą im zadawane. Informuje się ich, że mają wymieniać np. po kolei dni tygodnia czy miesiące. Jeśli neurochirurg dotknie ośrodka mowy, pacjent przestaje mówić, a to dla niego znak, że musi oszczędzić te okolice. Chory podczas operacji może także uciskać piłeczkę. Kiedy przestaje, oznacza to, że lekarz dotknął ośrodka ruchu.

@Kapitalista: Dzięki. Tylko czy to go nie boli czasem?

@MlodyKamil96: z tego co wiem to z mózgu nie masz czucia, mógłby ci go pociąć a ty tego byś nic nie poczuł chyba, a nawet jak się mylę to od czego są środki przeciwbólowe

@Paciok321: ale mózg chroni skóra, czaszka i mięśnie, a urojenie tego już raczej boli

@MlodyKamil96: Znieczulenie czy coś pewnie.

@MlodyKamil96: Mózg nie ma ciałek czuciowych, a resztę można znieczulić miejscowo.

@Koscioglow: ale serio czemu ona gra

@Koscioglow: było coś kiedyś podobnego ale ze skrzypkiem i po prostu chcieli jakiś soundtrack do operacji

@Jajoman320: myślałem że to jest jakieś sprawdzanie czynności życiowych, jak gra normalnie to wszystko ok a jak zaczyna fałszować to znaczy że coś zepsuli

@Koscioglow: pewnie jak grała na instrumencie to nie wiem coś się z guzem mózgu działo i dlatego

@Koscioglow: a jak zaczynała krwawić to była intensywna muzyka

@Jajoman320: Moze bała się a gra ją uspokajała

@Koscioglow: To było tak że podczas operacji bała się że zrobią coś z mózgiem że zapomni jak się gra
Więc pozwolili jej grać żeby jak zacznie fałszować wiedzieli że coś jest nie tak

@Koscioglow: jak jej nagle płyta się zatnie i będzie w kółko grać, to wiedzą że coś się zj...ło

@Koscioglow: no bo to jest sprawdzanie funkcji życiowych xd

znieczulenie istnieje