W sumie to ja jestem takim Bogiem gotowania podczas gdy moi rodzice w każdy weekend: HMMM na śniadanie jajecznica a na obiad... Ziemniaki i kotlet!
A ja takie bajery im robię. Najróżniejsze makarony (tutaj nie chce wymieniać bo mogę pomylić nazwy, ale klasyczne bollognesse z mięsem duszonym w winie było, lassagne, carbonara, Mac cheese, aglio de olio i inne) , schab w sosie serowo-czosnkowym w bulionie na pieczarkach, żeberka na sosie bbq z czereśniami oraz chutney ananasowym, jutro robię, pieczeń z schabu polewana gestym sosie chrzanowym. Planowałem robić schab w cieście po azjatycku z sosem słodko kwaśnym. (tak, lubię schab)
A moi rodzice No cóż.
Moja babcia to jeszcze ma jakąś różnorodność, głównie w zupach, ale rodzice... Czasami zastanawiam się czemu im to się jeszcze nie znudzilo. (jeśli chodzi o ceny posiłków, zarabiają dużo więcej ode mnie a mnie na spokojnie stać na takie rzeczy więc myślę że odpada, zresztą aż tak drogo to nie wychodzi)
@Lekki69: w końcu godny przeciwnik…
Również makarony (w sumie takie same) różnego rodzaju kotlety, sosy mięsne, lub nie, pulpety, zupki, chlebki/bułki z nadzieniami, placki i to akurat nie na obiad, ale jestem dobry w ciastach drożdżowych
Chciałbym się nauczyć gotować, wydawało mi się to łatwe (znajdujesz przepis i po prostu go przestrzegasz, co może być trudnego w przestrzeganiu określonych zasad?) ale się okazuje że nie do końca, czasami nie możesz zrobić takich rzeczy jak osoba w poradniku (np. rozciągnąć w dobry sposób pizzy) lub czasami niektóre rzeczy nie są podane w przepisie (np. czy smażyć z przykrywką założoną czy nie)
No i ostatnio wstawiałem zdjęcie pizzy która była tak krzywa że aż trudno byłoby to powtórzyć
@Havuxi: a propo smażenia to smaży się bez przykrywki (chociaż jak zrobisz z przykrywką to sie świat nie zawali), dusi się lub ewentualnie gotuje z przykrywką
Ja od początku drugiego semestru stwierdziłem że będę sobie sam gotował obiady w akademiku. Jak na razie większą wpadką jaką miałem było przypalenie mięsa przy jednoczesnym sprawieniu że było zimne w środku.
Widocznie musiały wcześniej dorosnąć i zająć się przygotowaniem posiłków. Tak naprawdę to nie jest aż tak skomplikowane, trudno jest tylko na początku. Odpal sobie jutuba z jakąś Policzoną Szamą czy innym kanałem kulinarnym i krok po kroku zwiększysz swoje umiejętności :)
Mi w szkole za nic nie wychodziły naleśniki, dlatego postanowiłam sobie, że znajdę sobie chłopaka, który będzie mi robił pyszne naleśniki.
I dzisiaj robię zajebiście pyszne naleśniki, nauczyłam się sama XD
Komentarze
Odśwież24 marca 2022, 06:11
W sumie to ja jestem takim Bogiem gotowania podczas gdy moi rodzice w każdy weekend: HMMM na śniadanie jajecznica a na obiad... Ziemniaki i kotlet!
A ja takie bajery im robię. Najróżniejsze makarony (tutaj nie chce wymieniać bo mogę pomylić nazwy, ale klasyczne bollognesse z mięsem duszonym w winie było, lassagne, carbonara, Mac cheese, aglio de olio i inne) , schab w sosie serowo-czosnkowym w bulionie na pieczarkach, żeberka na sosie bbq z czereśniami oraz chutney ananasowym, jutro robię, pieczeń z schabu polewana gestym sosie chrzanowym. Planowałem robić schab w cieście po azjatycku z sosem słodko kwaśnym. (tak, lubię schab)
A moi rodzice No cóż.
