Koleś ratuje kota przed wężem

@Mnich1: Nie jesteśmy bogami czy nadstworzeniami które mają tylko uważać żeby nie ingerować w naturę. Jesteśmy jej częścią, i możemy sobie dowolnie manipulować, byle nie z nadmiernym skutkiem (np. wycinka wielkich połaci lasów) podobnie jak anakonda ingeruje w naturę czy tygrys. Założę się że wbrew temu co mówisz nikt by tak nie oddał drapieżnikowi swojego kota czy psa tylko według zasady. Tutaj także selekcja naturalna się kłania - słabsi sobie nie pojedzą. Matki zwierzęce tak samo chronią młode. Spodziewam się negatywnego krzyku ze strony wielbicieli psów którzy uważają twój argument za słuszny tylko dlatego że myślą że jest on (albo naprawdę jest) przeciw kotom, ale taki argument jest inwalidą. Można go zastosować w obie strony.
Słabsi i głupsi giną. Ale gdy mają potężnego sojusznika, to drapieżnik musi się obejść smakiem.

@TyrannosaurusRex: Ja jestem strasznie skrajnym człowiekiem. Jak już ingerować to po całości aż roz***imy cały ten bajzel nazywany Ziemią.

@Mnich1: Może to był jego kot

@Gaiaphage: no w sumie

@loloja: zginiesz.... wrzucę ci tego węża pod kołdrę.... sobie poje....

cicho Paweł bo na ciebie naślę wkurzonego rodwajlera to się policzymy

@loloja: No właśnie... Takich śmierdzieli jest mnóstwo pod blokami na moim osiedlu i jak pieją w nocy...

@Karso21Respawn: o dzięki za info wezmę kilka i rzucę na Pawełka

a za śmierdzieli zginiesz :)

@loloja: Najpierw mnie znajdź!

jestem google chrome i cię znajdę!

@loloja: Mam przesrane ;___:

jeszcze jak! o już cię znalazłem a teraz tylko po psa!

@loloja: wiesz, niektórzy ludzie mają to do siebie, ze nie przechodzą obojętnie obok każdego zdarzenia.

@Karso21Respawn: Uratował mego kuzyna! ;-;