Najrozumniejszy to on nie jest

Tak jak kocham wszelkie zwierzęta, tak nienawidzę ślimaków. Albo raczej nienawidzę siebie przez ślimaki.
Idziesz sobie drogą spokojnie i nagle wdepniesz w coś i tu masz dwie opcje
-bylo to miękkie- brawo, zabiłeś ślimaka
-bylo kruche- brawo, zabiłeś ślimaka A TAKŻE rozwaliłeś dom za który pewnie spłacał kredyt.
Z innymi takiego problemu nie ma. Nadepniesz na mrówkę? Nawet nie zauważysz
Nadepniesz na muchę? Przynajmniej nikogo nie będzie wkurzać
Nadepniesz na trzmiela skur... czybyka, to wyrządzisz przysługę światu
A taki ślimak? Ani to robal ani nawet psie gówno. Lesie taki powoli jakby czekał aż go zgnieciesz i pójdzie do ślimaczej Valhalli
Jeszcze soli nie lubi, wybredny bez przypraw wszytsko je.
Ale sera na pierogi to już przyjmie, ale jako przekupstwo by pokazać rogi, bo za darmo dla ciebie nie zrobi bo to sknera i dusigrosz jest.

Dziękuję, diss na ślimaki skończony, serdecznie nie pozdrawiam was wy małe gluty, przez was nie wychodzę po deszczu z domu by przypadkiem was nie zabić

Rel. Różnica jest tylko taka, że ja mam żółwia

iwi