Niby tylko litrówka, a jednak

@GigannPlus:

@kapix500: ciągle nie widzę

@GigannPlus: napisali dzień dobry zamiast dzień zly

@GigannPlus: Powinno być Chorwacja. To jest bardziej błąd ortograficzny, niż literówka.

@GigannPlus: Horwacja

@Anonimowyon: Zależy czy była taka intencja piszącego, ale zakłada się zazwyczaj, że to błąd ortograficzny.

@TrueStoryGuy: Intencjonalnie napisać nazwę państwa z błędem? W wiadomościach?

@Anonimowyon: Intencjonalnie to znaczy, że wiedział/a jak to napisać, ale popełnił/a błąd w pisaniu. Mógł/mogła zrobić literówkę przez szybkość pisania lub wadę sprzętu.

@Nanook: No nie wiem, może to że to jest publicznie
W telewizji

@BardzoOryginalnaNazwa: No tak, ale niezależnie czy byłoby to publiczny czy prywatny tekst nie widzę powodu, żeby robić z tego afery jeżeli nie ma różnicy w wymowie między Chorwacja a Horwacja.

@Nanook: Pytanie czysto teoretyczne:
Jakie oceny miałeś z dyktand?

@Nanook: dzięki, teraz jak walnę literówke to będę się tłómaczył rze pżecierz tak samo się wymawia 😎

@Nanook: Niektórzy jeszcze rozróżniają wymowę "ch" i "h", głównie mieszkańcy Kresów.

@Alfa7: Nie pamiętam dokładnie, ale zabrali mnie na powiatowy konkurs ortograficzny, więc całkiem niezłe.
Można znać zasady ortograficzne i się z nimi nie zgadzać. Nie jest to sprzeczne, a wręcz przeciwnie. Im lepiej pozna się zasady języka polskiego tym bardziej można zrozumieć jak bardzo nie mają sensu.

@Ameron: Nie ma sprawy. Choć najlepiej by było jakbyś w ogóle nie musiał się tłumaczyć z tego, że napiszesz np. pszeznaczenie zamiast przeznaczenie. Każdy przecież zrozumie o co chodzi.

Hodzą takie słuhy, ale przyznam szczerze, że nie spotkałem się jeszcze z taką osobą. To jest raczej pieśń przeszłości. I to takiej przedwojennej.

@Nanook: No ale są takie, i to nawet w teraźniejszości. Sam też się staram używać tego rozróżnienia, jest to część języka. W czeskim i słowackim z tego co wiem w pełni się zachowała ta wymowa.

Ale te osoby żyją jedynie na małym obszarze, a samo rozróżnienie między h i ch jest uważane za regionalizm. Cytując Artura Czesaka z Instytutu Języka Polskiego: "Jest to cecha regionalna, nabywana najczęściej podczas uczenia się języka, we wczesnej młodości. {...} Niemniej jednak, jeśli się jest „nie-Kresowiakiem’’, nie warto próbować uczyć się samemu, na siłę, cech nie swojego regionu. Wyuczone dźwięczne h brzmi sztucznie, jest oznaką językowego snobizmu."

Tak że nie ma powodu, żebyśmy na siłę próbowali to rozróżnienie przywracać lub przenosić na całą Polskę. Poza tym nie chodzi tu już o dźwięczne h i ch. Moglibyśmy zastąpić ten dylemat pisania Chorwacja i Horwacja kwestią tego czy należy pisać pszenica czy przenica, albo czy pisać pszenicować czy przenicować. Dla mnie taki dylemat w ogóle nie powinien istnieć i każdy powinien pisać albo tak jak chce, albo ortografię należałoby zreformować i uprościć.