Bezczelny jakiś to napisał!

No i Lewaczek zRiGCZowany prze ciężko pracującego lewaka.

Na pracy można się bardzo wzbogacić, zwłaszcza gdy inni pracują na ciebie.

Praca zwykle do garba wyrośnięcia najwyżej prowadzi

Ależ każdy się zgodzi, że dobrobyt bierze się z pracy. Lewica w szczególności.

A z tym, że zasiłki prowadzą do biedy i patologii już mało kto się zgodzi, bo zwyczajnie nie jest to prawda. Naprawdę nie sądzę, żeby były jakieś osoby, które chciałyby, żeby seniorzy czy osoby niezdolne do pracy nie otrzymywały zapomogi.

Co do "rozdawnictwa" to problemem nie są tak naprawdę zasiłki ale absolutny brak kontroli tego, na co są one przeznaczane i kto tak właściwie je dostaje. Patologiczne jest to, że wielodzietna rodzina teoretycznie wiąże koniec z końcem ale nie stać jej np. na dodatkowe lekcje dla uzdolnionego dzieciaka i tu pomocy żadnej nie uzyskają bo są tuż nad progiem. W tym samym czasie do MOPSu po zasiłek czy paczki żywieniowe podjeżdżają wypasione fury - ot, rozdzielność majątkowa z mężem i już można darmowe pare groszy do budżetu dopisać i nieco darmowego żarełka wyhaczyć.

Ciekawy eksperyment przeprowadzono w jednym z amerykańskich hrabstw, stosunkowo biednym w porównaniu do otoczających je innych oraz ze znaczną przewagą czarnoskórych obywateli. Wprowadzono tam dochód gwarantowany dla części obywateli, resztę potraktowano jako grupę kontrolną. Co się może stać jeśli biednym ludziom zaczniemy co miesiąc dawać pieniądze za nic? Otóż spadło zadłużenie oraz bezrobocie a wzrósł poziom kwalifikcji. Ludzie ci uwolnieni nagle od długotrwałych problemów finansowych byli w stanie w krótkim czasie zwiększych kompetencje, stać ię konkurencyjnymi na rynku pracy i często znaleźć pierwszą od lat, nieraz dobrze płatną pracę - i to wszystko mimo tego, że absolutnie nikt tego od nich nie wymagał. Oczywiście nie dotyczyło to każdego członka eksperymentu ale w porównaniu z grupą kontrolną wypadli o niebo lepiej. Jaki z tego wniosek? Wzrost zatrudnienia i spadek zadłużenia spowodował, że w dłuższej perspektywie mimo zaprzestania finansowania mniej osób popadnie w spiralę długów, mniej będzie miało problemy ze zdrowiem. Wraz ze wzrostem zatrudnienia jak i średnich zarobków odprowadzać też będą większe podatki więc nawet jeśli część z tych pieniędzy zostanie przejedzona i przepita to na dłuższą metę państwo (czy w tym przypadku hrabstwo) wręcz zaoszczędzi pieniądze.

Takie eksperymenty prowadzone są w Stanach, w Kanadzie czy w Niemczech i choć na szersze wnioski może być jeszcze trochę za wcześnie to wstępnie wygląda to naprawdę obiecująco

Oczywiście, że pieniądze i dobrobyt biorą się z pracy, co więcej - z ciężkiej pracy! Szkoda jedynie, że bardzo często jest to czyjaś praca... Czy to bogaty rodzic, czy to rękami pracowników którzy pracując za śmieszne stawki generują spore obroty. Już szczytem absurdu jest kiedy firma zbuduje pozycję na unijnych i państwowych dofinansowaniach a później taki domorosły prezes musi zatrudniać doradców od prowadzenia firmy bo nawet na tym totalnie się nie zna - nie mówiąc już o tym, czym sama firma się zajmuje.

Chwała przy tym firmom, które faktycznie potrafią zbudować swoją pozycję na rynku w sposób etyczny, miejscom, gdzie pracownicy faktycznie zostają na lata a nie są taśmowo "zużywani" i wymieniani jak papier toaletowy w kiblu.

Co prawda to prawda

Ironia, że to prawica tak o rozdaje te zasiłki

Zbyt wysokie i co gorsza skomplikowane podatki mega mocno ograniczają rozwój państwa i wzrost zarobków obywateli

Nie żeby coś, ale trochę za duża generalizacja. Gdyby nie renty i większe emerytury dla np. Marynarzy to chorzy by byli utrzymywani przez rodziny a marynarzy by brakowało, nikt by nie chciał spędzać 3/4 okresu produkcyjnego na morzu poza domem tylko po to by żyć za 600 czy ile tam miesięcznie na emeryturze

lewaczki prostaczki

Każda jedna polska partia*