"Chcesz, żebym widział w tobie człowieka, nie dupę, to nie eksponuj dupy najbardziej. Chcesz, żebym dostrzegł w tobie duszę, to wyeksponuj twarz, która jest jej zwierciadłem, a nie pępek czy stringi, które ci wyłażą nad tyłkiem."
@Anantashesha: pie....enie. Ja np mam duży biust i nawet jak ich nie "eksponuję" to typy się tam gapią. Poza tym kiedy zakładam głębszy dekolt jest to w 99% przypadków spowodowane chęcią zwężenia optycznie barek. Chciałabym nie czuć się jak masywny wieloryb szerokimi barkami i jednocześnie być traktowana jak człowiek, a nie cycki na nogach, ale oczywiście zawsze znajdzie się jakiś mędrzec który stwierdzi, że "jak nie chcesz żeby ludzie gapili się na biust to go zasłoń".
Już pomijam fakt, że w moim wypadku nawet mały dekolt wygląda bardziej wyzywająco niż u lasek które mają chociażby miseczkę a, b albo c przez co niemal wszystko co nie jest zapięte pod szyję jest problematyczne.
@MsCrazyAlex: Jeśli typy się gapią jak nie eksponujesz, to rzeczywiście niefajnie z ich strony.
Ale jeśli eksponujesz, to licz się z konsekwencjami ;)
Bo jakbym ja wywaliła penisa to byś się gapiła i nie mów że nie, więc nie uprawiaj hipokryzji.
@Anantashesha: mam prawo nosić głębszy dekolt i jednoczenie oczekiwać że rozmówca będzie rozmawiał ze mną, a nie z moimi cyckami. Nie jesteśmy zwierzętami.
A Twoje porównanie do penisa na wierzchu jest nietrafione; biust to nie miejsce intywne, tylko niepotrzebnie sekualizowana część ciała której główną rolą jest zapewnienie pokarmu. Jakby facet pokazał klatę (co jest już bardziej trafioną analogią) to owszem spojrzałabym, bo to się zwykle nie zdążą przy normalnych rozmowach, ale rozmawiałabym z nim a nie z jego sutkami.
@MsCrazyAlex: "mam prawo nosić głębszy dekolt i jednoczenie oczekiwać że rozmówca będzie rozmawiał ze mną, a nie z moimi cyckami."
Kompletnie się nie zgadzam. Albo albo ;)
A jeśli biust to nie jest miejscem intymnym, to wyjdź kiedyś na ulicę topless i powiedz, czy cię aresztują za obnażanie, czy nie ;)
W to czy to miejsce powinno być seksualizowane, czy nie, nie wnikam - faktem pozostaje fakt, że takie jest i wywalanie go na wierzch a potem oczekiwanie że nikt nie zwróci na to uwagi jest po prostu niesmaczne.
@Anantashesha: ale mówię ci przecież że biust jest seksualizowany (czego oczywistym skutniem jest uważanie go za coś czego nie można pokazywać = nie wolno chodzić topless). Jego biologicznym zadaniem jest wykarmienie gówniaków i na tym się kończy. To ludzie dodali do tego taki a nie inny kontekst.
Poza tym jeśli według ciebie nie mam prawa założyć większego dekoltu i oczekiwać że rozmówca będzie mnie traktował jak człowieka a nie jak obiekt seksualny to znaczy, że w twojej opinii każdy taki rozmówca jest mniej więcej na poziomie zwierzęcia którym rządzą popędy i nie potrafi się skupić na normalnej rozmowie po odnotowaniu faktu, że druga łysa małpa ma cycki. Takie osobniki nie powinny dytkować społeczeństwu jak ma żyć.
A po trzecie-ponownie- ja nie mogę mojego biustu nieeksponować. On po prostu tam jest zawsze i wszędzie, uwierz mi gdybym mogła zostawiać go w domu to bym tak robiła.
@Anantashesha: ''hehe skoro baba ma cycki to będę ją traktował jak chodzące cyce bo pewnie tak chce bo gdyby nie chciała to by je odkręciła i zostawiła w szafce hehe''
''chwila ale jak to baby sie czują przy mnie niekomfortowo hlip, not all men julki z twittera hlip hlip''
@MsCrazyAlex: Eksponowanie z definicji jest celowe. Nie mam problemu o to że ktoś ma po prostu cycki. Mam problem o noszenie ogromnych dekoltów i potem demonizowanie ludzi którzy zerkną w eksponowane miejsce. Jeśli połowa twojego wisażu to cycki to naprawdę, trudno jest nie zerknąć ani przez chwilę i wkurzanie się o to jest po prostu nie na miejscu.
Zwłaszcza, że ubierając się ty WIESZ, że piersi SĄ obiektem seksualnym w społeczeństwie, niezależnie od tego czy powinny, czy nie powinny nim być.
Jak lubisz się tak nosić - spoko, mi to nie przeszkadza. Ale nie miej problemu o to, że ktoś tam patrzy. Jak się coś eksponuje, to ludzie na to patrzą. Taka kolej rzeczy, tak działamy i nie możesz oczekiwać od wszystkich wokół że będą nagle się powstrzymywać od instynktu zerknięcia w eksponowane miejsce, czy to twarz, czy cycki, czy lewa ręka, bo tobie nie pasuje że coś wystawiasz na widok a potem ludzie patrzą.
@Veeebs: Nie skoro "ma cycki", tylko skoro "nosi się jakby sama była chodzącymi cyckami" ;)
Cycki to i ja mam.
Czekaj, zapytam mojej dziewczyny czy czuje się przy mnie niekomfortowo.