Moja babcia to jeszcze ma jakąś różnorodność, głównie w zupach, ale rodzice... Czasami zastanawiam się czemu im to się jeszcze nie znudzilo. (jeśli chodzi o ceny posiłków, zarabiają dużo więcej ode mnie a mnie na spokojnie stać na takie rzeczy więc myślę że odpada, zresztą aż tak drogo to nie wychodzi)
Odpisz
3 lipca 2022, 18:07
@Lekki69: w końcu godny przeciwnik…
Również makarony (w sumie takie same) różnego rodzaju kotlety, sosy mięsne, lub nie, pulpety, zupki, chlebki/bułki z nadzieniami, placki i to akurat nie na obiad, ale jestem dobry w ciastach drożdżowych
Odpisz
3 lipca 2022, 18:09
@Sirbaloo: ale niestety jakbym miał zrobić jakiegoś steko czy coś tak jak ty, to wszyscy skończyliby z bulem brzucha rzygający w kiblu
Odpisz
3 lipca 2022, 18:12
@Sirbaloo: Ja raczej słabo wychodzę jeśli chodzi o ciasto. Choć pizze próbowałem nieraz robić
Odpisz
24 marca 2022, 08:05
A teraz spójrzmy na to z drugiej strony co potrafi nasze pokolenie a czego nie potrafią nasi przodkowie
Odpisz
24 marca 2022, 09:54
@Jadeja: No właśnie, co?
PS. Pytam o rzeczy niezbędne do życia.
Odpisz
24 marca 2022, 13:39
hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm. nie wiem
Odpisz
23 marca 2022, 22:42
ale ja jestem facetem
Odpisz
23 marca 2022, 23:32
@Rudinii: żadna wymówka, umiejętność potrzebna każdemu
Odpisz
22 marca 2022, 17:28
Ja na patelni umiem tylko usmażyć kotleta.
Odpisz
23 marca 2022, 21:22
jak?!?! ja nie umiem
, oparzył bym się, przypalił podpalił olej, próbował zgasić go wodą itd.
Odpisz
23 marca 2022, 22:01
@Novapro: Bardzo dużo razy przyglądałem się jak robił je mój tata i w ten sposób się tego nauczyłem.
Odpisz
23 marca 2022, 19:59
Chciałbym się nauczyć gotować, wydawało mi się to łatwe (znajdujesz przepis i po prostu go przestrzegasz, co może być trudnego w przestrzeganiu określonych zasad?) ale się okazuje że nie do końca, czasami nie możesz zrobić takich rzeczy jak osoba w poradniku (np. rozciągnąć w dobry sposób pizzy) lub czasami niektóre rzeczy nie są podane w przepisie (np. czy smażyć z przykrywką założoną czy nie)
No i ostatnio wstawiałem zdjęcie pizzy która była tak krzywa że aż trudno byłoby to powtórzyć
Odpisz
23 marca 2022, 21:33
@Havuxi: a propo smażenia to smaży się bez przykrywki (chociaż jak zrobisz z przykrywką to sie świat nie zawali), dusi się lub ewentualnie gotuje z przykrywką
Odpisz
23 marca 2022, 21:01
Rel
Odpisz
23 marca 2022, 20:55
Nie rel
Robię sobie jedzenie sam i matce również
Odpisz
23 marca 2022, 20:10
Tyle dobrego, że nie przypalasz wody na herbatę.
Odpisz
23 marca 2022, 19:59
Ja tam ledwo wodę umiem ugotować w czajniku a co dopiero jakaś patelnia...
Odpisz
23 marca 2022, 19:44
Gdy powiedziałem mamie że robiłem omlet z poradnika z YT to popatrzyła na mnie z politowaniem
Odpisz
23 marca 2022, 19:45
@Avamq: Ale omlet był zajebisty
Odpisz
22 marca 2022, 23:08
Ja od początku drugiego semestru stwierdziłem że będę sobie sam gotował obiady w akademiku. Jak na razie większą wpadką jaką miałem było przypalenie mięsa przy jednoczesnym sprawieniu że było zimne w środku.
Odpisz
22 marca 2022, 20:52
Widocznie musiały wcześniej dorosnąć i zająć się przygotowaniem posiłków. Tak naprawdę to nie jest aż tak skomplikowane, trudno jest tylko na początku. Odpal sobie jutuba z jakąś Policzoną Szamą czy innym kanałem kulinarnym i krok po kroku zwiększysz swoje umiejętności :)
Mi w szkole za nic nie wychodziły naleśniki, dlatego postanowiłam sobie, że znajdę sobie chłopaka, który będzie mi robił pyszne naleśniki.
I dzisiaj robię zajebiście pyszne naleśniki, nauczyłam się sama XD
Odpisz
22 marca 2022, 18:59
Ja na patelni umiem smażyć tylko naleśniki
Odpisz
22 marca 2022, 17:20
Ja wiem tylko jak działa mikrofalówka i jak podgrzać mleko
Odpisz
22 marca 2022, 17:20
Nierel
Odpisz