Winny jest oczywisty

Wczoraj trafił mi się team, w którym każdy pisał coś w stylu "Byłem za wolny", "Postaram się grać lepiej". I jak przegrywaliśmy to nikt nie rage'ował. Toż to historyczna chwila, żeby tak trafić w grze multiplayer

⭕

Dzisiaj odzyskałem konto na ps4. Straciłem je kilka miesięcy temu bo samo mi się wylogowało, zapomniałem hasła a maile do resetu nie przychodziły. Przez długi czas nie miałem czasu się tym zająć (egzaminy, zakończenie szkoły bo grałem w przedstawieniu i nie tylko)Wreszcie dzisiaj rano znalazłem czas. Zakończyło się to po długiej rozmowie z tech supportem. Musial mi zmienić maila pod który konto było podpięte. W końcu się udało i wszedłem w pierwszą rozgrywkę w ulubionej grze (Apex). Grałem w niego przez ten czas bez konta bo miałem na switchu i tam mi się lepiej grało. Tak więc wracając wchodzę na ten meczyk i (przypominam konto nieaktywne od kilku miesięcy, oprócz tego mam jakies 0.5 k/d i mało killi oraz niski level) I UJ BURWA ZNIKĄD JAKIES SPOCENCE KILKADZIESIĄT TYSIĘCY KILLI MNIE CIAGLE ZABIJALI CO TO JEST ZA GRA KUREAA. Dzięki każdemu kto całe przeczytał.

Chat'cie

Ja czasem mam coś takiego że jak umieram w grze to zaczynam myśleć że jestem beznadziejna i do niczego się nie nadaję

Na farcie, ...j je=b-any w dupę r....ny.

Zależnie od sytuacji czasem jak widać, że cheater to 4, w innych przypadkach 1 lub 2
3 tylko czasem (i raczej nie piszę, tylko komentuję to na głosowym ze znajomymi)

Ja łącze wszystko w jedno

I po co się tak spinać? Jeśli przeciwnik zagrał dobrze to mu napisz że zagrał dobrze, jeśli zrobił Cię na farcie to go roz... przy następnym podejściu

Chyba że gra Masterem to wtedy usprawiedliwione