@Anantashesha: ej ale wiesz że kobiety ubierają się dla siebie? Dziewczynie może się podobać koszulka z dużym dekoltem (niekoniecznie właśnie dlatego że ma dekolt, moze ma np fajny nadruk xD) i nie znaczy to że specjalnie dla was eksponuje te piersi i ma odebrane prawo do poczucia dyskomfortu bo "hehe sama tak chciała, po co się ubierała tak hehe"
Takie gadanie jest nieodłączną częścią kultury gw....., obwiniasz ofiarę twoich zachowań tylko przez to że ubrała się w ten a nie inny sposób. Mamy prawo ubierać się jak chcemy i jednocześnie nie chcieć obleśnych spojrzeń na swoich cyckach
@MsCrazyAlex: Swoją drogą, mówienie że "skoro zadaniem biustu jest wykarmienie potomstwa to nie powinien być seksualizowany" jest głupie w ch*j. Zadaniem dupy jest sranie, zadaniem nóg jest chodzenie, zadaniem ust jest jedzenie i mówienie i cholera wie co jeszcze, a jednak w różnych kontekstach te narządy są seksualizowane, a w innych nie są. Jesteśmy bardziej skomplikowanymi istotami żeby jedynym podniecającym nas bodźcem był zapach z ci*y czy ch*ja i ewolucja nas skonstruowała takimi właśnie. Jeśli chcesz możliwy (bo prawdziwego nie znam) powód seksualizacji biustu, to możesz sobie choćby tak to tłumaczyć: :ma duże cycki -> będzie dobrze karmić potomstwo -> potomstwo będzie miało większą szansę przetrwania -> chcę mieć z nią potomstwo -> podniecam się."
Tyle że wszystkie kroki oprócz pierwszego i ostatniego są podświadome.
@Anantashesha: ja pie....e ale głupota. Czyli teraz mamy chodzić z całym ciałem zakrytym bo ktoś może pomyśleć "o k...a baba ma usta i może robić nimi loda"? Na serio k...a xDDDD
@Veeebs: No to ja mogę równie dobrze powiedzieć "mamy prawo kierować swoje gałki oczne w tę stronę, w którą chcemy"
Sorki, ale każde nasze działanie spotyka się z konsekwencjami. Jesteśmy częścią społeczeństwa i tak samo jak ja wyjdę na ulicę z tosterem na głowie i będę obiektem szyderczych spojrzeń, tak samo jak wyjdę na ulicę z odsłoniętymi cyckami to będę obiektem seksualnych spojrzeń. Tu nie ma żadnego obwiniania - to są po prostu normalne konsekwencje. Tak jak mówiłam - lubisz się tak ubierać? Spoko. Miałabym duży problem gdyby ktoś cię napastował, atakował, albo próbował zabronić. Ale granicę trzeba gdzieś postawić i patrzenie znajduje się daleko przed nią.
Bo nie wiem czy wiesz, faceci to TEŻ LUDZIE i też mają prawo żyć i patrzeć tam gdzie chcą, zwłaszcza w momencie kiedy czyjś sposób ubioru deklaruje "PATRZCIE TUTAJ" ;)
To jest podobne do głośnego rozmawiania w czyjejś obecności i wkurzania się że ta osoba "podsłuchuje" ;)
Zresztą, jakby facet sobie zrobił dekolt na jądrach albo na dupie to też byś się gapiła, nie mów że nie.
@Veeebs: Nie, nie mamy chodzić z całym ciałem zakrytym. Jeśli przeczytasz jeszcze raz ze zrozumieniem, to zobaczysz takie słowa jak "odpowiedni" i "kontekst" ;)
@Anantashesha: masz prawo się patrzeć ale seksualizacja czyjegoś ciała jest po prostu zła. Jeśli wyjdziesz na ulicę zbtosterem na głowie to to będzie raczej głupie więc z głupimi spojrzeniami się spotkasz, piersi są normalną częścią ciała i służą do karmienia ewentualnego potomstwa, nie do seksu więc nie powinny być seksualizowane. To proste. No i nie mów że nie możesz zapanować nad sobą jak jakieś zwierzę. Dekolt cię zmusza żebyś na niego patrzył? Jakby facet sobie zrobił dekolt na jądrach to byłoby to obnażanie bo jądra to genitalia które już służą do seksu
@Veeebs: Pozwolisz, że się powtórzę: >>mówienie że "skoro zadaniem biustu jest wykarmienie potomstwa to nie powinien być seksualizowany" jest głupie w ch*j. Zadaniem dupy jest sranie, zadaniem nóg jest chodzenie, zadaniem ust jest jedzenie i mówienie i cholera wie co jeszcze, a jednak w różnych kontekstach te narządy są seksualizowane, a w innych nie są. Jesteśmy bardziej skomplikowanymi istotami żeby jedynym podniecającym nas bodźcem był zapach z ci*y czy ch*ja i ewolucja nas skonstruowała takimi właśnie. Jeśli chcesz możliwy (bo prawdziwego nie znam) powód seksualizacji biustu, to możesz sobie choćby tak to tłumaczyć: :ma duże cycki -> będzie dobrze karmić potomstwo -> potomstwo będzie miało większą szansę przetrwania -> chcę mieć z nią potomstwo -> podniecam się."
Tyle że wszystkie kroki oprócz pierwszego i ostatniego są podświadome.<<
Serio, to nie jest takie trudne.
I nie, dekolt nie zmusza mnie żebym na niego patrzyła, ale w naturalny sposób przyciąga wzrok, tak samo jak kolorowa witryna sklepu czy głośny dźwięk.
