Z Bożej Łaski cesarz Austrii,
apostolski król Węgier,
król Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Galicji, Lodomerii i Ilyrii,
król Jerozolimy etc, etc…
arcyksiążę Austrii,
wielki książę Toskanii i Krakowa,
książę Lotaryngii, Salzburga, Styrii, Karyntii, Krainy i Bukowiny,
wielki książę Siedmiogrodu,
margrabia Moraw,
książę Górnego i Dolnego Śląska, Modeny, Parmy, Piacenzy, Guastalli, Oświęcimia i Zatora,
Cieszyna, Frulii, Raguzy i Zadaru,
uksiążęcony hrabia Habsburga i Tyrolu, Kyburga, Gorycji i Gradiszki,
książę Trydentu i Brixen,
margrabia Łużyc Dolnych i Górnych oraz Istrii,
hrabia Hohenembs, Feldkirch, Bregenz, Sonnenbergu,
pan Triestu, Cattaro i Marchii Słoweńskiej,
wielki wojewoda województwa Serbii, etc, etc, …
Jego magnificencja, docent, doktor habilitowany, książę Zadupia dolnego, murgrabia Dołów zagnojnych, diuk Podłoniaczów, princeps Starych jaji, profesor Smródkowski.
@Figarus: magister politechniki jak i monotechniki inżynier inżynierii wyższej i niższej a nawet tej średniej król świata i bóg tej galaktyki niszczyciel wymiarów
Szkoda, że nie ma tak jak w Skandynawii gdzie do nauczycieli i profesorów zwracasz się po prostu po imieniu, jak do normalnych ludzi, a nie jak do jakichś bogów.
@Nanook: W Skandynawii ogólnie zwracasz się do innych na "Ty", nawet w trakcie nauki języka ciężko doszukać się zwrotów grzecznościowych. Owszem, takowe istnieją, ale nie zawarcie ich w wypowiedziach nieoficjalnych nie sprawi, że ktoś nagle napluje nam w twarz w trakcie rozmowy z nimi. Wyjątki istnieją, ale na tyle nielicznie, że w trakcie kontaktów z klientami coraz częściej się zwracam bezpośrednio i wszystko jest absolutnie ok.
Serio na uczelniach w Polsce tak jest? Bo ja u siebie spotkałam się raczej z zesranie w drugą stronę: "nie, proszę nie mówić do mnie panie profesorze, ja jestetme tylko profesorem uczelni, to stanowisko, nie tytuł. Mój tytuł naukowy to doktor i tak proszę do mnie mówić, bo czuje się niezręcznie jak ktoś tytułuje mnie tak samo jak profesora P."
Komentarze
Odśwież4 czerwca 2022, 20:34
Z Bożej Łaski cesarz Austrii,
apostolski król Węgier,
król Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Galicji, Lodomerii i Ilyrii,
król Jerozolimy etc, etc…
arcyksiążę Austrii,
wielki książę Toskanii i Krakowa,
książę Lotaryngii, Salzburga, Styrii, Karyntii, Krainy i Bukowiny,
wielki książę Siedmiogrodu,
margrabia Moraw,
książę Górnego i Dolnego Śląska, Modeny, Parmy, Piacenzy, Guastalli, Oświęcimia i Zatora,
Cieszyna, Frulii, Raguzy i Zadaru,
uksiążęcony hrabia Habsburga i Tyrolu, Kyburga, Gorycji i Gradiszki,
książę Trydentu i Brixen,
margrabia Łużyc Dolnych i Górnych oraz Istrii,
hrabia Hohenembs, Feldkirch, Bregenz, Sonnenbergu,
pan Triestu, Cattaro i Marchii Słoweńskiej,
wielki wojewoda województwa Serbii, etc, etc, …
Odpisz
4 czerwca 2022, 10:39
Jego magnificencja, docent, doktor habilitowany, książę Zadupia dolnego, murgrabia Dołów zagnojnych, diuk Podłoniaczów, princeps Starych jaji, profesor Smródkowski.
Odpisz
Edytowano - 4 czerwca 2022, 16:36
@Figarus: magister politechniki jak i monotechniki inżynier inżynierii wyższej i niższej a nawet tej średniej król świata i bóg tej galaktyki niszczyciel wymiarów
Odpisz
4 czerwca 2022, 19:55
@Figarus: Magister ekonomii w Biedronce, generał floty alkoholików
Odpisz
4 czerwca 2022, 19:56
@MaciejTor: Bóg wymiarów Zulu,Beta,00-935,0006829
Odpisz
4 czerwca 2022, 09:11
Szkoda, że nie ma tak jak w Skandynawii gdzie do nauczycieli i profesorów zwracasz się po prostu po imieniu, jak do normalnych ludzi, a nie jak do jakichś bogów.
Odpisz
4 czerwca 2022, 15:06
@Nanook: W Skandynawii ogólnie zwracasz się do innych na "Ty", nawet w trakcie nauki języka ciężko doszukać się zwrotów grzecznościowych. Owszem, takowe istnieją, ale nie zawarcie ich w wypowiedziach nieoficjalnych nie sprawi, że ktoś nagle napluje nam w twarz w trakcie rozmowy z nimi. Wyjątki istnieją, ale na tyle nielicznie, że w trakcie kontaktów z klientami coraz częściej się zwracam bezpośrednio i wszystko jest absolutnie ok.
Odpisz
4 czerwca 2022, 10:26
Serio na uczelniach w Polsce tak jest? Bo ja u siebie spotkałam się raczej z zesranie w drugą stronę: "nie, proszę nie mówić do mnie panie profesorze, ja jestetme tylko profesorem uczelni, to stanowisko, nie tytuł. Mój tytuł naukowy to doktor i tak proszę do mnie mówić, bo czuje się niezręcznie jak ktoś tytułuje mnie tak samo jak profesora P."
Odpisz
31 maja 2022, 22:06
a wgl jak u was mówicie do nauczycieli na poziomie liceum/technikum?
u mnie się mówi "sorze/sorko"
Odpisz
1 czerwca 2022, 07:57
@Kaowru: W większości to po imieniu, albo klasyczne "pani/panie"
Odpisz
4 czerwca 2022, 09:06
@Kaowru: dziadzie/babo
Odpisz
4 czerwca 2022, 09:29
@Kaowru: do wszystkich a pan/pani tylko jedna każe na siebie mówić pani profesor
Odpisz