Tylko czemu bywa się obydwoma naraz?

A właśnie, jak tam z twoim obiektem westchnień? Jakie rewelacje?

@KufelMleka: Jakiś czas temu spędziliśmy razem trochę czasu po zajęciach, mówił podejrzane rzeczy w stylu "jak ty w piątek nie idziesz to mi też się chyba nie opłaca" i odprowadził mnie na basen, pod same drzwi. Tylko, że jak się żegnaliśmy to było mega niezręcznie, prawdopodobnie oboje chcieliśmy się przytulić a tego nie zrobiliśmy XD. No ale od tamtej pory jest tragedia, nie mamy nawet za bardzo okazji pogadać, a jak już rozmawiamy to mam wrażenie że czar prysł totalnie. Tak więc wątpię, że ostatecznie coś z tego wyjdzie

Tak też bywa i nie należy się tego lękać. Ale jak już masz jedną czy dwie fajne chwile z tego, to już jesteś tak naprawdę wygrana.
A poza tym poczekaj do wakacji i wtedy graj va banq. Albo poboleje na początku i masz jasno i czysto przez resztę wakacji, albo od początku wakacje będą się zapowiadać całkiem, całkiem.

@KufelMleka: W sumie miałam nawet taki zamiar. Trzymaj kciuki bym nie stchórzyła w ostatniej chwili

Będę trzymał. Powodzenia!

@KufelMleka: Dzięki wielkie <3

brzmi jak ciekawa historia. Też chętnie posłucham jak poszło :3

@trolli: Ojj to będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. Do tego im więcej o tym myślę, tym bardziej obawiam się że jednak stchórzę :'D

z czekaniem to żaden problem i nie ma też co o tym ciągle rozmyślać. Według mnie najlepiej gdybyś podeszła do tego na spokojnie i nie myśląc co może się stać a co nie oczywiście jeśli dasz radę

@trolli: Myślenie za dużo to moja specjalność, więc może być ciężko. Znając życie dzisiaj będę panikować cały dzień, ale jutro prawdopodobnie będzie już lepiej xD

zawsze możesz znaleźć zajęcie dzięki któremu nie będziesz myśleć tak bardzo o tym.

@trolli: Update: zaprosił mnie do kina, co prawda idzie z nami jeszcze jeden gościu z grupy, ale może być ciekawie. Jaram się trochę, zwłaszcza że mówił o tym kinie wśród ludzi i mógł to zaproponować też innym, a chciał tam tylko mnie jeszcze XD

noooo idzie dobrze

słuchaj, to już pięknie.

https://www.youtube.com/watch?v=G4u3sAnOU9g

@KufelMleka: No to teraz będę się jarać jeszcze bardziej XD

i jak ?

@Wojtaszek09: Jednak nic z tego nie wyszło i już chyba nic do niego nie czuję. A wszystko dlatego, że nagle zaczął być chamski w ostatni dzień przed wakacjami, kiedy mieliśmy jeszcze szansę spędzić razem czas

Trochę szkoda.
Ale takie jest życie.
Byle się tym nie truć zbyt długo.

@KufelMleka: Na szczęście jest spoko i się nie truję. Tylko trochę mnie niepokoi jak będzie między nami po wakacjach, bo jednak będziemy się prawie codziennie spotykać na uczelni

@Liechtensteinball: To nie istnieją czy są elementem biologii? Zdecyduj się, szaleńcze!

@KufelMleka: Nie istnieją. To tylko my nazwaliśmy wynik czystej biologii i zachodzących w naszym mózgu (i nie tylko) reakcji chemicznych wynikających z otrzymywanych bodźców z naszego otoczenia.

@Liechtensteinball: Czyli istnieją i nawet wiemy jak działają. Nie wiem jakie myślenie stoi za twoim zdaniem w tym temacie, no bo przecież nie każdy proces biologiczny wywołuje jakieś emocje i nie każda reakcja chemiczna w mózgu wiąże się z uczuciami. Trzeba jakoś nazwać ten element bycia człowiekiem, skoro to jest element odrębny i działający w jakieś dającej się sensownie wyodrębnić dziedzinie. Słowo „emocje” chyba się na to nadaje i nie mam pojęcia dlaczego by go nie używać, skoro stoi za tym istniejący za tym jakiś skrawek rzeczywistości i można tego słowa i stojących za nim znaczeń konstruktywnie używać. Fakt, że wiemy jak to działa, przecież nie odbiera tutaj sensu tego jak to działa, ani wpływu tych działań, ani odrębności tego fenomenu w ramach całokształtu biologii ludzkiej.
Uwaga twojego typu to, moim zdaniem, trochę jak powiedzieć: „Powietrze nie istnieje, to tylko mieszanina różnych gazów i pyłków” albo „Kończyny nie istnieją, to tylko materia biologiczna poruszana impulsami elektrycznymi”. Nie ma to sensu nawet nie pod względem naukowych czy faktograficznym, ale po prostu pod względem semantycznym.