A jądra nie służą do seksu, tylko do produkcji plemników, więc według twojej własnej logiki nie powinno się ich seksualizować ;)
@Anantashesha: więc skoro seksualizacja zależy od kontekstu to sama właśnie przyznałaś że seksualizacja piersi w najbardziej randomowym możliwym momencie jest zła xD
Btw jądra-Jądra to męskie gonady, czyli podstawowe męskie narządy rozrodcze. Jest różnica między narządami rozrodczymi a piersiami xD
@Veeebs: W randomowym momencie może i tak, ale nie kiedy ktoś świeci nimi na pół ulicy ;)
A od gonad do seksu jest równie daleko jak od piersi do seksu ;)
A to że jest różnica to wiem, tylko że ty chyba nadal nie rozumiesz jak to działa i że jesteśmy trochę bardziej skomplikowani niż jakieś zwierzęta podniecone tylko c*pą i ch*jem ;)
@Anantashesha: chodzenie w bluzce z dekoltem po ulicy to wciąż totalnie randomowa sytuacja. Rozumiem jakby ktoś np miał taki kink i wylądowałby w łóżku z dziewczyną (tak samo z resztą jak z ustami, mogą służyć do seksu oralnego mimo że głównie do tego nie służą a jednak nikt nie mówi o kobiecie z wydatnymi ustami że się nie szanuje i chcę żeby ją seksualizowano bo ich nie zasłania)
Damn jądra to narząd rozrodczy, to tak jakbym powiedziała że kobiety mogą sobie chodzić z wargami sromowymi na wierzchu i ile by nie pokazywały pochwy bo przecież wargi sromowe nie służą do seksu
I tak, jesteśmy bardziej skomplikowani niż zwierzęta ale oznacza to również że potrafimy zapanować nad swoim popędem seksualnym i pozwolić innym żyć jak chcą, ubierać się jak chcą nie postrzegając ich tylko przez pryzmat seksu
@Veeebs: Ależ ja jestem w pełni za tym, żeby każdy ubierał się jak chce, tak samo jak jestem za tym żeby potem liczyć się z konsekwencjami. Jeśli coś eksponujesz, licz się z tym, że będzie przyciągać spojrzenia. Jeśli przyciąga spojrzenia, licz się z tym, że ludzie będą na to patrzeć.
Tak abstrahując, to myślę sobie, że jeśli przeszkadza ci że ktoś ci się patrzy na cycki, a na twarz już ci nie przeszkadza, to sama przyznajesz, że twoje cycki są seksualne ;)
@Anantashesha: konsekwencji za co? Konsekwencje można ponieść za zrobienie np. czegoś głupiego. Jak niby ma działać poniesienie konsekwencji za swój styl ubioru? Krzywdzę nim kogoś?
Nie przeszkadza mi jeśli ktoś się po prostu patrzy. Przeszkadza mi jeśli ktoś to seksualizuje. Nie chce być zawsze postrzegana jako obiekt seksualny tylko dlatego że urodziłam się kobietą. To nie jest fair.
@Veeebs: Konsekwencja to nie kara, żeby się ją "ponosiło". Konsekwencja to następstwo, rezultat.
Dobrze, a co rozumiesz przez seksualizowanie? Ktoś patrzy w charakterystyczny sposób?
Jeśli ktoś cię postrzega jako obiekt seksualny to nie jest to w porządku, ale z pewnością możesz na to wpłynąć po prostu nie eksponując swoich części ciała które wiesz, że są postrzegane jako seksualne.
Społeczeństwo tak działa, że jak powiesz "samochód" to to oznacza "samochód", a nie "krowa". Komunikacja niewerbalna działa tak samo i świecenie cyckami również do tego należy.
I nie, nie mam na myśli, że noszenie krótkiej spódniczki to zaproszenie do gw*łtu, to jest ...jowe, podobnie ofiara nie ponosi za gw*łt odpowiedzialności, ale trzeba rozróżniać zbrodnię od kierowania na coś swoich gałek ocznych.
Zwłaszcza, że jeśli coś eksponujesz, czyli POKAZUJESZ, to oznacza, że należy na to spojrzeć. Podobnie jeśli pokażesz mi karteczkę z jakimś napisem, to nie oczekuj że go nie przeczytam. Jakbym się na przykład dobrała do jakiegoś ukrytego pamiętnika to byłoby nie okej, ale podobnie, nikt ci się do stanika nie dobiera, po prostu patrzą na to co jest wyeksponowane. Nie chcesz żeby ludzie widzieli? Zakryj. Proste. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka naraz.
@Anantashesha: to co mówisz to dokladny przykład kultury gw......
Kultura gw..... – określenie hipotezy, w myśl której zjawisko powszechnej przemocy seksualnej, w tym zg...ceń, jest legitymizowane przez niektóre społeczne normy i przekonania, często rozpowszechniane poprzez środki masowego przekazu.
„Kultura gw.....” to kultura, w której przemoc na tle seksualnym jest uważana za normę – ludzi nie uczy się, jak nie gw...ić, ale jak nie zostać zg...conym/ą.
Ja nie powinnam ponosić konsekwencji za to jak się ubieram, jak wyglądam.
@Veeebs: Ale ponosisz, bo konsekwencje to jest, jak mówiłam, następstwo lub rezultat czegoś, a nie synonim kary.
Nie legitymizuję gw*łtu. To paskudna zbrodnia i nie ma z mojej strony na to najmniejszej zgody. Niemniej jednak, uczyć powinno się zarówno jak nie gw*łcić, jak i jak nie zostać zgw*łconym, podobnie jak uczymy się samoobrony by nie zostać zamordowanym i rozglądania się przed wejściem na pasy by nie zostać potrąconym przez samochód.
...ale to i tak nie ma znaczenia, bo patrzenie na kogoś nie jest gw...... :)
@Anantashesha: seksualizowane czyjegoś ciała w tak losowych momentach jak wyjście na ulicę to też rodzaj przemocy i zalicza się do kultury gw...... Z resztą dokładnie takie same tłumaczenie wykorzystują w dyskusji osoby usprawiedliwiające gw...icieli "mogła się z tym liczyć skoro wyszła tak ubrana" "sama prowokowała" "sama chciała skoro tak wyszła na ulicę"
@Veeebs: Ale mnie nie obchodzi jakich ktoś inny używa argumentów, bo jak mówiłam nie popieram gw..... :)
Pytam ponownie, co rozumiesz przez "seksualizowanie"? Spojrzenie się?
@Anantashesha: nie popierasz gw..... ale to co mówisz zalicza się do kultury gw....., przykro mi
Seksualizacja to proces, w wyniku którego wartościowanie drugiej osoby oraz siebie samego/ siebie samej dokonywane jest przez pryzmat atrakcyjności seksualnej. Odbywa się w trzech wymiarach: społeczno-kulturowym, interpersonalnym i intrapsychicznym.
