Sekwencja wspomnień odblokowana

Ostatnio odrabiałam na szybko na przerwie matmę, to ...je mnie spychali

ostatnio chłopaki z mojej klasy tak robili

z całej siły żeby odleciał z metr dalej

jakie giga rel, chodzę do podstawówki i robimy tak od 1 klasy

U nas te ławki stały tylko na sali gimnastycznej przy ścianach, siedzieli na nich niećwiczący, osoba licząca punkty w meczu lub osoby rezerwowe do drużyn.
A z korytarzami to było tak:
- W podstawówce siedziało się na podłodze albo parapecie, ale babki nie pozwalały często siedzieć na parapecie. A najgorzej jak ludzie tłumami siedzieli na schodach i nie dało się zejść po nich ani wejść.
- W gimnazjum projekt budynku absurdalny, albo czekałeś na zajęcia na wielkim korytarzu, który miał kilka metrów szerokości, albo na mikrokorytarzu, który miał dosłownie z metr szerokości i jednocześnie był łącznikiem między lewym i prawym skrzydłem szkoły, więc tam zawsze ogromne masy ludzi na przerwach się przemieszczały. Ławki były takie podobne do parkowych, po jednej na duży korytarz xD Zatem w gimnazjum generalnie znowu się siedziało na podłodze i na parapecie, ale już babki nie zabraniały na nich siedzieć.
- Natomiast w liceum samorząd wyprosił zakup kanap na korytarze to były po 2-3 kanapy albo krzesła ze stolikami na korytarz, ale poza tym to siedziało się w klasach, bo były otwarte.
Do czasu, aż przyszła nowa dyrektorka i zakazała otwierania klas na przerwy XDDD
Zajebiście, zwłaszcza że przyszły dwa roczniki po likwidacji gimnazjum i wszyscy stali na korytarzch jak sardynki.

To chyba w technikum nie byłeś

Lub krucjaty na ławki innych klas

Mam w szkolne identyczne ławki na korytarzach i wiem, że są one bardzo niestabilne na brzegach. W klasach 1-4 czasami dla zabawy, gdy ktoś siedział na krawędzi to się wstawało żeby przeciążyło i żeby spadł.
Kiedyś to było.

U nas w szkole z nieznanych powodów nazywaliśmy to ruskim dzikiem :))
Mieliśmy jednego takiego w klasie co jak usiadł na końcu to nie było szans przepchnąć
Ach, piękne czasy...

nie nie nie to się robiło tak, że łapało się dwiema rękami tego na górze, i przeskakiwało złożonymi nogami pomiędzy lewą a prawą stronę

A na WF "Wejdź-zejdź"

Tyle lat w szkole i nadal nie wiem, po co jest ten klocek pod ławką, i tylko z jednej strony....

nie rel, nie miałem ławek na korytarzu.

Najgorzej było kiedy ktoś na ławce narysował przyrodzenie i nie można było tam siedzieć

Ja kiedyś jak mnie zepchali to tak głową przyjeb*łem, że ustać nie mogłem.