Największa fanka

@Rey_Palpatine: Madką nie jestem, ale traktować program 500+ jako przyczynę inflacji jest błędem. I nie jest to zdanie moje, a ekonomistów. Źródła inflacji są głównie zewnętrzne.

@Nanook: ale on nie mówi, że przyczyną inflacji jest 500+, w poście jest tylko informacja o jej rocznicy, inflacja jedynie polubiła ten post

@Nanook: Poziom inflacji jest spowodowany czynnikami zewnętrznymi, ale państwo zawaliło w wielu kwestiach i dzięki nim jej poziom jest taki wysoki. 500+ nie powoduje żadnej inflacji, ale dorzuca nam dodatkowe podatki, bo przecież pieniądze na drzewach nie rosną.

@Nanook: I tu jesteś w błędzie.

Jeśli da się te 500 złotych (warte teraz 100 zł) ludziom, to w pierwszej kolejności pójdą do sklepu spożywczego, co spowoduje większy popyt na żywność i mniejszą jej podaż co spowoduje drożenie tej żywności, a co za tym idzie - inflację.

Poza tym budżetu państwa nie stać na to, by dawać ludziom kasę w miliardach złotych, więc państwo musi tą kasę wydrukować - w skrócie wprowadzić pusty pieniądz do obiegu, który też powoduję wzrost cen.

Zamiast dawać kasę państwo powinno przeznaczyć to na inwestycje, a nie na kupowanie elektoratu.

@Matrix312: To nie mnie mów, że się mylę tylko ekonomistom np. Rafałowi Chabasińskiemu. W odniesieniu do większej podaży pisze on tak:
"Czysto teoretycznie: gdyby program działał zgodnie z jednym z rządowych założeń, to może i miałby swoje przełożenie na wzrost cen w Polsce. W końcu pobudzenie konsumpcji to nic innego jak wzrost popytu, ten z kolei powinien sprawiać, że ceny produktów rosną. Tyle tylko, że od jakiegoś czasu ten efekt już nie występuje. Polacy zamiast wydawać świadczenie, wolą je odkładać."
Inna sprawa, że, ale to już moje zdanie, taka popytowa inflacja spowodowana konsumpcją jest czymś pozytywnym o ile inflacja nie przekracza 5%.

Co do drukowania to rząd szuka źródeł finansowania raczej w dodatkowych podatkach i daninach o czym pisze kroganin.

Z ostatnim akapitem się oczywiście zgadzam. Choć powinny to też być przemyślane inwestycje.

@Nanook: Uwielbiam teorie ekonomiczne "zakładając, że", to tak jakby nie był w stanie ocenić rzeczywistej sytuacji i opisywał idealny świat, który jest nie osiągalny. Poza tym taka inflacja względnie nie jest jej największym źródłem w Polsce, a sam dodatek wielokrotnie był chwalony przez rodziny z dziećmi, a także osoby starsze mówiące, że taka pomoc jest wspaniałym pomysłem ze strony rządu. Osobiście zauważam problematyke 500+ ale biorąc pod uwagę cele do, których zmierza nasz rząd, będzie możliwość utrzymania programu przez wyeliminowanie/zmniejszenie szkodliwych grup społecznych używających zasiłku, pożytkując pieniądze na faktycznie przydatne dobra.

Ale to już czas pokaże co stanie się z programem, może zostanie usunięty, może zachowany, a może powiększony, jedno jest pewne, niezależnie od decyzji inflacja w Polsce będzie postępować dalej.

@Darwidx: "Uwielbiam teorie ekonomiczne "zakładając, że", to tak jakby nie był w stanie ocenić rzeczywistej sytuacji i opisywał idealny świat, który jest nie osiągalny"
Ekonomia ogólnie jest nieostrą nauką. Poza niektorymi regułami mikroekonomicznymi nie ma jakichś uniwersalnie przyjętych praw jak np. w fizyce tylko jest wiele "to zależy", "większość ekonomistów tak uważa", "zakładając, że". Tak że większość ekonomistów uważa, że niewielka inflacja do max 5% jest pozytywnym zjawiskiem, głównie dlatego że zniechęca do oszczędzania i napędza konsumpcję.

"Poza tym taka inflacja względnie nie jest jej największym źródłem w Polsce"
Toż to właśnie mówię. 500+ praktycznie w ogóle nie przyczynia się do inflacji. Inflację mamy tak wysoką głównie przez sytuację na rynku energetycznym i inne zewnętrzne czynniki.