@Veeebs: "Przykro mi", ale ja nie daję sobie przypiąć łatki i serdecznie dziękuję za propozycję ;)
Więc powiedz mi, w jaki sposób osoba na ulicy albo nawet twój rozmówca poprzez patrzenie na twoje cycki dokonuje procesu, w wyniku którego wartościowanie ciebie dokonywane jest przez pryzmat atrakcyjności seksualnej?
@Veeebs: Widocznie przyciągały wzrok ;)
Ale nadal, nawet jeśli zerkał co chwilę, to nie potrafię zauważyć gdzie ty tu widzisz "proces, w wyniku którego wartościowanie osoby dokonywane jest przez pryzmat atrakcyjności seksualnej".
@Anantashesha: Ale stulejarskie myślenie, współczuję ludziom z twojego otoczenia.
Każdy ma prawo chodzić w czym chce, jak jest lato i jest 35 stopni to kobiety mają chodzić w kurtkach i spodniach?
Zależnie od gustu komuś mogą się podobać nawet zwykłe jeansy albo lekko pomalowane usta, czy właśnie wspomniany wyżej duży biust, którego schować się zbytnio nie da. Niektórym nawet nieumalowana i luźno ubrana kobieta może się bardzo podobać, i często nawet w takich warunkach dochodzi do gw*łtów. Ja na co dzień mam ochotę zaszlachtować niektórych ludzi, ale tego nie robię, bo oprócz instynktu mamy też rozum, czego chyba nie zauważyłeś.
@Gopostal: Zauważyłaś* jak już ;)
Słuchaj, masz prawo pomalować usta, odsłonić biust, czy cokolwiek. Jak będziesz mieć ładnie pomalowane usta, to będę się patrzeć na usta. Jak będziesz mieć odsłonięte cycki, to będę się patrzeć na cycki. Jak będziesz mieć koszulkę z napisem, to będę czytać napis. To naprawdę takie trudne do zrozumienia? Eksponowanie czegoś i oczekiwanie że wszyscy będą odwracać wzrok jest idiotyczne. To tak jakby zrobić je*itny neon z napisem "NIE PATRZEĆ". Serio, to nie jest takie trudne do ZROZUMIENIA ;)
@Anantashesha: "Czytałem napis na koszulce vancouver"
I ktoś wspomniał że mając duży biust nawet chodzenie w swetrze z golfem nie pomoże, i gapienie się takim osobom na piersi jest zwyczajnie chamskie. Tak samo jak ktoś ma dekolt - ma w lecie chodzić w skafandrze radioaktywnym?
@Anantashesha: wyżej już parę razy wspomniano że nie jest łatwo zasłonić duże piersi a poza tym zanim powiesz coś o operacji zmniejszenia sprawdź ile kosztuje
@olimpicYT3356: miejsce intymne - miejsce dotyczące erotyki
miejsce dotyczące erotyki głównie nam się kojarza ze strefami erogennymi bo ich drażnienie może powodować pobudzenie seksualne więc głównie będą to genitalia bo jednym z ich ''zadań'' jest właśnie możliwoś uprawiania seksu do którego pobudzenie jest potrzebne. Fakt faktem że jednak nie tylko tam są strefy erogenne bo te mogą być np na sutkach, karku, stopach itp (chociąż często to indywidualna sprawa). Więc jeżeli przyjmiemy że strefy intymne są wszędzie tam gdzie strefy erogenne musielibyśmy zakrywać całe ciało (zarówno u kobiet jak i u mężczyzn) a to by było bez sensu prawda? Dlatego lepiej przyjąc że miejsca intymne to te miejsca które są nam niezbędne do seksu, piersi do niego nie służą a więc nie są miejscami intymnymi
Komentarze
Odśwież3 kwietnia 2022, 23:01
Ale koleś ma rację, a ta babka jest chamska.
"Chcesz, żebym widział w tobie człowieka, nie dupę, to nie eksponuj dupy najbardziej. Chcesz, żebym dostrzegł w tobie duszę, to wyeksponuj twarz, która jest jej zwierciadłem, a nie pępek czy stringi, które ci wyłażą nad tyłkiem."
Odpisz
4 kwietnia 2022, 02:20
@Anantashesha: pie....enie. Ja np mam duży biust i nawet jak ich nie "eksponuję" to typy się tam gapią. Poza tym kiedy zakładam głębszy dekolt jest to w 99% przypadków spowodowane chęcią zwężenia optycznie barek. Chciałabym nie czuć się jak masywny wieloryb szerokimi barkami i jednocześnie być traktowana jak człowiek, a nie cycki na nogach, ale oczywiście zawsze znajdzie się jakiś mędrzec który stwierdzi, że "jak nie chcesz żeby ludzie gapili się na biust to go zasłoń".
Już pomijam fakt, że w moim wypadku nawet mały dekolt wygląda bardziej wyzywająco niż u lasek które mają chociażby miseczkę a, b albo c przez co niemal wszystko co nie jest zapięte pod szyję jest problematyczne.
Odpisz
4 kwietnia 2022, 07:38
@MsCrazyAlex: Jeśli typy się gapią jak nie eksponujesz, to rzeczywiście niefajnie z ich strony.
Ale jeśli eksponujesz, to licz się z konsekwencjami ;)
Bo jakbym ja wywaliła penisa to byś się gapiła i nie mów że nie, więc nie uprawiaj hipokryzji.
Odpisz
Edytowano - 4 kwietnia 2022, 08:03
@Anantashesha: mam prawo nosić głębszy dekolt i jednoczenie oczekiwać że rozmówca będzie rozmawiał ze mną, a nie z moimi cyckami. Nie jesteśmy zwierzętami.
A Twoje porównanie do penisa na wierzchu jest nietrafione; biust to nie miejsce intywne, tylko niepotrzebnie sekualizowana część ciała której główną rolą jest zapewnienie pokarmu. Jakby facet pokazał klatę (co jest już bardziej trafioną analogią) to owszem spojrzałabym, bo to się zwykle nie zdążą przy normalnych rozmowach, ale rozmawiałabym z nim a nie z jego sutkami.
