Boazeria i drewniane podłogi również są pomocne

źródło: Seastar
takie plakaty są u mnie w komputerowni w szkole

ale szkoły nierzadko robią wręcz przeciwnie, niż powinny, i zamiast edukować, robią odwrotnie

Promieniowanie jonizujące mogące wydobywać się z monitora to rentgenowskie.
Ale...
Jest tak słabe, że jest pochłaniane przez szkło w ekranie.
I w 94,3% przypadków, nie dało się go nawet odróżnić od codziennie spotykanego promieniowania kosmicznego

pomiary były wykonane przez niemiecki instytut rządowy PTB (Physikalish Technischen Bundesanstalt)

Ja jak siedzę przy kompie dość długo, to mnie boli głowa. Ale jeśli jestem do tego przyzwyczajony i ostatnio każdego dnia siedzę długo przy kompie, to wtedy już się to nie zdarza. Raz też jak byłem mały i byłem sam w domu to siedziałem kilkanaście godzin przy kompie i potem rzygałem.
I w sumie nie wiem z czego to może wynikać??? Może jednak to ma jakiś wpływ na organizm?????

@Bejz_: Nie ma wpływu, chyba, że sobie tak wmówisz, wtedy to Placebo

A w ogóle, nie troluj

W takim razie wymioty to był zbieg okoliczności?
Ból głowy zbiegiem okoliczności nie jest na pewno, tylko kwestia tego czy to o promieniowanie chodzi, czy o coś innego.
Sam nie trolluj.

@Bejz_: wszyscy wiemy, że jesteś trollem, więc najpierw powinieneś udowodnić, że te objawy wystąpiły, i nie były związane np. z zatruciem.

A jeśli już pojawiły się objawy choroby popromiennej, to gdzie oparzenia?

Byłeś do tego mały, jak sam piszesz, więc mogłeś najeść się czegoś czego nie powinieneś jeść

Ja tu związku z promieniowaniem jonizującym nie dostrzegam

być może masz rację, gdyż te plakaty mogą być stare, to w poniedziałek to jeszcze zobaczę rok wydania.

Nie trolluj
Ja się nie znam, ale czy promieniowanie w komputerze to musi być jedno i to samo co w radioaktywnych substancjach i musi powodować to wszystko co one!?!?!?!?!?!?!??!!?
Wymioty były jednorazowe, jak mówiłem, więc może i to był zbieg okoliczności, ale dziwny trochę?????imo???
Jeśli chodzi o bóle głowy, to już mówiłem, że to nie zbieg okoliczności, bo miałem to zbyt wiele razy, żeby zbiegiem okoliczności było!!!! Z resztą to nawet nie jest tak, że miałem wiele razy. Miałem to za każdym razem, kiedy nagle spędziłem przy komputerze znacznie więcej czasu niż w ostatnim czasie spędzałem!!!!!!!!

@Bejz_: f dla ciebie

@Bejz_: Jest coś takiego jak nocebo. Bóle są subiektywne a wymioty to reakcja ze strony organizmu więc to wykonalne że to było przez placebo. Poza tym siedzenie brak ruchu i nienaturalny sposób oświetlenia który mryga cały czas też zdrowe nie są, więc idzie takie obiawy wywołać. Poza tym nie trolluj

@Marequel: A, rzeczywiście, pomyliłem :|

Już o tym wspomniałem, tylko, że musiałem namieszać f

@Marequel: .

@Marequel: światło niebieskie jest w stanie zjonizować małe ilości cząstek, a niektóre rośliny (nie wiem czy akurat paproć) mają umiejętność wyłapywać jony i przywracać im prawidłowy ładunek

@Maly_modelarz15: Więc rozumiem że słońce srające uv tak mocno że może się przepalić przez skórę to generalnie chillera utopia ale trochę pierdnięte niebieskim z monitora to już gorsze od pływania w wodzie do chłodzenia reaktora tak? I bdw nie da się tak o stworzyć ładunek. Żeby zrobić więcej dodatnich trzeba zrobić przy okazji więcej ujemnych a różne ładunki sie przyciągają wiec paprotka się nie przyda bo to się neutralizuje samo

@Marequel: no przy elektronice to nieco inaczej się neutralizuje, nie tak regularnie jak w naturze. Przesadziłeś sporo z wodą z reaktora, sama jonizacja nie jest aż tak niebezpieczna, ale to światło bardzo źle działa na oczy i wydzielanie melatoniny.

@Szpieg_z_Wenus: długie ręce masz

@Ami_Gami4: komu je dasz?

@Szpieg_z_Wenus: takie długie ręce, takie długie ręce