Odpisz
4 kwietnia 2022, 08:31
@MsCrazyAlex: "mam prawo nosić głębszy dekolt i jednoczenie oczekiwać że rozmówca będzie rozmawiał ze mną, a nie z moimi cyckami."
Kompletnie się nie zgadzam. Albo albo ;)
A jeśli biust to nie jest miejscem intymnym, to wyjdź kiedyś na ulicę topless i powiedz, czy cię aresztują za obnażanie, czy nie ;)
W to czy to miejsce powinno być seksualizowane, czy nie, nie wnikam - faktem pozostaje fakt, że takie jest i wywalanie go na wierzch a potem oczekiwanie że nikt nie zwróci na to uwagi jest po prostu niesmaczne.
Odpisz
4 kwietnia 2022, 23:11
@Anantashesha: ale mówię ci przecież że biust jest seksualizowany (czego oczywistym skutniem jest uważanie go za coś czego nie można pokazywać = nie wolno chodzić topless). Jego biologicznym zadaniem jest wykarmienie gówniaków i na tym się kończy. To ludzie dodali do tego taki a nie inny kontekst.
Poza tym jeśli według ciebie nie mam prawa założyć większego dekoltu i oczekiwać że rozmówca będzie mnie traktował jak człowieka a nie jak obiekt seksualny to znaczy, że w twojej opinii każdy taki rozmówca jest mniej więcej na poziomie zwierzęcia którym rządzą popędy i nie potrafi się skupić na normalnej rozmowie po odnotowaniu faktu, że druga łysa małpa ma cycki. Takie osobniki nie powinny dytkować społeczeństwu jak ma żyć.
A po trzecie-ponownie- ja nie mogę mojego biustu nieeksponować. On po prostu tam jest zawsze i wszędzie, uwierz mi gdybym mogła zostawiać go w domu to bym tak robiła.
Odpisz
Edytowano - 5 kwietnia 2022, 01:06
@Anantashesha: ''hehe skoro baba ma cycki to będę ją traktował jak chodzące cyce bo pewnie tak chce bo gdyby nie chciała to by je odkręciła i zostawiła w szafce hehe''
''chwila ale jak to baby sie czują przy mnie niekomfortowo hlip, not all men julki z twittera hlip hlip''
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:08
@MsCrazyAlex: Eksponowanie z definicji jest celowe. Nie mam problemu o to że ktoś ma po prostu cycki. Mam problem o noszenie ogromnych dekoltów i potem demonizowanie ludzi którzy zerkną w eksponowane miejsce. Jeśli połowa twojego wisażu to cycki to naprawdę, trudno jest nie zerknąć ani przez chwilę i wkurzanie się o to jest po prostu nie na miejscu.
Zwłaszcza, że ubierając się ty WIESZ, że piersi SĄ obiektem seksualnym w społeczeństwie, niezależnie od tego czy powinny, czy nie powinny nim być.
Jak lubisz się tak nosić - spoko, mi to nie przeszkadza. Ale nie miej problemu o to, że ktoś tam patrzy. Jak się coś eksponuje, to ludzie na to patrzą. Taka kolej rzeczy, tak działamy i nie możesz oczekiwać od wszystkich wokół że będą nagle się powstrzymywać od instynktu zerknięcia w eksponowane miejsce, czy to twarz, czy cycki, czy lewa ręka, bo tobie nie pasuje że coś wystawiasz na widok a potem ludzie patrzą.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:10
@Veeebs: Nie skoro "ma cycki", tylko skoro "nosi się jakby sama była chodzącymi cyckami" ;)
Cycki to i ja mam.
Czekaj, zapytam mojej dziewczyny czy czuje się przy mnie niekomfortowo.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:15
@Anantashesha: ej ale wiesz że kobiety ubierają się dla siebie? Dziewczynie może się podobać koszulka z dużym dekoltem (niekoniecznie właśnie dlatego że ma dekolt, moze ma np fajny nadruk xD) i nie znaczy to że specjalnie dla was eksponuje te piersi i ma odebrane prawo do poczucia dyskomfortu bo "hehe sama tak chciała, po co się ubierała tak hehe"
Takie gadanie jest nieodłączną częścią kultury gw....., obwiniasz ofiarę twoich zachowań tylko przez to że ubrała się w ten a nie inny sposób. Mamy prawo ubierać się jak chcemy i jednocześnie nie chcieć obleśnych spojrzeń na swoich cyckach
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:16
@MsCrazyAlex: Swoją drogą, mówienie że "skoro zadaniem biustu jest wykarmienie potomstwa to nie powinien być seksualizowany" jest głupie w ch*j. Zadaniem dupy jest sranie, zadaniem nóg jest chodzenie, zadaniem ust jest jedzenie i mówienie i cholera wie co jeszcze, a jednak w różnych kontekstach te narządy są seksualizowane, a w innych nie są. Jesteśmy bardziej skomplikowanymi istotami żeby jedynym podniecającym nas bodźcem był zapach z ci*y czy ch*ja i ewolucja nas skonstruowała takimi właśnie. Jeśli chcesz możliwy (bo prawdziwego nie znam) powód seksualizacji biustu, to możesz sobie choćby tak to tłumaczyć: :ma duże cycki -> będzie dobrze karmić potomstwo -> potomstwo będzie miało większą szansę przetrwania -> chcę mieć z nią potomstwo -> podniecam się."
Tyle że wszystkie kroki oprócz pierwszego i ostatniego są podświadome.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:18
@Anantashesha: ja pie....e ale głupota. Czyli teraz mamy chodzić z całym ciałem zakrytym bo ktoś może pomyśleć "o k...a baba ma usta i może robić nimi loda"? Na serio k...a xDDDD
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:21
@Veeebs: No to ja mogę równie dobrze powiedzieć "mamy prawo kierować swoje gałki oczne w tę stronę, w którą chcemy"
Sorki, ale każde nasze działanie spotyka się z konsekwencjami. Jesteśmy częścią społeczeństwa i tak samo jak ja wyjdę na ulicę z tosterem na głowie i będę obiektem szyderczych spojrzeń, tak samo jak wyjdę na ulicę z odsłoniętymi cyckami to będę obiektem seksualnych spojrzeń. Tu nie ma żadnego obwiniania - to są po prostu normalne konsekwencje. Tak jak mówiłam - lubisz się tak ubierać? Spoko. Miałabym duży problem gdyby ktoś cię napastował, atakował, albo próbował zabronić. Ale granicę trzeba gdzieś postawić i patrzenie znajduje się daleko przed nią.
Bo nie wiem czy wiesz, faceci to TEŻ LUDZIE i też mają prawo żyć i patrzeć tam gdzie chcą, zwłaszcza w momencie kiedy czyjś sposób ubioru deklaruje "PATRZCIE TUTAJ" ;)
To jest podobne do głośnego rozmawiania w czyjejś obecności i wkurzania się że ta osoba "podsłuchuje" ;)
Zresztą, jakby facet sobie zrobił dekolt na jądrach albo na dupie to też byś się gapiła, nie mów że nie.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:22
@Veeebs: Nie, nie mamy chodzić z całym ciałem zakrytym. Jeśli przeczytasz jeszcze raz ze zrozumieniem, to zobaczysz takie słowa jak "odpowiedni" i "kontekst" ;)
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:29
@Anantashesha: masz prawo się patrzeć ale seksualizacja czyjegoś ciała jest po prostu zła. Jeśli wyjdziesz na ulicę zbtosterem na głowie to to będzie raczej głupie więc z głupimi spojrzeniami się spotkasz, piersi są normalną częścią ciała i służą do karmienia ewentualnego potomstwa, nie do seksu więc nie powinny być seksualizowane. To proste. No i nie mów że nie możesz zapanować nad sobą jak jakieś zwierzę. Dekolt cię zmusza żebyś na niego patrzył? Jakby facet sobie zrobił dekolt na jądrach to byłoby to obnażanie bo jądra to genitalia które już służą do seksu
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:38
@Veeebs: Pozwolisz, że się powtórzę: >>mówienie że "skoro zadaniem biustu jest wykarmienie potomstwa to nie powinien być seksualizowany" jest głupie w ch*j. Zadaniem dupy jest sranie, zadaniem nóg jest chodzenie, zadaniem ust jest jedzenie i mówienie i cholera wie co jeszcze, a jednak w różnych kontekstach te narządy są seksualizowane, a w innych nie są. Jesteśmy bardziej skomplikowanymi istotami żeby jedynym podniecającym nas bodźcem był zapach z ci*y czy ch*ja i ewolucja nas skonstruowała takimi właśnie. Jeśli chcesz możliwy (bo prawdziwego nie znam) powód seksualizacji biustu, to możesz sobie choćby tak to tłumaczyć: :ma duże cycki -> będzie dobrze karmić potomstwo -> potomstwo będzie miało większą szansę przetrwania -> chcę mieć z nią potomstwo -> podniecam się."
Tyle że wszystkie kroki oprócz pierwszego i ostatniego są podświadome.<<
Serio, to nie jest takie trudne.
I nie, dekolt nie zmusza mnie żebym na niego patrzyła, ale w naturalny sposób przyciąga wzrok, tak samo jak kolorowa witryna sklepu czy głośny dźwięk.
A jądra nie służą do seksu, tylko do produkcji plemników, więc według twojej własnej logiki nie powinno się ich seksualizować ;)
Odpisz
5 kwietnia 2022, 11:49
@Anantashesha: więc skoro seksualizacja zależy od kontekstu to sama właśnie przyznałaś że seksualizacja piersi w najbardziej randomowym możliwym momencie jest zła xD
Btw jądra-Jądra to męskie gonady, czyli podstawowe męskie narządy rozrodcze. Jest różnica między narządami rozrodczymi a piersiami xD
Odpisz
5 kwietnia 2022, 12:29
@Veeebs: W randomowym momencie może i tak, ale nie kiedy ktoś świeci nimi na pół ulicy ;)
A od gonad do seksu jest równie daleko jak od piersi do seksu ;)
A to że jest różnica to wiem, tylko że ty chyba nadal nie rozumiesz jak to działa i że jesteśmy trochę bardziej skomplikowani niż jakieś zwierzęta podniecone tylko c*pą i ch*jem ;)
Odpisz
Edytowano - 5 kwietnia 2022, 13:27
@Anantashesha: chodzenie w bluzce z dekoltem po ulicy to wciąż totalnie randomowa sytuacja. Rozumiem jakby ktoś np miał taki kink i wylądowałby w łóżku z dziewczyną (tak samo z resztą jak z ustami, mogą służyć do seksu oralnego mimo że głównie do tego nie służą a jednak nikt nie mówi o kobiecie z wydatnymi ustami że się nie szanuje i chcę żeby ją seksualizowano bo ich nie zasłania)
Damn jądra to narząd rozrodczy, to tak jakbym powiedziała że kobiety mogą sobie chodzić z wargami sromowymi na wierzchu i ile by nie pokazywały pochwy bo przecież wargi sromowe nie służą do seksu
I tak, jesteśmy bardziej skomplikowani niż zwierzęta ale oznacza to również że potrafimy zapanować nad swoim popędem seksualnym i pozwolić innym żyć jak chcą, ubierać się jak chcą nie postrzegając ich tylko przez pryzmat seksu
Odpisz
5 kwietnia 2022, 13:34
@Veeebs: Ależ ja jestem w pełni za tym, żeby każdy ubierał się jak chce, tak samo jak jestem za tym żeby potem liczyć się z konsekwencjami. Jeśli coś eksponujesz, licz się z tym, że będzie przyciągać spojrzenia. Jeśli przyciąga spojrzenia, licz się z tym, że ludzie będą na to patrzeć.
Tak abstrahując, to myślę sobie, że jeśli przeszkadza ci że ktoś ci się patrzy na cycki, a na twarz już ci nie przeszkadza, to sama przyznajesz, że twoje cycki są seksualne ;)
Odpisz
5 kwietnia 2022, 14:19
@Anantashesha: konsekwencji za co? Konsekwencje można ponieść za zrobienie np. czegoś głupiego. Jak niby ma działać poniesienie konsekwencji za swój styl ubioru? Krzywdzę nim kogoś?
Nie przeszkadza mi jeśli ktoś się po prostu patrzy. Przeszkadza mi jeśli ktoś to seksualizuje. Nie chce być zawsze postrzegana jako obiekt seksualny tylko dlatego że urodziłam się kobietą. To nie jest fair.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 14:33
@Veeebs: Konsekwencja to nie kara, żeby się ją "ponosiło". Konsekwencja to następstwo, rezultat.
Dobrze, a co rozumiesz przez seksualizowanie? Ktoś patrzy w charakterystyczny sposób?
Jeśli ktoś cię postrzega jako obiekt seksualny to nie jest to w porządku, ale z pewnością możesz na to wpłynąć po prostu nie eksponując swoich części ciała które wiesz, że są postrzegane jako seksualne.
Społeczeństwo tak działa, że jak powiesz "samochód" to to oznacza "samochód", a nie "krowa". Komunikacja niewerbalna działa tak samo i świecenie cyckami również do tego należy.
I nie, nie mam na myśli, że noszenie krótkiej spódniczki to zaproszenie do gw*łtu, to jest ...jowe, podobnie ofiara nie ponosi za gw*łt odpowiedzialności, ale trzeba rozróżniać zbrodnię od kierowania na coś swoich gałek ocznych.
Zwłaszcza, że jeśli coś eksponujesz, czyli POKAZUJESZ, to oznacza, że należy na to spojrzeć. Podobnie jeśli pokażesz mi karteczkę z jakimś napisem, to nie oczekuj że go nie przeczytam. Jakbym się na przykład dobrała do jakiegoś ukrytego pamiętnika to byłoby nie okej, ale podobnie, nikt ci się do stanika nie dobiera, po prostu patrzą na to co jest wyeksponowane. Nie chcesz żeby ludzie widzieli? Zakryj. Proste. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka naraz.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 15:10
@Anantashesha: to co mówisz to dokladny przykład kultury gw......
Kultura gw..... – określenie hipotezy, w myśl której zjawisko powszechnej przemocy seksualnej, w tym zg...ceń, jest legitymizowane przez niektóre społeczne normy i przekonania, często rozpowszechniane poprzez środki masowego przekazu.
„Kultura gw.....” to kultura, w której przemoc na tle seksualnym jest uważana za normę – ludzi nie uczy się, jak nie gw...ić, ale jak nie zostać zg...conym/ą.
Ja nie powinnam ponosić konsekwencji za to jak się ubieram, jak wyglądam.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 15:29
@Veeebs: Ale ponosisz, bo konsekwencje to jest, jak mówiłam, następstwo lub rezultat czegoś, a nie synonim kary.
Nie legitymizuję gw*łtu. To paskudna zbrodnia i nie ma z mojej strony na to najmniejszej zgody. Niemniej jednak, uczyć powinno się zarówno jak nie gw*łcić, jak i jak nie zostać zgw*łconym, podobnie jak uczymy się samoobrony by nie zostać zamordowanym i rozglądania się przed wejściem na pasy by nie zostać potrąconym przez samochód.
...ale to i tak nie ma znaczenia, bo patrzenie na kogoś nie jest gw...... :)
Odpisz
5 kwietnia 2022, 15:45
@Anantashesha: seksualizowane czyjegoś ciała w tak losowych momentach jak wyjście na ulicę to też rodzaj przemocy i zalicza się do kultury gw...... Z resztą dokładnie takie same tłumaczenie wykorzystują w dyskusji osoby usprawiedliwiające gw...icieli "mogła się z tym liczyć skoro wyszła tak ubrana" "sama prowokowała" "sama chciała skoro tak wyszła na ulicę"
Odpisz
5 kwietnia 2022, 16:00
@Veeebs: Ale mnie nie obchodzi jakich ktoś inny używa argumentów, bo jak mówiłam nie popieram gw..... :)
Pytam ponownie, co rozumiesz przez "seksualizowanie"? Spojrzenie się?
Odpisz
5 kwietnia 2022, 16:10
@Anantashesha: nie popierasz gw..... ale to co mówisz zalicza się do kultury gw....., przykro mi
Seksualizacja to proces, w wyniku którego wartościowanie drugiej osoby oraz siebie samego/ siebie samej dokonywane jest przez pryzmat atrakcyjności seksualnej. Odbywa się w trzech wymiarach: społeczno-kulturowym, interpersonalnym i intrapsychicznym.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 18:26
@Veeebs: "Przykro mi", ale ja nie daję sobie przypiąć łatki i serdecznie dziękuję za propozycję ;)
Więc powiedz mi, w jaki sposób osoba na ulicy albo nawet twój rozmówca poprzez patrzenie na twoje cycki dokonuje procesu, w wyniku którego wartościowanie ciebie dokonywane jest przez pryzmat atrakcyjności seksualnej?
Odpisz
5 kwietnia 2022, 22:20
@Anantashesha: np tak jak opisane to zostało na memie
Odpisz
Edytowano - 5 kwietnia 2022, 23:38
@Veeebs: Czyli jak? Bo na memie jest tylko powiedziane że koleś się patrzył.
Odpisz
5 kwietnia 2022, 23:42
@Anantashesha: ''gapisz sie na cycki zamiast patrzec w oczy'' sugeruje ze typ nie spokrzał się tylko sie wgapiał co chwile
Odpisz
6 kwietnia 2022, 12:56
@Veeebs: Widocznie przyciągały wzrok ;)
Ale nadal, nawet jeśli zerkał co chwilę, to nie potrafię zauważyć gdzie ty tu widzisz "proces, w wyniku którego wartościowanie osoby dokonywane jest przez pryzmat atrakcyjności seksualnej".
Odpisz
16 kwietnia 2022, 17:24
@Anantashesha: Ale stulejarskie myślenie, współczuję ludziom z twojego otoczenia.
Każdy ma prawo chodzić w czym chce, jak jest lato i jest 35 stopni to kobiety mają chodzić w kurtkach i spodniach?
Zależnie od gustu komuś mogą się podobać nawet zwykłe jeansy albo lekko pomalowane usta, czy właśnie wspomniany wyżej duży biust, którego schować się zbytnio nie da. Niektórym nawet nieumalowana i luźno ubrana kobieta może się bardzo podobać, i często nawet w takich warunkach dochodzi do gw*łtów. Ja na co dzień mam ochotę zaszlachtować niektórych ludzi, ale tego nie robię, bo oprócz instynktu mamy też rozum, czego chyba nie zauważyłeś.
Odpisz
17 kwietnia 2022, 02:53
@Gopostal: Zauważyłaś* jak już ;)
Słuchaj, masz prawo pomalować usta, odsłonić biust, czy cokolwiek. Jak będziesz mieć ładnie pomalowane usta, to będę się patrzeć na usta. Jak będziesz mieć odsłonięte cycki, to będę się patrzeć na cycki. Jak będziesz mieć koszulkę z napisem, to będę czytać napis. To naprawdę takie trudne do zrozumienia? Eksponowanie czegoś i oczekiwanie że wszyscy będą odwracać wzrok jest idiotyczne. To tak jakby zrobić je*itny neon z napisem "NIE PATRZEĆ". Serio, to nie jest takie trudne do ZROZUMIENIA ;)
Odpisz
17 kwietnia 2022, 16:45
@Anantashesha: "Czytałem napis na koszulce vancouver"
I ktoś wspomniał że mając duży biust nawet chodzenie w swetrze z golfem nie pomoże, i gapienie się takim osobom na piersi jest zwyczajnie chamskie. Tak samo jak ktoś ma dekolt - ma w lecie chodzić w skafandrze radioaktywnym?
Odpisz
18 kwietnia 2022, 02:06
@Gopostal: Nie, niech chodzi w czym chce, ale liczy się z efektem :)
Odpisz
18 kwietnia 2022, 08:01
@Anantashesha: obrzydliwe
Odpisz
18 kwietnia 2022, 10:31
@Veeebs: Jak nie lubisz swoich cycków to je zasłaniaj, albo zrób sobie operację usunięcia :)
Odpisz
18 kwietnia 2022, 10:35
@Anantashesha: wyżej już parę razy wspomniano że nie jest łatwo zasłonić duże piersi a poza tym zanim powiesz coś o operacji zmniejszenia sprawdź ile kosztuje
Odpisz
18 kwietnia 2022, 10:40
@Veeebs: To zrób zbiórkę, nawet wpłacę ci parę złotych :)
Nie jest trudno zakryć, wystarczy założyć ciuch bez dekoltu.
Odpisz
18 kwietnia 2022, 12:01
@Anantashesha: takiego braku czytania ze zrozumieniem dawno nie widziałam
Odpisz
18 kwietnia 2022, 12:32
@Veeebs: Proponuję częściej spoglądać w lustro :)
Odpisz
18 kwietnia 2022, 12:35
@Anantashesha: co? Jak to się ma do dyskusji? XD
Odpisz
18 kwietnia 2022, 14:23
@Veeebs: Jezuu poddaję się xDDD
Odpisz
18 kwietnia 2022, 23:07
@Veeebs: Nie dyskutuj ze zj**bem, szkoda czasu.
Odpisz
3 kwietnia 2022, 23:16
Ciekawe kiedy ludzie zrozumieją że piersi to nie są genitalia i nie da się porównywać tych sytuacji.
Odpisz
4 kwietnia 2022, 08:01
@OlgaAristowskaya: Nie genitalia, ale miwjsca intymne już tqk
Odpisz
5 kwietnia 2022, 01:15
@olimpicYT3356: miejsce intymne - miejsce dotyczące erotyki
miejsce dotyczące erotyki głównie nam się kojarza ze strefami erogennymi bo ich drażnienie może powodować pobudzenie seksualne więc głównie będą to genitalia bo jednym z ich ''zadań'' jest właśnie możliwoś uprawiania seksu do którego pobudzenie jest potrzebne. Fakt faktem że jednak nie tylko tam są strefy erogenne bo te mogą być np na sutkach, karku, stopach itp (chociąż często to indywidualna sprawa). Więc jeżeli przyjmiemy że strefy intymne są wszędzie tam gdzie strefy erogenne musielibyśmy zakrywać całe ciało (zarówno u kobiet jak i u mężczyzn) a to by było bez sensu prawda? Dlatego lepiej przyjąc że miejsca intymne to te miejsca które są nam niezbędne do seksu, piersi do niego nie służą a więc nie są miejscami intymnymi
Odpisz
4 kwietnia 2022, 07:16
Byo
Odpisz
4 kwietnia 2022, 07:11
To jak skupiasz wzrok na lupie to i tak będziesz gówno widzieć
Test, spójrz przez szybe, potem na ryse lub inne zabrudzenie na szybie. Gratulacje! Skupiłeś wzrok na szybie, brawo
Odpisz
3 kwietnia 2022, 10:20
Usłyszałam "w dupe"
Odpisz
3 kwietnia 2022, 10:26
@Shiroyasha: Jak słyszysz memy to bierz pół xD
Odpisz
3 kwietnia 2022, 23:02
@Towarzysz777: Może chodziło o ten wewnętrzny głos co wszystko czyta
Odpisz
3 kwietnia 2022, 23:49
Też nad tym pomyślałem, ale jego się nie słyszy bo to nie tak do końca głos bo nie jest werbalny i nie dochodzi do ucha
Odpisz
3 kwietnia 2022, 21:22
Odpisz
3 kwietnia 2022, 10:35
Jestem pewny, że było
Odpisz
Edytowano - 3 kwietnia 2022, 12:12
@Alfa7: Bo masz racje
https://memy.jeja.pl/788981,zaorane.html
Odpisz